Wczoraj rano ponad pięćset osób zgłosiło się do jednostki wojskowej w Tarnowskich Górach w ramach ćwiczeń mobilizacyjnych dla żołnierzy rezerwy. Na co dzień te osoby pracują zawodowo. Co więc z ich pracą zarobkową? Czy przysługuje im jakieś wynagrodzenie i od kogo? A może urlop na czas ćwiczeń? Jak na nieobecność pracownika może zareagować pracodawca? Bankier.pl odpowiada na te pytania w poniższym artykule.


We wtorek rano liczni rezerwiści dotarli do 5 Pułku Chemicznego w Tarnowskich Górach w celu odbycia ćwiczeń wojskowych w ramach prowadzonej mobilizacji. Po siedmiu latach przerwy Ministerstwo Obrony Narodowej zdecydowało o wznowieniu takich szkoleń. Do końca 2015 roku w ramach różnego rodzaju ćwiczeń planuje się przeszkolenie 12 tysięcy żołnierzy rezerwy. A zgodnie z deklaracją szefa MON od roku 2017 co roku ćwiczyć w jednostkach wojskowych ma 37 tys. rezerwistów. Nie dziwią takie decyzje wobec sytuacji, która ma miejsce na Ukrainie i zagrożenia ze strony Rosji.

Póki jednak to tylko ćwiczenia, rodzi się prozaiczne pytanie: Co z pracą zawodową osób, które dostały przydziały mobilizacyjne i muszą stawić się na ćwiczenia w jednostkach wojskowych? Wszach na co dzień pracują one zawodowo poza armią. Czy mogą nie pojawić się w pracy tak z dnia na dzień? Zwłaszcza, że na stawiennictwo w jednostce mają cztery godziny, gdy wezwanie jest w trybie pilnym. Jak na to może zareagować pracodawca? Czy powinni go jakoś powiadomić? Co z ich wynagrodzeniem? Pytań rodzi się wiele, więc po kolei wyjaśnijmy poszczególne kwestie.
Urlop bezpłatny na czas ćwiczeń mobilizacyjnych
Zgodnie art. 124. 1. ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej (Dz.U. 2015 poz. 144) pracodawca ma obowiązek udzielenia pracownikowi powołanemu do odbycia ćwiczeń wojskowych lub pełnienia okresowej służby wojskowej urlopu bezpłatnego na okres trwania tych ćwiczeń lub służby. Po zakończeniu ćwiczeń każdy powołany rezerwista otrzyma zaświadczenie o udziale w szkoleniu. Na jego podstawie usprawiedliwi swoją nieobecność w pracy.
Bezpłatny nie znaczy bez środków do życia
Fakt, że pracownikowi udzielany jest urlop bezpłatny, czyli bez prawa do wynagrodzenia, nie znaczy, że za dni spędzone na ćwiczeniach wojskowych pozostaje on bez środków do życia. Jak poinformował Bankier.pl kmdr Janusz Walczak, dyrektor Departamentu Prasowo-Informacyjnego MON, za każdy dzień szkolenia rezerwista otrzymuje uposażenie w zależności od stopnia wojskowego.
W przypadku, gdyby tzw. „żołd” był niższy od utraconego wynagrodzenia z pracy zawodowej danej osoby, może on starać się o rekompensatę z wojska. Sprawa taka jest rozpatrywana w trybie administracyjnym, a po przyznaniu tej rekompensaty jest ona wypłacana w kwocie pomniejszonej o uposażenie płacone w jednostce wojskowej.
Co z pracodawcą, który z dnia na dzień pozostaje bez pracownika? »
Odszkodowanie dla pracodawcy
A co z pracodawcą, który z dnia na dzień pozostaje bez pracownika? Czasami nawet nie wiedząc, jak długo potrwa jego nieobecność. Komandor Janusz Walczak podpowiada, że przedsiębiorca może starać się o rekompensatę w trybie administracyjnym, jeśli wykaże stratę z powodu nieobecności pracownika.
Art. 134a. pkt. 5. wspomnianej już ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej stanowi: „Pracodawca przesyła wniosek w sprawie wypłaty świadczenia, wraz z dokumentami potwierdzającymi poniesione koszty, o których mowa w ust. 2, szefowi wojewódzkiego sztabu wojskowego właściwemu ze względu na siedzibę pracodawcy nie później niż przed upływem dziewięćdziesięciu dni od dnia zwolnienia żołnierza rezerwy z ćwiczeń wojskowych lub z pełnienia okresowej służby wojskowej”.
Koszty dojazdu na ćwiczenia
Każdy żołnierz rezerwy wraz z kartą mobilizacyjną otrzymał również informację, że na podstawie wezwania na ćwiczenia mobilizacyjne przysługuje mu bezpłatny przejazd z miejsca pobytu do miejsca wyznaczonej zbiórki. Mówi o tym zarówno rozporządzenie MON z dnia 6 lutego 2015 r. w sprawie przydziałów mobilizacyjnych i pracowniczych przydziałów mobilizacyjnych (Dz.U. 2015 poz. 258), jak i art. 72 pkt. 6 ustawy (Dz.U. 2015 poz. 144). Gdyby jednak rezerwista poniósł koszt dojazdu do jednostki, to wojsko zwraca te wydatki i pokrywa również koszt powrotu do domu po zakończonych ćwiczeniach.