REKLAMA

Najstarszy w kraju producent opon "nie do uratowania"? Zatrudnia 130 osób

2025-01-02 10:06, akt.2025-01-02 10:25
publikacja
2025-01-02 10:06
aktualizacja
2025-01-02 10:25

Kondycja zakładów Stomil-Poznań jest zła od wielu lat. Przejęcie przez Polską Grupę Zbrojeniową nie rozwiązało problemów. Nie ma środków na inwestycje, więc coraz trudniej jest konkurować z innymi firmami. Pracownicy boją się likwidacji zakładu. "To trochę czekanie, aż sami padniemy" - kwitują.

Najstarszy w kraju producent opon "nie do uratowania"? Zatrudnia 130 osób
Najstarszy w kraju producent opon "nie do uratowania"? Zatrudnia 130 osób
fot. Jacek Szydłowski / / FORUM

Historia zakładów Stomil-Poznań sięga 1928 roku. Był to pierwszy w polski zakład produkujący opony do różnego rodzaju pojazdów. Krótko przed wybuchem II wojny światowej produkty Stomilu stosowało 2/3 kierowców i 1/3 rowerzystów w Polsce, a towar eksportowano do Holandii, Jugosławii, Rumuni czy też Indii. Dziś zakład należy do Polskiej Grupy Zbrojeniowej i zatrudnia 130 osób.

Niestety od kilku lat zakład zmaga się z brakiem płynności finansowej. - Na razie żadnych ruchów w kierunku likwidacji nie ma. To trochę czekanie, aż sami padniemy. Ten brak informacji jest najgorszy - przyznaje w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Wojciech Woszczyło ze Związku Zawodowego Sektora Obronnego Stomil-Poznań.

Z informacji gazety wynika, że Stomil ma jeszcze pieniądze na wypłaty dla pracowników, ale jest zadłużony w Polskiej Grupie Zbrojeniowej. W 2024 roku sprzedał PGZ swoje grunty. Tym samym stał się dzierżawcą działek na poznańskiej Starołęce. Obecnie firma nie ma nic - należą do niej tylko maszyny.

Jeszcze kilka lat temu pracownicy mieli nadzieję, że dołączenie do Polskiej Grupy Zbrojeniowej sprawi, że z Warszawy popłyną tu środki, nastąpi restrukturyzacja. Ale nic takiego się nie wydarzyło. Stomil ma poważny problem.

Nie ma kasy na nowe inwestycje, na mniejsze czy większe modernizacje linii produkcyjnych. Nie wspominając już o zakupie nowych technologii" - mówią "Wyborczej" pracownicy Stomila.

I mamy tutaj błędne koło. W ocenie PGZ Stomil pracuje w starej technologii i przynosi stałe straty, a jego wartość spada. Ale skoro nie ma środków na inwestycje, to poprawy w tym obszarze nie będzie.

- Średnia wieku naszych pracowników to ok. 50 lat. Młodym ludziom nie opłaca się tu pracować, bo są niskie stawki godzinowe. Jesteśmy w zaklętym kręgu ubóstwa. Nie możemy więcej dać, bo nie będzie nam się to opłacało, a za mniej - nikt nie będzie tu pracować - opowiada Wojciech Woszczyło.

Osoby z PGZ przyznają nieoficjalnie, że Stomil jest nie do uratowania. Co z pracownikami? Jak podaje "Wyborcza", na pewno będzie propozycja przejścia do innych spółek PGZ. Uruchomiony zostanie program dobrowolnych odejść".

Oprac. JM

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (40)

dodaj komentarz
sweetacid1313
Nie nie mam przymusu żeby coś dodawać, bo widzę, że prawda was w oczy kole. Jak władza jest, każdy widzi.
miketheripper
Mogli też zacząć ogłaszać oferty pracy na wszystkie rodzaje stanowisk. Wyszłoby wrażenie, że firma "żyje" i pojawiliby się kredytodawcy. Masa firm tak robi, w tym te największe.
miketheripper
"Nie ma pieniędzy na zakup nowych technologii" - ale każda technologia powstała w jakiś sposób.

Na początku zawsze byli ludzie z pomysłem i potrzebą.

Jeśli jedyne co ta firma potrafi to wydawać pieniądze na kolejne technologie to najlepiej niech upadnie.
miketheripper
Niech politycy zrobią to co zwykle, sprzedadzą miedź Polaków, drewno Polaków, węgiel Polaków i dołożą do tego zakładu.
marq123456789
Zakłady zbrojeniowe oraz dyplomaci którzy jeżdżą samochodami powinni używać tylko produktów tego zakładu oponami oraz Cały sprzęt wojskowy mają możliwości produkowania najbardziej niezawodnych opon pod względem przebicia i urazów od kul czy ładunków wybuchowych ale jak widzimy Wszyscy nasi wybitni Politycy wolą zniszczyć nasz przemysł.Zakłady zbrojeniowe oraz dyplomaci którzy jeżdżą samochodami powinni używać tylko produktów tego zakładu oponami oraz Cały sprzęt wojskowy mają możliwości produkowania najbardziej niezawodnych opon pod względem przebicia i urazów od kul czy ładunków wybuchowych ale jak widzimy Wszyscy nasi wybitni Politycy wolą zniszczyć nasz przemysł. Finansowac zagraniczne .
men24a
PiS też postawił za 240mln fabrykę maseczek i ją zamknal bo nikt nie chciał 3 x drożej płacić za maseczki.
Komuna tak właśnie upadła bo do wszystkiego doplacalismy
maxykaz odpowiada men24a
Ludzie w tym kraju sie dziwią dlaczego pracując na takim samym stanowisku jak Zachodzie zarabia sie w Polsce kilk arazy mniej. Tutaj jest świetny przykład -ponieważ trzeba dopłacac na takie firmy-krzak i inne grupy uprzywilejowane. Tak zawsze będzie dopóki to rozdawnictwo będzie trwać jak jakiś chocholi taniec
ironp
Ale tak bez przetargu? Żeby następcy i unia mogli cię oskarżać o wałki?
wizytator odpowiada men24a
A Chiny też dopłacają do SWOJEGO i mają się dobrze. No jak to działa, że u nas znowu nie działa.
prawnuk
pięknie to napisaleś. Odkąd Opel produkował auta w Polsce - jeżdzę oplami. Akurat jestem idealnym konsumentem, a w dobrych czasach wybierałem model na podstawie 3 najlepszych pensji w roku /zawsze wychodziło, że astra - czasaem lepiej czasem gorzej wyposażona/.
Dlaczego?
Bo tak rozumiem patriotyzm.
Szanowałem Waldemara Pawlaka,
pięknie to napisaleś. Odkąd Opel produkował auta w Polsce - jeżdzę oplami. Akurat jestem idealnym konsumentem, a w dobrych czasach wybierałem model na podstawie 3 najlepszych pensji w roku /zawsze wychodziło, że astra - czasaem lepiej czasem gorzej wyposażona/.
Dlaczego?
Bo tak rozumiem patriotyzm.
Szanowałem Waldemara Pawlaka, że jeżdził autem wytworzonym w Polsce.
Tak samo mam za patriotów wszystkich ministrów od Mateuszka, którzy jeżdzili służbowo autami made in Poland - poniżej ich lista:

lista patriotów - ministrów pis:
początek listy
koniec listy.....

Pisowski patriota jeżdzi niemieckim autem

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki