Bitcoin doświadczył kolejnej przeceny po tym, jak amerykański regulator rynku odłożył decyzję w sprawie uruchomienia funduszu ETF.


Cena najpopularniejszej kryptowaluty spadła w ostatnich dniach z blisko 7500 do 6300 dolarów. Tym samym bitcoin powrócił do dołków wyznaczonych w połowie lipca i pod koniec czerwca. W szerszej perspektywie natomiast, wirtualna waluta wciąż pozostaje w trendzie bocznym i daleko jej do nawiązania do historycznych maksimów z końcówki 2017 r.


Za bezpośrednią przyczynę ostatniej przeceny bitcoina powszechnie uważa się decyzję amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC), która ponownie odłożyła termin ustosunkowania się do propozycji utworzenia funduszu ETF inwestującego w bitcoiny. Na postanowienie w sprawie ETF proponowanego przez VanEck i SolidX kryptowalutowe środowisko poczekać będzie musiało do 30 września. Wcześniej, bo już 21 września, ma zająć się propozycją złożoną przez Direxion.
Od dawna wyczekiwane uruchomienie funduszu ETF opartego o bitcoina mogłoby otworzyć możliwość inwestowania w kryptowaluty przez nowe rzesze inwestorów, co doprowadziłoby do nowych zwyżek. Nie bez znaczenie jest też samo podwyższenie statusu kryptowaluty jako instrumentu przynajmniej pośrednio akceptowanego przez regulatora rynku.
MZ