Według zarządu KGHM spółka może osiągnąć lepsze wyniki finansowe od obecnie prognozowanych. Miedziowy gigant ma też nadzieje na utrzymanie obecnego poziomu dywidendy w kolejnych latach.



W I półroczu tego roku spółka osiągnęła 7,7 mld zł jednostkowych przychodów w stosunku do 9,5 mld w analogicznym okresie rok wcześniej. Zysk netto wyniósł blisko 1,12 mld zł w stosunku do 1,724 mld zł w I półroczu 2013 roku.
Jednostkowy zysk netto w samym drugim kwartale wyniósł 612 mln (666 mln zł rok wcześniej). Wynik był lepszy od oczekiwań analityków. Konsensus PAP zakładał zysk na poziomie 577 mln zł.
Jak podaje zarząd, gorszy wynik niż przed rokiem wynika z kilku czynników. Pierwszy z nich to gorsze notowania miedzi i srebra, co spowodowało obniżenie przychodów. Spółkę zaskoczyły również niekorzystne kursy walutowe. Zmalała także sprzedaż. Według Romanowskiego, zostanie ona nadrobiona w drugim półroczu, przez co w układzie rocznym czynnik ten nie będzie miał większego wpływu.
Jak tłumaczy Romanowski „ główne cele strategiczne w długim jak i krótkim okresie budujące wartość spółki pozostają niezmienne”. – Po pierwsze chcemy osiągnąć pełne moce produkcyjne I fazy w Sierra Gorda. Pracujemy też nad optymalizacją kosztów w kopalni i koncentrujemy się na osiągnięciu stabilnych przepływów pieniężnych i stabilnego poziomu zatrudnienia - przekonuje.
- KGHM chce rozwijać się szybko – podsumowuje wiceprezes. Dodaje również, że spółka wiąże duże nadzieje z projektem Victoria. Projekt ten związany jest ze złożem polimetalicznym zlokalizowanym w pobliżu kanadyjskiego Sudbury. Prace rozwojowe prowadzi tam KGHM International.
Wiceprezes zapewnia również, ze spółka chce utrzymywać dotychczasowy poziom dywidendy w kolejnych latach. – KGHM chce być spółką, która hojnie dzieli się zyskiem z akcjonariuszami. Mamy nadzieje utrzymać poziom dotychczasowej dywidendy w kolejnych latach – podaje Romanowski.
W 2013 roku spółka wypłaciła 5 zł dywidendy za jedną akcję (33% zysku).
Po godzinie 14 na GPW akcje KGHM notowały wzrost o ok. 1,3%. Analitycy Espirito Santo podnieśli dziś cenę docelową jednej akcji spółki do 156,7 zł z dotychczasowych 130,9 zł. Dalej zalecają „kupuj”.
/aw























































