

Gry plus giełda nie zawsze równa się sukces. Spółka Macro Games znalazła się niemal na dnie. Podejrzenia budzi wiele działań jej władz, a notowania akcji są już od dawna zawieszone.
W momencie, gdy wielu zachwyca się kolejnymi sukcesami producentów gier, a kursy CD Projektu czy 11 bit stale biją rekordy, inne polskie studio znalazło się w bardzo poważnych tarapatach. Macro Games, bo o nim tu mowa, doczekało się już licznych upomnień od GPW, a od czterech miesięcy zawieszony jest nawet obrót akcjami tej spółki.
Dwa szczyty
Szczyt popularności akcji Macro Games (poza wysoko wycenionym debiutem) przypadł na styczeń 2017 roku. Wtedy to spółka ta nawiązała m.in. współpracę z T-Mobile, a całe przedsiębiorstwo wyceniano na nieco ponad 100 mln zł. Nieco później pojawił się także raport za 2016 r., w którym Macro Games wykazało najwyższy zysk netto w historii (1,67 mln zł).
Zobacz także
Niemal wraz z rekordowymi wynikami nastąpiła jednak gwałtowna wyprzedaż akcji przez głównego akcjonariusza, spółkę WKM, co przyniosło ogromne giełdowe spadki. I choć stopniowo kolejne raporty spółki były coraz gorsze, to przez długi czas ciężko było uzasadnić aż tak gigantyczną przecenę (ponad 50 proc. w jeden miesiąc).
Ciągły brak pieniędzy
Już wtedy niepokoić jednak mogły jednoczesne emisje akcji i obligacji. Wyraźnie wskazywało to, że spółce brakuje gotówki. Mało tego, Macro Games swego czasu zapowiadało nawet tak zwane ICO (Initial Coin Offering), a więc pozyskanie finansowania poprzez emisję własnej kryptowaluty MacroCoins.
Najwięcej podejrzeń budzi jednak ostatnia emisja akcji serii G, która odbyła się pod koniec 2017 roku. W jej ramach sprzedano bowiem ponad 11,5 mln akcji po cenie emisyjnej równej 0,10 zł. Łatwo zatem policzyć, że daje to wpływ do budżetowej kasy nieco powyżej 1 mln zł. Choć akcje te zostały przydzielone konkretnym osobom, to jednak aż do teraz nie dopuszczono ich do giełdowego obrotu. Akcjonariusze ci zatem, pomimo wpłaconych pieniędzy, nigdy nie zobaczyli tych akcji na swoich rachunkach maklerskich.
Pierwsze sygnały problemów
Za pierwszą oznakę pojawienia się poważnych problemów (nie licząc wyprzedaży akcji przez WKM) można było uznać pozornie błahy komunikat o zmianie terminu publikacji raportu za III kwartał 2017 roku. Choć termin ten przesunięto o zaledwie 6 dni (z 10 na 16 listopada), to w wyniku tego przekroczono wymagany okres 45 dni na opublikowanie kwartalnych wyników finansowych. Nie mogło się to zatem obyć bez chwilowego zawieszenia obrotu akcjami spółki, a także pierwszym upomnieniem spółki przez GPW. Nieco wcześniej Macro Games zmieniło także prezesa spółki.
Naprawdę dziwne rzeczy zaczęły się jednak dziać od lutego 2018 roku. Wtedy to wszystkich pozostałych akcji pozbyło się WKM, z czego większość trafiło w ręce spółki Rolling Games. Nieco później z funkcji przewodniczącego rady nadzorczej zrezygnował Janusz Fajkowski. Z kolei już w marcu spółka szumnie ogłosiła nad jakimi grami obecnie pracuje. Dokładnie w tym samym czasie nastąpiła jednak prawdziwa „ucieczka z pokładu” wielu kluczowych osób. Zrezygnowali wtedy dwaj członkowie rady nadzorczej, a także kolejny prezes spółki. Z doświadczenia można powiedzieć, że tak duży zbieg w czasie rezygnacji bardzo często następuje w przypadku ogromnych problemów spółki. Nie inaczej było również tym razem. Tuż po tym Macro Games znów spóźniło się z publikacją raportu, a akcje spółki 13 kwietnia 2018 roku zostały ponownie zawieszone. Tym razem jednak na znacznie dłużej, obrotu tymi walorami nie ma aż do dziś.
Spółka widmo
Przez ostatnie kilka miesięcy Macro Games stało się niemal spółką widmo. Zarząd nie publikuje żadnych raportów, ani nawet zwykłych komunikatów. O zapowiadanych grach już później nigdy nie wspomniano, a główna część działalności przedsiębiorstwa, jaką były portale zrzeszające społeczności graczy… zniknęła. Prowadzone przez spółkę portale (CSCenter.pl, Mycraft.pl czy SteamKeys.pl) zostały całkowicie zlikwidowane, a słuch o wszelkich pieniądzach wpłacanych do spółki jeszcze w zeszłym roku zupełnie zaginął. Pozostał niesmak oraz grono zawiedzionych inwestorów.
