Tryliony, kwadryliony, kwintyliony – przyzwyczailiśmy się, że wielkie liczby to raczej domena astronomii niż domowych finansów. W historii zdarzały się jednak momenty, kiedy na banknotach gościły rekordowe liczby zer. Z reguły zwiastowały one ostateczny upadek waluty i załamanie gospodarki.


Hiperinflacja to zjawisko, które niszczy po kolei wszystkie funkcje pieniądza. Najpierw przestaje się on nadawać do gromadzenia rezerw, później staje się bezużyteczny jako miara wartości, gdy ceny zmieniają się nawet kilka razy dziennie. Ostatecznie traci moc środka wymiany – nikt nie chce przyjmować kawałka niemal bezwartościowego papieru jako formy uregulowania zobowiązania.
Niszcząca pieniądz erozja siły nabywczej doprowadza do wyeliminowania waluty z obiegu. Pozostają po niej specyficzne pamiątki – unikalne banknoty o olbrzymich nominałach. Niektóre z nich nawet nie ujrzały światła dziennego, tracąc rację bytu jeszcze przed wprowadzeniem do obiegu.
Najwyższy nominał – węgierskie B-Pengő
Rekord w kategorii najwyższego nominału uwiecznionego na papierowym banknocie należy do węgierskiego pengő. Po zakończeniu drugiej wojny światowej gospodarkę naszych bratanków dotknęła hiperinflacja o niespotykanej dotąd skali. W 1946 roku, apogeum upadku waluty, doszło do tego, że ceny podwajały się co około 15 godzin. Pieniądz dosłownie parzył – każdy, kto go posiadał, starał się jak najszybciej pozbyć się balastu, kupując dowolny towar.

W obiegu pojawiły się pseudowaluty – milpengő (czyli milion pengő), a potem b-pengő (bilion pengő). Wykorzystywano stare wzory banknotów, zmieniając tylko rząd wielkości nominału i kolorystykę. Najwyższy nominał, który kiedykolwiek pojawił się w obiegu nosił znak 100 milionów b- pengő, czyli 100.000.000.000.000.000.000 pengő (tryliard). Przygotowano także banknot o nominale kwadryliona dawnych pengő, ale nie zdążył trafić do portfeli Węgrów. Dramatyczny okres zakończył się wprowadzeniem forinta poprzez ucięcie 29 zer ze starej waluty.
Najwięcej zer – dolar z Zimbabwe
Winą za doprowadzenie do upadku dolara Zimbabwe obarcza się reformę rolną przeprowadzoną pod koniec lat 90. XX w. oraz wydatki na wojnę z Demokratyczną Republiką Kongo. Nadmierna podaż pieniądza szybko znalazła odbicie w spadku siły nabywczej dolara. W szczytowym momencie, w listopadzie 2008 r., wskaźnik inflacji wynosił 79.600.000.000 proc. miesięcznie.
Za rosnącymi cenami podążały nominały banknotów emitowanych przez Reserve Bank of Zimbabwe. W 2008 roku w obiegu pojawił się papierowy pieniądz z czternastoma zerami – 100 bilionów dolarów.

W 2009 roku narodowa waluta Zimbabwe została wycofana. Pojawił się „wolny rynek pieniądza” – ludność korzysta przede wszystkim z dolara amerykańskiego i południowoafrykańskiego randa. Do tej pory nie dolar Zimbabwe nie powrócił w nowej postaci, chociaż w 2014 r. bank centralny wydał monety mające zaradzić problemowi niedostatku niskich nominałów dolara amerykańskiego.