REKLAMA

PZU rozmawia w sprawie nabycia kilku banków

2016-08-22 08:33
publikacja
2016-08-22 08:33

PZU, który kontroluje Alior Bank, aktualnie prowadzi rozmowy w sprawie nabycia kilku innych banków - powiedział w Programie Pierwszym Polskiego Radia prezes PZU Michał Krupiński.

fot. ARC / / Puls Biznesu

"Aktualnie prowadzimy rozmowy w sprawie nabycia kilku innych podmiotów bankowych" - powiedział Krupiński.

Prezes pytany, czy chodzi o przejęcie Raiffeisen i Pekao SA odpowiedział, że nie będzie komentował konkretnych transakcji, nad którymi teraz PZU pracuje.

"Za wcześnie, by mówić o konkretnych celach i nabyciu tych banków" - powiedział Krupiński.

Prezes poinformował, że w nowej strategii spółki, która ma być upubliczniona w środę, chce, by PZU działało w sposób bardziej sprawny, liczy na obniżenie kosztów. Zapowiedział, że w strategii nie będzie rewolucji, jeśli chodzi o ofertę produktową.

"Chcemy być najbardziej innowacyjną firmą w Europie. Sektor ubezpieczeniowy mocno się zmienia. Bazując na analizie danych będziemy proponować lepsze produkty i szybciej wypłacać odszkodowania" - powiedział Krupiński.

"Chcemy skupić się na koszcie usług obcych; audyt, który przeprowadziłem po poprzednikach pokazał, że PZU wydawało być może za dużo, na przykład na informatyzację, na projekty, z których nic później nie pozostawało. Oszczędności musimy zacząć od siebie (...)" - dodał Krupiński.

PZU może przejąć Pekao - zyska ego polityków, stracą klienci

O możliwym przejęciu Pekao przez PZU pisał tydzień temu na łamach portalu Bankier.pl Adam Torchała.

Ważą się losy banku Pekao. Jeżeli obecny włoski właściciel zdecyduje się sprzedać swój pakiet, jednym z faworytów do jego nabycia będzie PZU. Co taka transakcja oznaczałaby dla inwestorów i klientów?

Problemy, w które wpadł włoski sektor bankowy, nie pozostają bez wpływu na polski rynek. Na szczęście póki co dotyczą one jedynie struktury właścicielskiej. Drugi największy pod względem aktywów bank w Polsce i największa spółka na warszawskiej GPW - Bank Pekao - kontrolowany jest przez włoskiego giganta, UniCredit. Ten z kolei potrzebuje kapitału, tak więc wyprzedaje swoje zagraniczne aktywa, w tym udziały w Pekao. 

Włosi już zdążyli sprzedać ok. 10-procentowy pakiet udziałów w polskim banku. Dzięki transakcji przeprowadzonej w połowie lipca UniCredit zgarnął z rynku ok. 3,3 mld zł (749 mln euro). Pod młotek trafił także podobnej wielkości pakiet FinecoBanku, który dał Włochom 328 mln euro. To jednak nie zaspokaja potrzeb kapitałowych UniCreditu. Zdobyty miliard euro to ledwie 1/9 drogi, którą według ekspertów powinni przebyć Włosi. 

Stąd też nie gasną spekulacje dotyczące dalszych losów 40-procentowego pakietu udziałów w Pekao, który pozostał w rękach UniCredit. Pod koniec lipca Bloomberg, powołując się na nieoficjalne informacje, poinformował, że w Mediolanie rozważane jest pełne wycofanie się z Polski. Według nowego prezesa włoskiej grupy, Jean Pierre Mustiera, na stole leży wiele opcji i żadna decyzja jeszcze nie uzyskała pełnej akceptacji.

Czytaj więcej: "PZU może przejąć Pekao - zyska ego polityków, stracą klienci".

Trwa akcja repolonizacja. Tylko po co?

Trwa akcja repolonizacja. Tylko po co?

Państwowa machina „repolonizująca” sektor bankowy nabiera rozpędu. Łupem „narodowych czempionów” padają kolejne instytucje kontrolowane przez zagraniczny kapitał. Tylko nikt nie pyta, czemu rząd za nasze pieniądze kupuje źródła potencjalnych problemów.

