Część Polaków co roku kupuje na święta Bożego Narodzenia nową żywą choinkę. Po Nowym Roku większość z nich ląduje w koszu, a tylko nieliczni decydują się na posadzenie drzewek – na przykład na działce. W Anglii wypatrzono w tym pomysł na biznes. Żywą choinkę można wynająć na czas świąt, a następnie oddać ją pod opiekę.

Źródło: Thinkstock
Pewne angielskie małżeństwo wpadło na pomysł wynajmowania żywych choinek – donosi "Daily Mail". Kilka lat temu para stworzyła firmę „Rent a Tree”, w ramach której prowadzi farmę z uprawą drzewek iglastych, od razu w doniczkach. Wyhodowane iglaki wynajmują klientom od końca listopada, by w styczniu kolejnego roku przyjąć je od najemców z powrotem na farmę. Następnie drzewka są reaktywowane, podlewane środkami mającymi wspomóc odrodzenie i dalszy wzrost rośliny. W kolejnym roku proces wynajmu drzewek na święta powtarza się.
Hodowane przez kilka lat drzewka osiągają wysokość około 2 metrów. Iglaki można wynająć albo na zaledwie jeden-dwa dni albo od końca listopada do pierwszego tygodnia stycznia. Koszt ich wynajmu jest stały i wynosi około 500 zł (99 funtów). Może się wydawać, że dla statystycznego Polaka to dość wysoka cena za możliwość posiadania drzewka przez zaledwie kilka dni. Z drugiej jednak strony żywe choinki – w zależności od wielkości - sprzedawane są w cenach od 20 zł do nawet 400 zł. W dodatku często te drzewka nie mają szans na „drugie życie” – są albo cięte zaraz nad korzeniami, albo w trakcie wykopywania z ziemi mają uszkadzane korzenie tak, by bryła ziemi zmieściła się w doniczce.
„Rent a Tree” to przedsięwzięcie, którego jednym z celów jest zmniejszenie liczby wycinanych, a następnie wyrzucanych drzewek iglastych oraz zmniejszenie wykorzystywania sztucznych choinek, które są szkodliwe dla środowiska.
zb, bankier.pl