Rząd chce walczyć z szarą strefą w hotelarstwie. Wynajmujący lokale na krótkie terminy będą rejestrowani - pisze wtorkowa "Rzeczpospolita".

Inwestycje w nieruchomości to dziś bardzo popularna lokata kapitału. Szacuje się, że aktualnie aż 30 proc. mieszkań nabywanych od deweloperów przeznaczonych jest na wynajem. W tym ten najbardziej opłacalny - krótkoterminowy. "Rz" informuje, że właśnie tymi, którzy przeznaczają swoje nieruchomości na najem krótszy niż miesiąc, przyjrzeć chce się resort turystyki.
"Obiekty najmowane jednorazowo podczas pobytu do 30 dni przez klientów będą podlegać obowiązkom rejestracyjnym, kontrolnym i innym wynikającym z przepisów zawartych w rozporządzeniu" - zapowiada ministerstwo. I podkreśla, że obowiązujące dziś regulacje dotyczące rynku usług są niewystarczające, a jego propozycja zakładająca włączenie tzw. mieszkań na doby do katalogu obiektów hotelarskich oraz obowiązek ich rejestracji może stać się elementem walki z szarą strefą.
Według ustaleń "Rzeczpospolitej" opisywany projekt zmian znajduje się na etapie uzgodnień wewnątrzresortowych i oczekuje na wpis w wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów. Jeśli zostanie zaakceptowany, nie będzie już możliwe prowadzenie działalności polegającej na najmie krótkoterminowym bez zarejestrowania i spełnienia określonych norm.
Airbnb oferuje noclegi na każdą kieszeń w ponad 65 000 miast i 191 krajach. Jest alternatywą dla podróżujących i turystów, ale również sposobem na dodatkowy dochód dla osób, które posiadają wolną przestrzeń do wynajęcia. Jak korzystać z Airbnb. Zasady, opłaty, kary
emi/ mmu/