31 października na rynek trafią ostatnie komputery wyposażone w Windows 7 oraz 8.1. Będzie to ostatni dzień, w którym partnerzy OEM Microsoftu będą mogli instalować na swoich urządzeniach tę wersję systemu. Od 1 listopada komputery będą mogły być wyposażane wyłącznie w Windows 10.


Wycofywanie ze sprzedaży urządzeń z zainstalowanymi wersjami 7 i 8.1 nie oznacza, że znikną one nagle z półek. Jeżeli na stanie sklepu po 31 października będą znajdowały się pecety ze starym Windowsem, zostaną one wyprzedane, jednak od 1 listopada nie będzie już nowych dostaw sprzętu z dwiema poprzednimi wersjami systemu operacyjnego. Partnerami OEM Microsoftu są m.in. tacy producenci jak Lenovo, Dell czy HP.
Firma z Redmond przygotowała jednak wyjście dla zwolenników starszych wersji systemu operacyjnego, którzy spóźnią się i nie zdążą kupić komputera przed 31 października. Jeżeli zdecydują się na zakup peceta z Windowsem 10 Pro, będą mogli dokonać downgrade’u do Windowsa 7 Professional lub Windowsa 8.1. Microsoft podkreślił, że rozszerzone wsparcie techniczne dla tej pierwszej wersji będzie obowiązywało do 2020 r., dla drugiej – do 2023 r.
ReklamaTa decyzja Microsoftu to z pewnością próba zachęcenia większej liczby użytkowników do przejścia na Windows 10. Firma przy okazji startu nowego systemu operacyjnego zapowiedziała, że jej celem jest osiągnięcie miliarda urządzeń z zainstalowanym Windowsem 10 w ciągu 2-3 lat. Z danych udostępnionych przez Microsoft pod koniec września wynika, że obecnie system działa na 400 milionach urządzeń.
Jak podaje NetMarketShare.com, najpopularniejszym systemem operacyjnym jest Windows 7. W ostatnim miesiącu jego udział w rynku wyniósł 48,27 proc. Na drugim miejscu jest „dziesiątka”, z 22,53 proc. udziału.
Agnieszka Ślęzak