Wysoka cena dezinflacji
Prof. Krystyna Strzala, Instytut Badan nad Gospodarka Rynkowa- Pozytywnym zjawiskiem jest dzis spadajaca inflacja. Ale czy nie placimy za to zbyt wysokiej ceny? - Za obnizanie sie rocznego wskaznika wzrostu cen towarow i uslug konsumpcyjnych placimy bardzo wyraznym kurczeniem sie popytu krajowego - konsumpcyjnego i inwestycyjnego. Widac to w spadku produkcji budowlano-montazowej i przemyslowej, i we wzroscie bezrobocia.
- Tempo wzrostu gospodarczego wynosilo juz 6-7 proc. przy zdecydowanie wyzszej niz dzis inflacji. Czy grozne byloby wolniejsze ograniczanie inflacji lub dopuszczenie do jej wzrostu po to, aby ozywic gospodarke?
- Z punktu widzenia srednio i dlugookresowych perspektyw gospodarki dobrze byloby, aby inflacja uksztaltowala sie trwale na stabilnym poziomie 3-5 proc. Gwaltowne poluzowanie polityki monetarnej mogloby spowodowac odbicie presji inflacyjnej i powrot do inflacji 7-9 proc. To byloby grozne, bowiem mogloby spowodowac korekty na rynkach finansowych i podwyzke stop procentowych.
- Spowolnienie tempa wzrostu gospodarczego tlumaczy sie nie tylko oslabieniem popytu wewnetrznego ale i sytuacja na rynkach miedzynarodowych, mimo iz eksport rosnie. - Ekonomisci zwracaja uwage na dziwne zjawisko: przy wysokim kursie zlotego i przy obnizeniu koniunktury gospodarczej u naszych partnerow eksport utrzymuje tempo wzrostu. Jedna z hipotez mowi, ze sa pewne, papierowe przesuniecia produkcji, ktora w rzeczywistosci pozostaje w kraju, na produkcje eksportowa.
Janusz K. Kowalski