PiS złoży wniosek o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia sejmowej komisji skarbu państwa poświęconego sytuacji w Grupie Azoty. Posłowie PiS chcą również, żeby informację w tej sprawie przedstawił w Sejmie premier Donald Tusk.
Posłowie PiS na konferencji w Sejmie wyrazili zaniepokojenie tym, że Norica Holding, spółka zależna rosyjskiej grupy Acron, zwiększyła udział w akcjonariacie Grupy Azoty o 2,8 proc. i ma ponad 20 proc. akcji chemicznej firmy.
"Rosja łatwiej i szybciej zdobywa przyczółki gospodarcze w Polsce niż Krym. Nastąpiła rzecz, która ma fundamentalne znaczenie dla bezpieczeństwa gospodarczego i energetycznego Polski. Pokazuje w jak słabym państwie żyjemy. W państwie Tuska najbardziej skuteczna jest Rosja" - powiedziała wiceprezes PiS Beata Szydło.
Według Szydło posiadanie 20 proc. akcji Grupy Azoty przez Norica Holding da jej możliwość dostępu do wrażliwych danych i dokumentów, ponieważ może wystąpić o rozszerzenie rady nadzorczej o własnego przedstawiciela.
"Domagamy się od Donalda Tuska, żeby przedstawił rzetelną informację na temat tego, co się wydarzyło i na temat tego, jakie zabezpieczenie będzie wprowadzał rząd Donalda Tuska, żeby Grupa Azoty pozostała pod kontrolą Skarbu Państwa. Będziemy się tego domagali na posiedzeniu komisji skarbu państwa i na posiedzeniu Sejmu" - dodała wiceprezes PiS.
"Całe opowieści o unii energetycznej, tournee Donalda Tuska po krajach europejskich były mydleniem oczu obliczonym na efekt wyborczy" - zaznaczyła Szydło.
Grupa Azoty w środowym komunikacie poinformowała o zwiększeniu udziałów w akcjonariacie Grupy Azoty przez Norica Holding (do ponad 20 proc. wszystkich akcji).
W odpowiedzi na to, resort skarbu poinformował, że Grupa Azoty jest uznawana przez Ministerstwo Skarbu Państwa za strategiczną. "MSP nie zamierza sprzedawać akcji Grupy. Utrzymanie statusu grupy jako strategicznej dla polskiej gospodarki gwarantują m.in. odpowiednie zapisy w statucie oraz stabilny, długoterminowy akcjonariat, który jest zainteresowany rozwojem grupy" - podkreślił resort w komunikacie.
Aleksander Popow, szef rady dyrektorów rosyjskiego Acronu, informował w mediach, że celem spółki jest zwiększenie udziału do nieco ponad 20 proc., co pozwoliłoby rosyjskiej firmie mieć przedstawiciela w radzie nadzorczej i uzyskać dostęp do dokumentów spółki.
Zapis w statucie Azotów Tarnów określa, że dopóki Skarb Państwa ma co najmniej 20 proc. akcji tej spółki, to żaden inny podmiot nie może wykonywać prawa głosu z więcej niż 20 proc. akcji.
W czwartek prezes Grupy Azoty Paweł Jarczewski zapewniał przy okazji Kongresu Polska Chemia 2014 w Puławach, że
Grupa Azoty jest zabezpieczona przed ewentualnymi próbami wrogiego przejęcia. "Gwarantuje (to) obecna struktura akcjonariatu oraz zawarte w statucie spółki mechanizmy zabezpieczające. Wszystko to daje pewność realizacji celów strategicznych spółki zapewniających integrację i konsolidację polskiej chemii w kolejnych latach" - powiedział Jarczewski.(PAP)
tgo/ as/ ura/
