Raport w sprawie funkcjonowania mediów publicznych w latach 2015-2023 zostanie wysłany do Prokuratury Krajowej, aby oceniła, czy istnieją podstawy do wszczęcia ewentualnych postępowań karnych - przekazała w poniedziałek mecenas Sylwia Gregorczyk-Abram.


W poniedziałek odbyła się konferencja w sprawie raportu Komisji ds. wyjaśnienia mechanizmów represji wobec organizacji społeczeństwa obywatelskiego oraz działaczy społecznych w latach 2015-2023, dotyczącego mediów publicznych.
Gregorczyk-Abram podkreśliła, że opublikowany raport opisuje, jak media publiczne w latach 2015-2023 „sprzeniewierzyły się swojej roli”.
- Zamiast stanąć po stronie obywateli, zamiast rzetelnie informować społeczeństwo, stały się po prostu sojusznikiem ówczesnego rządu - zaznaczyła.
Dr hab. Mikołaj Małecki podkreślił, że media publiczne mają pomagać obywatelom, umożliwiać dotarcie do prawdziwych informacji i realizować konstytucyjne prawo do informacji.
Zaznaczył, że raport zawiera przykłady, w jaki sposób działania mediów oddalały Polskę od tego, co jest zapisane konstytucji, w kierunku ustrojów, „które z demokracją, z państwem praworządnym nie mają nic wspólnego”.
Jak podkreślił, media publiczne, takie jak w analizowanym przez komisję okresie, „nie mają prawa istnieć w demokratycznym państwie prawnym”.(PAP)
kblu/ jann/