Rynek najmu hamuje. Stawki spadają, ale wciąż drożej niż przed rokiem

Mniej wynajmujących i najemców

Podobnie jak w poprzednich latach, tak i w tym roku jesienne miesiące to czas spowolnienia na rynku najmu. W listopadzie zainteresowanie najmem spadło o 4 proc. w ujęciu miesięcznym. Mniej niż w październiku było także nowych ogłoszeń – o 11 proc. W Poznaniu i Trójmieście spadek ten był jeszcze większy i wyniósł 15 proc. Na spowolnienie, w opinii analityków Otodom Analytics, wskazuje również niższy o 18 proc. w relacji miesięcznej tzw. poziom rotacji, czyli liczba nowych mieszkań, które pojawiły się w ofercie w listopadzie i również w listopadzie zostały wynajęte. Było ich 6,5 tys. wobec 8 tys. w październiku. Zmniejsza się także liczba mieszkań oferowanych na wynajem.

– W listopadzie wśród 16 miast wojewódzkich tylko w Olsztynie utrzymała się ona na zbliżonym do październikowego poziomie. Natomiast w innych miastach znacząco spadła – od 6 proc. w Szczecinie, przez 10 proc. w Krakowie, Katowicach, Trójmieście i Warszawie po 20 proc. w Rzeszowie, Kielcach i Białymstoku i blisko 25 proc. w Zielonej Górze – czytamy w raporcie Otodom Analytics.

Małe mieszkania przeceniane

Pomimo spadku podaży, w listopadzie w większości analizowanych miast spadły również średnie ceny ofertowe. Najmocniejszą przecenę zanotowano w przypadku najpopularniejszych lokali – mieszkań o powierzchni od 40 do 59 mkw.

O blisko 4 proc. mniej niż w październiku oczekiwali wynajmujący w Gdyni, z kolei ok. 3-procentową obniżkę zanotowano w Gdańsku, Wrocławiu, Szczecinie i Krakowie, a więc najdroższych po Warszawie miastach w Polsce.

W przypadku Trójmiasta, ale także Poznania i Lublina to trzeci miesiąc z rzędu z obniżką. W Łodzi średnia cena ofertowa dla analizowanego metrażu spadła po raz czwarty z rzędu. Z kolei we wspomnianej Warszawie listopad przyniósł stabilizację wyrażoną wzrostem o 0,3 proc. m/m.

W dół powędrowała także średnia wycena kawalerek o powierzchni poniżej 40 mkw. Również w ich przypadku najmocniejsza korekta miała miejsce w Gdyni (-3,8 proc. m/m). Poprzednie trzy miesiące, wbrew panującym trendom, przynosiły tam jednak podwyżki. Trzeci miesiąc z rzędu (tym razem o -2,5 proc. m/m) obniżyła się średnia cena ofertowa w Gdańsku. O ok. 3 proc. w dół powędrowała także przeciętna wycena kawalerek na wynajem w Poznaniu i we Wrocławiu.

Stolica Dolnego Śląska była, obok Łodzi, jedynym z analizowanych miast, w których wszystkie metraże były w listopadzie 2023 r. wyceniane przeciętnie niżej niż rok temu. Za najmniejsze kawalerki wynajmujący oczekiwali średnio o 6,2 proc. (a nominalnie o 158 zł/m-c) mniej niż w listopadzie 2022 r. Z kolei we wspomnianej Łodzi obniżka w relacji rocznej przekroczyła 12 proc.

Mniej okazałe obniżki w ujęciu rocznym zanotowano w przypadku większych mieszkań (40-59 mkw.) – od 2,2 proc. we Wrocławiu do 5 proc. w Łodzi.

W pozostałych największych polskich miastach średnie ceny ofertowe wciąż są wyższe niż przed rokiem, jednak w większości przypadków wzrosty wyniosły mniej niż 5 proc. Jedynie w ogłoszeniach dotyczących najmu dużych mieszkań (60-89 mkw.) zanotowano dwucyfrowe wzrosty średnich cen ofertowych w ujęciu rocznym. Taka sytuacja miała miejsce w Gdyni (+15,6 proc. r/r) oraz Katowicach (+12,7 proc. r/r).

W dwa lata nawet o 50% więcej

Trzeba jednak pamiętać, że pomimo jesiennej korekty i relatywnie niewielkich wzrostach w ujęciu rocznym, średnie ceny ofertowe wciąż znajdują się na szczytach. W porównaniu z listopadem 2021 r. mówimy bowiem o średnich stawkach wyższych (w przypadku kawalerek) od 19 proc. w Szczecinie do ok. 45 proc. w Warszawie i Krakowie.

Z kolei w przypadku mieszkań o powierzchni od 40 do 59 mkw. zanotowano wzrosty od ok. 24 proc. (Bydgoszcz i Łódź) do blisko 50 proc. (Kraków).