Podglądanie Pioneera.
Na wstępie kilka słów przypomnienia. Analiza, jaką prezentuje co tydzień, przedstawia zmieniające się w czasie zaangażowanie największych funduszy emerytalnych oraz inwestycyjnych w akcje notowane na GPW. Po raz pierwszy metodę tą udanie zastosowałem do swych decyzji inwestycyjnych na przełomie 1993 i 1994 roku. Wtedy to zauważyłem, że od października 1993 (czyli na kilka miesięcy przed szczytem szaleńczej hossy z roku 1993) jedyny wówczas fundusz Pioneer systematycznie redukował udział akcji w swym portfelu. Jeszcze we wrześniu 1993 roku w jego portfelu aktywów znajdowało się ponad 60% akcji. W styczniu 1994 było to już tylko 40% (w tym czasie indeks WIG wzrósł już „tylko” o około 30%; wcześniej indeks WIG wzrósł o ponad 1000% i w tym okresie Pioneer systematycznie zwiększał zaangażowanie w akcje), w przededniu krachu w marcu w portfelu Pioneera było już o połowę mniej akcji niż we wrześniu (zaledwie 30% całego portfela) a na dnie pierwszego załamania w kwietniu 1994 roku (WIG spadł wtedy do 10 tys pkt) udział akcji w portfelu tego funduszy wynosił tylko 15%. W styczniu widząc gwałtowną wyprzedaż akcji z portfela Pioneera postanowiłem sprzedać wszystkie posiadane wówczas akcje. To uratowało mnie przed bankructwem...
Sytuacja powtórzyła się w połowie maja 1995 roku. Tym razem jednak było dokładnie na odwrót. Trwała bessa w najlepsze, gdy zauważyłem, że Pioneer od kilku miesięcy systematycznie zwiększał zaangażowanie w akcje. W marcu 1995 roku w jego portfelu było około 20% akcji. W maju (czyli na dnie bessy, gdy WIG osiągnął wartość poniżej 6 tysięcy punktów) w portfelu Pionnera było już prawie 50% akcji. Parę miesięcy później zaczęła się druga hossa, która zakończyła się w lutym 1997 roku. Co ciekawe już w listopadzie 1996 roku Pioneer zaczął zmniejszać udział akcji w portfelu. Przygotowałem wykres pokazujący momenty akumulacji i redukcji akcji z portfela tego funduszu.
Oczywiście teraz nie jest już tak łatwo, jak wcześniej, gdy wystarczyło podglądać zachowanie się Pioneera. Teraz trzeba obserwować cztery największe TFI (DWS akcyjny i zrównoważony oraz Pioneer akcyjny i zrównoważony), oraz cztery największe OFE (Commercial Union, Nationale Nederlanden, PZU i AIG). Osoby, które chciałby sobie poczytać więcej na temat metody wyznaczania udziału akcji w portfelu proszę o kontakt e-mail. Obiecuje przesłać dwa artykuły napisane przeze mnie na ten temat.
Zanim przejdę do omówienia bieżącej sytuacji dodam jeszcze, iż narzędzie które prezentuję, pomaga mi jedynie do określania długoterminowych trendów. Niestety w sytuacjach szybkich zmian na rynku odbywających się w okresie kilku tygodni metoda ta jest zawodna.
Tyle tytułem wstępu. Zobaczmy co ciekawego działo się z portfelami akcji wybranych przeze mnie funduszy w ostatnim tygodniu.
Tutaj podobnie jak w przypadku funduszy emerytalnych nie zaszły istotne zmiany, jeśli chodzi o zmiany udziału akcji w portfelach. Jedynie DWS I (zrównoważony) zwiększył nieznacznie udział akcji w swym portfelu. Jednak nadal udział ten znajduje się na niskim poziomie, o czym świadczy ten oto wykres. W przypadku TFI Pioneer I (zrównoważony), po wcześniejszym gwałtownym spadku udziału akcji w portfelu (czyżby otwarcie dużych ilości krótkich pozycji w kontraktach na WIG20?) nadal sytuacja jest bez zmian. Pioneer III (akcyjny) utrzymuje cały czas udział akcji na bardzo wysokim poziomie, a jego odpowiednik z rodziny DWS (DWS III) nadal nie angażuje się zbyt mocno na rynku akcji.
Sytuacja nadal jest więc nie jednoznaczna. Pamiętać jednak należy o zbliżającej się drugiej rocznicy wyceny jednostek uczestnictwa w funduszach emerytalnych. Jeśli zacznie się rodzić trend rosnący, to warto się będzie pod niego podłączyć.
Jacek Maliszewski






















































