Pracownicy sieci handlowych są coraz bardziej uprzejmi i kompetentni. Lepiej obsługują klientów, ale sprzedają za mało.



Hasło „klient nasz pan” zyskuje na popularności. Tajemniczy klienci szwedzkiego Daymakera w lutym tego roku odwiedzili sklepy 164 działających w Polsce sieci handlowych — na każdą przypadało 5 wizyt.
Sprawdzali obsługę klienta od „dzień dobry” na powitanie przez pytania o potrzeby i preferencje po sprzedaż i oferowanie dodatkowych produktów. Pierwsze takie badanie przeprowadzono w 2011 r. Teraz jest zdecydowanie lepiej.
— Poprawa jest imponująca. Sieci lepiej rozumieją znaczenie obsługi klienta, postęp widać niemal w każdym obszarze, zwłaszcza na początku wizyty w sklepie. Bardziej skomplikowane elementy procesu sprzedaży nadal jednak kuleją — mówi Sofia Valentin, dyrektor generalna Daymakera w Polsce. Problemy widać zwłaszcza przy zachęcaniu klientów do zrobienia dodatkowych zakupów.
Czytaj więcej w dzisiejszym "Pulsie Biznesu"