Ciekawa sesja, ale przede wszystkim w Eurolandzie, gdzie mieliśmy prawdziwy roller coaster. Mimo bardzo dużych spadków w Europie nasz rynek otworzył się bardzo spokojnie i praktycznie natychmiast zamarł. Owszem, indeks spadał, ale bez żadnych emocji i na małym obrocie. Godne podziwu było zachowanie rynku w Budapeszcie – tam BUX rósł (chociaż w połowie sesji przeszedł na minusy). Czytaj dalej