Styczeń nie przyniósł tak silnego ożywienia w polskim przemyśle, jak tego oczekiwała większość ekonomistów. Koniunktura w sektorze wytwórczym pozostaje w stagnacji.


Wartość produkcji sprzedanej przemysłu w styczniu była tylko o 1,6% wyższa od tej odnotowanej rok wcześniej – poinformował Główny Urząd Statystyczny. Dla porównania rok temu produkcja w styczniu urosła o 1,4% rdr. Względem grudnia odnotowano wzrost o 2,3% mdm.
Rynkowy konsensus zakładał wzrost produkcji przemysłowej w Polsce o 3,1% rdr. A zatem zaraportowany przez GUS przyrost okazał się znacząco mniejszy od większości prognoz. W całym ubiegłym roku wartość produkcji sprzedanej przemysłu była o 1,5% niższa niż rok wcześniej.
Ekonomiści już od kilku miesięcy wypatrują oznak ożywienia koniunktury w polskim sektorze wytwórczym, który przez prawie cały ubiegły rok pozostawał w recesji. Co prawda już w październiku wartość produkcji wyszła na plus, ale w listopadzie ponownie znalazła się pod kreską. Także wynik za grudzień był ujemny, ale ówczesny regres w produkcji był mniejszy od oczekiwań.
Styczniowe dane prezentują się jeszcze słabiej po oczyszczeniu z efektów kalendarzowych, ponieważ tegoroczny styczeń liczył sobie o jeden dzień roboczy więcej od zeszłorocznego. - Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym, w styczniu br. produkcja sprzedana przemysłu ukształtowała się na poziomie o 0,1% wyższym niż w analogicznym miesiącu ub. roku i o 0,2% niższym w porównaniu z grudniem ub. Roku – informuje GUS.
W praktyce był to więc miesiąc stagnacji w polskim przemyśle. Indeks produkcji przemysłowej w styczniu utrzymał się tylko nieznacznie powyżej poziomów ze stycznia 2022 i stycznia 2023 roku. Główną tego przyczyną jest słabość gospodarki Niemiec, będącą głównym rynkiem zbytu dla polskich wyrobów przemysłowych.
Warto przy tym dodać, że na styczniowych statystykach negatywnie zaważyły wyniki górnictwa, gdzie wartość produkcji sprzedanej liczona w cenach stałych była o 4,9% niższa niż przed rokiem. Na niewielkim plusie było przetwórstwo przemysłowe (1,6% rdr) oraz energetyka i ciepłownictwo (1,5%). Aż o 10,2% realnie wyższa niż przed rokiem była sprzedaż w segmencie wodociągowo-kanalizacyjnym.
- Spadek produkcji sprzedanej przemysłu, w porównaniu ze styczniem ub. roku, wystąpił w 18 działach, m.in. w produkcji urządzeń elektrycznych – o 26,2%, w wydobywaniu węgla kamiennego i węgla brunatnego (lignitu) – o 15,3%, w produkcji wyrobów z pozostałych mineralnych surowców niemetalicznych – o 9,2%, wyrobów z drewna, korka, słomy i wikliny – o 4,6%, komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych – o 4,2% - informuje GUS.
Natomiast w 16 spośród 34 branż odnotowano wzrost produkcji sprzedanej liczonej w cenach stałych. Największy był on w naprawie, konserwacji i instalowaniu maszyn i urządzeń (o 32,4%), w produkcji pojazdów samochodowych, przyczep i naczep (o 21,0%), pozostałego sprzętu transportowego (o 20,4%), chemikaliów i wyrobów chemicznych (o 8,0%), artykułów spożywczych – o 5,9%, papieru i wyrobów z papieru – o 5,6%.


