(PAP)

seb/ morb/ osz/

Źródło:Bankier24
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (50)

dodaj komentarz
~STA121
Nowa władza manipuluje spółką, zbija kurs w celu kupienia akcji przed wysoka dywidendą
fixinc
Otwórzcie sobie wykres kilkuletni PZU to zobaczycie jak rynek radośnie przyjął tą przełomową informację.
Kurs PZU pikuje bez zatrzymania i niestety niewiele pewnie pomoże, bo wiele wskazuje, że zapasy gotówkowe tego giganta zostaną przeznaczone zakup banków, czyli rozwodni się kapitał i niewiele będzie z tego wynikało, a na
Otwórzcie sobie wykres kilkuletni PZU to zobaczycie jak rynek radośnie przyjął tą przełomową informację.
Kurs PZU pikuje bez zatrzymania i niestety niewiele pewnie pomoże, bo wiele wskazuje, że zapasy gotówkowe tego giganta zostaną przeznaczone zakup banków, czyli rozwodni się kapitał i niewiele będzie z tego wynikało, a na pewno niewiele dobrego dla klientów banków.

Już mieliśmy taki czas gdy odpowiednik monopolisty: Poczta-Polska miała zagwarantowany prawnie monopol. Dla klientów oznaczało to niechlujny i zagracony rząd lad, za którymi niemiłe baby waliły pieczęciami i pisały ciągle ręcznie dokumenty; natomiast konkurenci poczty musieli przyklejać blachę do listu, żeby działać na tym rynku.
Po tym jak uwolnił się rynek, to nagle się okazało, że na poczcie może się pojawić śledzenie przesyłek, kody paskowe, czystość i szybkość.
Teraz w bankowości zapowiada się, że mamy zrobić kroki wstecz. Bo teraz już nie będzie trzeba inwestować w nowoczesną technologię, bo możliwość wyboru dla klienta znacznie się zawęzi.
Tio zawsze prowadzi w jednym kierunku - dobrze będzie miał się jedynie budżet, a o nowoczesnych i tanich usługach finansowych to my sobie poczytamy w sieci.
~jaro
Uciekać jak najdalej od PZU. Są inni ubezpieczyciele. Jeszcze nie wie które upadające i okradzione pisowskie SKOKi mu każe przejąć prezio
~praktyk
Moje osobiste doświadczenia przeczą temu co napisałeś, od 22 lat ubezpieczam samochody firmowe w różnych towarzystwach i TYLKO z PZU nie miałem nigdy problemów. Wszyscy inni, teoretycznie tańsi o ok 10-20% zawsze próbowali a to zaniżyć wartość szkody, albo przeciągali miesiącami wypłatę odszkodowania, albo całkowicie jej odmawiali,Moje osobiste doświadczenia przeczą temu co napisałeś, od 22 lat ubezpieczam samochody firmowe w różnych towarzystwach i TYLKO z PZU nie miałem nigdy problemów. Wszyscy inni, teoretycznie tańsi o ok 10-20% zawsze próbowali a to zaniżyć wartość szkody, albo przeciągali miesiącami wypłatę odszkodowania, albo całkowicie jej odmawiali, był też taki rodzynek, który wypłacił, a potem kazał zwracać i dopiero interwencja Rzecznika Finansowego zakończyła spór na moją korzyść. Suma summarum uwzględniając stracony czas, nerwy, dziesiątki maili i telefonów to PZU okazało się najtańsze.
~liczydełko odpowiada ~praktyk
taaaaaaaaaa........ Ja ubezpieczam samochody od 25 lat, w tym firmowe od 17 lat. Miewałem ja i moim pracownicy różne wypadki, najczęściej 1 samochód rocznie zupełna kasacja. W PZU nie ubezpieczam od 10 lat. Bo było drogo. I oszukiwali. Więc każdy ma swoją prawdę. Moja jest taka, że wolę innych ubezpieczycieli. A umiem liczyć.
~pol odpowiada ~praktyk
Czyli zasadniczo jest gody polecenia dla osób chcących się/coś ubezpieczyć, ale kiepsko to świadczy o PZU z punktu inwestora/spekulanta.
~bartek
Po co ten glupek pcha się do mediów. Za każdym razem jak zabiera glos kurs spada na łeb na szyję. Aż się boje co będzie w środę po tym co powie.
~kappa
napisze poraz kolejny.skoro bank to problem to co C..J zagranicznym firmą Polskie Banki
~jurek35
Prezesi i politycy opamiętajcie się to co robicie to skandal.
~c2h2
Akcjonariusze PZU mogą zapomnieć na długo o dywidendzie. A pamiętam jak kurs akcji był pow. 50 zł.

Powiązane: Sektor bankowy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki