Grupa Azoty spodziewa się w czwartym kwartale 2024 roku stabilnego, lekko wzrostowego trendu cenowego w segmencie nawozów - poinformował prezes Grupy Azoty Adam Leszkiewicz.
"Powoli zbliżamy się do sezonu aplikacyjnego. Nasi handlowcy empirycznie oceniają poziom zatowarowania rynku wśród gospodarstw jako zdecydowanie mniejszy w stosunku do analogicznych okresów poprzednich nawet trzech lat. Wstrzymywanie decyzji zakupowych finalnie nie wpłynie dobrze na logistykę" - powiedział prezes Leszkiewicz podczas czwartkowej konferencji prasowej.
Spodziewamy się stabilnego, lekko wzrostowego trendu cenowego" - dodał.
W segmencie agro w III kwartale 2024 roku w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego głównym determinantem wyników był import nawozów z Rosji i Białorusi, wpływający zarówno na spadek cen produktów, jak również spadek wolumenów sprzedaży.
W ocenie Grupy Azoty, utrzymująca się niekorzystna koniunktura gospodarcza na świecie, a przede wszystkim duże wolumeny tańszych nawozów napływających do UE głównie z Rosji i Białorusi negatywnie wpływały na pozycję konkurencyjną europejskich producentów, powodując dalszy spadek cen.
W przypadku Grupy Azoty średnie ceny produktów segmentu były niższe r/r o 7 proc. Aktywność na rynku nawozów, poza kwestią importu, była ograniczona ze względu na ogólną sytuację w rolnictwie. Gospodarstwa rolne negatywnie oceniały opłacalność produkcji, zwracając uwagę na niepewność związaną m.in. ze zjawiskami pogodowymi i konfliktami geopolitycznymi.
W porównaniu do trzeciego kwartału 2023 roku Grupa Azoty odnotowała spadek sprzedaży nawozów o 9 proc., w tym azotowych (o 6 proc. r/r) i wieloskładnikowych (o 18 proc. r/r, pomimo wzrostu sprzedaży nawozów specjalistycznych o 11 proc. r/r).
Wypracowana w III kwartale 2024 roku marża EBITDA segmentu agro ukształtowała się na poziomie minus 4,4 proc. i poprawiła się o 3,2 pp. w odniesieniu do analogicznego kwartału ubiegłego roku. (PAP Biznes)
pr/ gor/
