Jednak głównym punktem wczorajszego dnia był popołudniowy raport amerykańskiego Departamentu Energii (DoE), który miał prozwyżkową wymowę. W raporcie tym podano, że w minionym tygodniu zapasy ropy w USA niespodziewanie spadły o 15 tysięcy baryłek, podczas gdy spodziewano się ich wzrostu o około 1,5 mln baryłek. DoE podał także, że zapasy ropy typu West Texas Intermediate, przechowywane w Cushing w Oklahomie, spadły o 1,59 mln baryłek do poziomu 40 mln baryłek - tu jednak istotne znaczenie miało zamknięcie w dniach 7-13 maja ropociągu Keystone, należącego do TransCanada Corp., a przesyłającego dziennie ok. 591 tys. baryłek ropy z kanadyjskiej prowincji Alberta do miejscowości Cushing. Przerwanie dostaw wynikało z awarii tego ropociągu i zaowocowało także pokazanym w raporcie DoE zmniejszeniem importu ropy do USA (-4,4%, poziom 8,57 mln brk dziennie). Stany Zjednoczone importują bowiem z Kanady niemalże 2 mln baryłek ropy dziennie.
Pozytywny wydźwięk miała także pozostała część raportu Departamentu Energii. DoE podał, że zapasy benzyny wzrosły o 119 tys. baryłek (podczas gdy oczekiwania kształtowały się na poziomie 400 tys. - 1 mln baryłek), natomiast zapasy destylatów spadły o 1,16 mln baryłek, podczas gdy przewidywano ich wzrost. Ostatecznie kontrakty na ropę naftową typu WTI podrożały wczoraj o 2,17% do poziomu 99,75 USD za baryłkę.
Oprócz kilku spadkowych wyjątków (np. mięsa), wczoraj drożały praktycznie wszystkie towary. Najwyraźniejsze wzrosty dotyczyły zbóż - na tych rynkach bykom cały czas sprzyja pogoda. Zbyt obfite opady w Stanach Zjednoczonych przyczyniły się do opóźnień w zasiewie kukurydzy - jak podaje amerykański Departament Rolnictwa, na dzień 15 maja 2011 r. zrealizowano jedynie ok. 63% planowanych zasiewów, podczas gdy pięcioletnia średnia wynosi 75%, zaś wynik z ubiegłego roku - 85%. Z kolei przyczyną rosnących cen pszenicy są susze w krajach produkcji tego zboża (Chiny, niektóre państwa Europy). Kwiecień bieżącego roku okazał się w Wielkiej Brytanii najcieplejszy od 352 lat, natomiast we Francji (która jest głównym europejskim producentem pszenicy) cieplejszy kwiecień zdarzył się jedynie raz od początku XX wieku. W rezultacie wczoraj notowania kontraktów na kukurydzę wzrosły o 4,09%, zaś futures na pszenicę podrożały aż o 7,30%.
Dziś rano ruchy cen surowców są nieznaczne. Około godziny 9.50 rosną m.in. notowania kontraktów na ropę i srebra, natomiast delikatną zniżkę odnotowują nowojorskie futures na miedź i złoto.
Ropa: Wczorajsza wzrostowa luka otwarcia, poprzedzona świecą przypominającą formację młota, sprowokowała stronę popytową do aktywności. Byki dotarły wczoraj do okolic 100 USD za baryłkę i obecnie to właśnie ten poziom stanowi dla nich trudną do pokonania barierę.
Miedź: Notowania miedzi wczoraj naruszyły istotny opór w okolicach 4,08 USD za funt. Wprawdzie o wybiciu nie można jeszcze mówić, ale bykom zaczęły w większym stopniu sprzyjać wskaźniki, m.in. MACD, który wygenerował sygnał kupna.
Złoto: Wprawdzie notowania złota wczoraj wzrosły, jednak nadal mają one problem z pokonaniem oporu w postaci linii 30-sesyjnej średniej ruchomej, która znajduje się jednocześnie w okolicach psychologicznej bariery 1500 USD za uncję. Dziś prawdopodobnie czeka nas kolejna odsłona walki byków i niedźwiedzi w okolicach w/w poziomu.
Srebro: Wczoraj wsparcie w okolicach 34 USD za uncję posłużyło za bazę do ruchu na północ, jednak notowania srebra nie zaszły za daleko - przeszkodził im w tym opór w postaci 14-sesyjnej średniej ruchomej oraz jednego z poziomów Fibonacciego (znoszącego 61,8% ruchu wzrostowego rozpoczętego w styczniu). Podobnie więc jak na rynku złota, srebro będzie dziś prawdopodobnie walczyło z oporem.
Kukurydza: Byki na rynku kukurydzy zniwelowały już niemal cały spadkowy ruch, rozpoczęty w połowie kwietnia. Zaowocowało to północnym kierunkiem linii wielu wskaźników, a także sygnałem kupna, wygenerowanym na MACD. Obecnie jednak notowania kukurydzy dotarły do oporu w postaci linii krótkoterminowego trendu spadkowego.
Pszenica: Wczorajsza długa biała świeca, poprzedzona luką wzrostową, wyniosła ceny kontraktów na pszenicę aż do istotnego oporu/wsparcia w okolicach 810 USD za 100 buszli. MACD wygenerował sygnał kupna, jednak niewykluczone, że po dwóch dniach gwałtownych zwyżek dziś nastąpi przynajmniej delikatne odreagowanie.
Dorota Sierakowska
Analityk DM BOŚ
Źródło:
