Szef włoskiego banku nie może w tym roku kojarzyć Polski z sukcesami swojego banku. Pomimo tego, że już od kilkunastu dni fuzja włoskiej grupy UniCredito z niemiecką HVB jest zarejestrowana w sądzie, to Włosi nadal nie wiedzą, kiedy będą mogli przejąć kontrolę nad Bankiem BPH, polską częścią majątku HVB. W tej chwili bowiem Włosi nie mogą wykonywać prawa głosu na WZA BPH ani rozpocząć procesu połączenia z należącym do nich bankiem Pekao S.A.
Wizyta szefa włoskiego banku jest okryta największą tajemnicą, nie ma żadnych oficjalnych informacji nawet na temat jego przybycia do Polski. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że celem Profumo jest spotkanie z Komisją Nadzoru Bankowego. W KNB jednakże także nie można uzyskać żadnych informacji.
Jeśli „rozmowy ostatniej szansy”, jak określają je osoby zbliżone do strony włoskiej, nie zakończą się powodzeniem, UniCredito może podjąć decyzję o sprzedaży Banku BPH, zamiast forsować jego połączenie z Pekao S.A. Pieniądze uzyskane ze sprzedaży polskiego banku Włosi mogą zainwestować na Ukrainie lub w Rosji.
Analitycy giełdowi są jednak zdania, że takie zapowiedzi strony włoskiej to blef, natomiast postawa KNB to „zaproszenie” do rozmów, w których strona polska chce jak najwięcej ugrać dla siebie. Nieoficjalnie wiadomo, że polski rząd chciałby ograniczyć do minimum zwolnienia w Banku BPH, sprowadzić do Polski nowe inwestycje (np. centrum IT dla grupy) oraz utworzenia przez nowy bank specjalnych funduszy poręczeniowych dla małych firm. Włosi jak na razie nie są chętni do realizacji tych warunków.
Na podstawie: „Gazeta Wyborcza”
Maciej Samcik, „Bankowe rozmowy ostatniej szansy”