O to, czy istnieje plan awaryjny na wypadek, gdyby obecny rząd doprowadził do przeliczenia wszystkich głosów oddanych w wyborach prezydenckich, Szefernaker, który ma zostać szefem gabinetu Karola Nawrockiego, pytany był w czwartek podczas rozmowy w programie "Rymanowski live" na kanale Youtube.
"Uważam, że dzisiaj trzeba pilnować tego, by ci ludzie kolejny raz nie złamali prawa. (...) Zgodnie z wszelkimi procedurami 6 sierpnia dojdzie do zaprzysiężenia" - odparł polityk PiS.
Odnosząc się do wyborów prezydenckich, podkreślił, że jeszcze nigdy w III RP tak wiele osób nie poszło do wyborów. "Polacy nie pozwolą na to, żeby sobie ukraść ten wynik" - stwierdził. Przyznał, że "w każdej sytuacji trzeba mieć plan awaryjny". "Jeżeli będą antydemokratyczne działania ze strony tej władzy, to będziemy podejmowali stosowne działania w obronie wyborów" - powiedział poseł. Nie sprecyzował jednak dokładnie, o co chodzi.
Szefernaker potwierdził również, że obecnie i prezydenta elekta, i jego rodzinę chronią funkcjonariusze SOP. Wcześniej "Rzeczpospolita" informowała, że Nawrocki początkowo odmówił ochrony SOP, ponieważ wolał korzystać z ochrony prywatnej agencji GROM Group.
"Mogę powiedzieć, że dzień po ogłoszeniu wyników wyborów, chyba jeszcze w poniedziałek, skontaktował się ze mną pan wiceminister (SWiA Czesław) Mroczek z informacją, że jest decyzja o objęciu ochroną prezydenta elekta, co jest także (...) wskazaniem na to, że wyniki wyborów zostały przez obecnie rządzących przyjęte" - zaznaczył. Jak dodał, po paru dniach - już jadąc na Zamek Królewski, gdzie odbierał zaświadczenie PKW o wyborze na prezydenta - Nawrocki jechał z ochroną SOP.
SN poinformował, że posiedzenie w sprawie podjęcia uchwały o ważności wyborów prezydenckich wyznaczono na 1 lipca br. W II turze wyborów prezydenckich popierany przez Prawo i Sprawiedliwość Karol Nawrocki zdobył 50,89 proc. poparcia, a kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski uzyskał 49,11 proc. głosów. Różnica w głosach wyniosła mniej niż 370 tys.(PAP)
sno/ par/