REKLAMA

Marta Lempart przedstawiła postulaty Strajku Kobiet. "Domagamy się dymisji rządu"

2020-10-27 18:38
publikacja
2020-10-27 18:38

Protesty będą trwały do czasu, aż obecny rząd nie poda się do dymisji – zapowiedziały we wtorek działaczki Warszawskiego Strajku Kobiet, inicjatora ulicznych demonstracji. Jednocześnie przedstawiły wiele postulatów m.in. aborcji na życzenie, antykoncepcji dostępnej dla młodych ludzi i świeckiego państwa.

Marta Lempart przedstawiła postulaty Strajku Kobiet. "Domagamy się dymisji rządu"
Marta Lempart przedstawiła postulaty Strajku Kobiet. "Domagamy się dymisji rządu"
fot. Andrzej Hulimka / / FORUM

Działaczki Warszawskiego Strajku Kobiet przedstawiły żądania skierowane do władz. Podkreśliły, że zostały one zebrane od uczestników protestów, które od kilku dni odbywają się w Warszawie i wielu innych miastach Polski.

"Rząd ma spełnić postulaty, ale i tak ich nie spełni, dlatego domagamy się dymisji rządu. Może je spełnić, a potem odejść, jest też taka opcja" – powiedziała liderka Warszawskiego Strajku Kobiet Marta Lempart.

"Żądamy legalnej aborcji na żądanie i kropka" – powiedziała Klementyna Suchanow. Dodała, że "konieczna jest ogólnie dostępna antykoncepcja zwłaszcza dla osób młodych" oraz edukacja seksualna. "(Żądamy – PAP) zakończenia finansowania Kościoła (…). Totalnie świeckiego państwa". – oznajmiła.

Działaczki zażądały ponadto zwiększenia finansowania służby zdrowia, pomocy finansowej dla przedsiębiorców i pracowników, którzy ponieśli straty w wyniku pandemii oraz wzrostu nakładów na kulturę.

Liderka Warszawskiego Strajku Kobiet Marta Lempart zapowiedziała powołanie rady konsultacyjnej. W jej skład mają wejść osoby zaufania publicznego i eksperci. "Nie wykluczamy z niej polityków, jeżeli mają oni zaufanie obywatelskie" – powiedziała Suchanow. Dodała, że ma być to "rada odpolityczniona".

"Nie chodzi nam o to, aby kolejnej partii przekazywać władzę" – zapewniła. "Ma być to rada zaufania publicznego i ekspertów (….) oraz ludzi z ulicy, którzy już coś zrobili" – wskazała. Odmówiła podania nazwisk osób, które miałyby wejść do rady.

Wielotysięczne protesty przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego trwają od czwartku. To skutek orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, że przepis zezwalający - na mocy ustawy z 1993 r. - na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. (PAP)

wnk/ robs/

Źródło:PAP
Tematy
Tanie konto firmowe bez ograniczeń czasowych

Tanie konto firmowe bez ograniczeń czasowych

Komentarze (10)

dodaj komentarz
czytacz
Wypieprzyć tą Lempart z kraju-niech jątrzy gdzie indziej!
piotrpoznan
Ta wiadomosc ma kolosalne znaczenie dla gospodarki i gieldy. Czy bankier.pl staje sie przybudowka GW Panie Redaktorze?
carlito1
Hehehe ale w szmacie fajnie latać po ulicach ? Niszczyć przedsiębiorstwa, gospodarkę i przymusowo szczepić to już wam nie przeszkadza?
biniu
Czyli nie chodzi o cale zlamanie mitycznego kompromisu. Tylko pytanie mam jedno. Czemu protestujacy nie proponuja rozwiazan demokratycznych? Skoro domagaja sie dymisji demkratycznie wybranego rzadu to oznacza, ze musza miec ogromne poparcie spoleczenstwa. Powinno byc zorganizowane referendum w tej sprawie. Rzad nie powinnien sie Czyli nie chodzi o cale zlamanie mitycznego kompromisu. Tylko pytanie mam jedno. Czemu protestujacy nie proponuja rozwiazan demokratycznych? Skoro domagaja sie dymisji demkratycznie wybranego rzadu to oznacza, ze musza miec ogromne poparcie spoleczenstwa. Powinno byc zorganizowane referendum w tej sprawie. Rzad nie powinnien sie mieszac w sprawy swiatopogladowe. O takich kwestiach winno decydowac bezposrednio spoleczenstwo.
antybolszewik
Hmmm. Mówią o podstawowych rzeczach w Europie.
Szkoda, że nadal połowa Polski tkwi w poprzednich wiekach
katzpodola
To taka jedna zblazowana baba co mysli że demokracja polega na darciu japy na ulicy.

Powiązane: Strajk Kobiet

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki