REKLAMA

Fiskusa znajdziesz nawet w grzejniku

Łukasz Piechowiak2013-02-11 16:00główny ekonomista Bankier.pl
publikacja
2013-02-11 16:00

Zima to piękna pora roku. Dla niektórych jest ona także droga z uwagi na koszty ogrzewania gazowego. Na wysokość rachunku składa się nie tylko cena surowca, ale także szereg innych opłat i podatek. Urząd skarbowy ma swoje oddziały nawet w grzejniku.

Rachunki nie bez powodu są nieczytelne. Skomplikowane rubryki, nic nie mówiące nazwy taryf kryjące się pod symbolami W-1, W-2, W-3 itp., to informacje sprawiające, że przeciętny obywatel nie ma absolutnie żadnych szans na zrozumienie treści dokumentu. Szuka tylko ceny końcowej – wyraźnie podkreślonej informacji ile, kiedy i gdzie ma zapłacić. Innymi słowy, poprzez maksymalne skomplikowanie rachunków ukrywa się całą masę opłat. Dochodzi do tego, że bulwarówki poświęcają całe dodatki do gazet będące instrukcją czytania rachunków za gaz i inne media.

»Będzie akcyza na gaz


Sama obniżka ceny surowca nie wystarczy, aby w znaczny sposób zmniejszyć rachunki. Konieczna jest ingerencja w opłaty stałe i podatek. Podobnie jest z benzyną. Ropa sama w sobie nie jest droga. Jednak połowę ceny płaconej na stacji stanowią akcyza, VAT i opłaty drogowe. Rząd za każdym razem tłumaczy, że nie ma żadnego wpływu na cenę ropy, bo ta ustalana jest na giełdzie. W przypadku gazu rolę złego odgrywają Rosjanie.

Jednak jak wytłumaczyć brak wpływu na składniki ceny ustalane przez rządzących, zwłaszcza na VAT? Zwłaszcza, że charakter opłat za przesył można porównać do konieczności uiszczania dodatkowej zapłaty na stacji benzynowej za to, że właściciel konserwuje dystrybutor. Odpowiedź jest prosta – prawo UE. Z drugiej strony: czy którykolwiek polityk próbował negocjować ustalane w Brukseli stawki?

Gaz ziemny dał zarobić w pierwszym półroczu


Podatek za ciepło


Stawki ustala Urząd Regulacji Energetyki, którego teoretycznie jednym z celów jest ochrona obywateli przed monopolem dostawców gazów. URE zatwierdza taryfy. Oczywiście nigdy nie uda im się pogodzić interesów gazowni i klientów. Jedni chcą sprzedawać jak najdrożej, a drudzy kupować jak najtaniej.

Obecnie metr sześcienny gazu dla gospodarstw domowych zużywających od 1,2 do 8 tys. m3 tego paliwa kosztuje ok. 1,11 zł netto. Do tego należy doliczyć stałą opłatę abonamentową niezależną od zużycia gazu. Oprócz tego są jeszcze opłaty sieciowe stałe, czyli abonament bis za dostarczenie gazu w odpowiedniej jakości, oraz opłata sieciowa zmienna, doliczana do każdego zużytego m3 gazu. Na koniec pozostaje 23% VAT. Cena samego surowca stanowi tylko połowę kosztów. Reszta to opłaty za przesył, abonamenty i podatek. To wszystko sprawia, że łączna cena 1 m3 gazu przekracza 2,15 zł. Z tego ok. 48 groszy trafia do budżetu państwa.

»Gaz może być tańszy. Firmy znalazły na to sposób

Od listopada 2013 roku wchodzi akcyza na gaz opałowy, która teoretycznie przyniesie ok. 100 mln zł dochodu do budżetu. Rząd przewiduje liczne zwolnienia, m.in. akcyzy płacić nie będą gospodarstwa domowe, szkoły i inne instytucje używające gazu do wytwarzania ciepła. Nałożenie akcyzy obejmie firmy, które korzystają z gazu w celach przemysłowych. Na razie. Wprowadzenie akcyzy wymusiła na nas Unia Europejska. Wyniesie ona ok. 3% hurtowej ceny tego surowca.

Urząd skarbowy ukryty w grzejniku


Ceny gazu miały spać i spadły. Nie zmienia to faktu, że są one bardzo wysokie. Przeciętny dom o powierzchni 200 m2 zużywa ok. 2,5 tys. m3 gazu rocznie, co przekładało się na ok. 6 tys. zł. W tym ponad 1,3 tys. zł podatku VAT. To ekwiwalent odpowiadający płacy minimalnej netto. W takim domu średni rachunek miesięczny za niebieskie paliwo to 500 zł. W zależności od sposobu rozliczenia klient może płacić zryczałtowaną opłatę co miesiąc albo według zużycia. Przy tej drugiej opcji w mroźne miesiące, kiedy potrzebujemy więcej gazu na ogrzanie domu, koszty nierzadko przekraczają 1 tys. zł. Zgodnie z nową taryfą rachunki za gaz powinny być o ok. 10% niższe, co w przypadku 200 m2 domu jednorodzinnego powinno się przełożyć na ok. 500 zł oszczędności rocznie.

Niemcy płacą tyle samo


W Niemczech, a dokładnie w Berlinie, rachunek za gaz dla 200 m2 domu wyniesie ok. 580 zł miesięcznie. Trochę więcej niż w Polsce, ale zarobki przeciętnego Niemca są czterokrotnie większe niż u nas. Nad Wisłą i Odrą zarabia się 3,6 tys. zł brutto miesięcznie, czyli 2,5 tys. zł na rękę. Jednak pensja modalna to 2,7 tys. zł brutto, czyli 1,9 zł miesięcznie na rękę.

Gdy w rodzinie mamy dwie osoby pracujące, to jej modalny dochód netto wynosi 3,9 tys. zł netto. Taka rodzina zwykle może tylko pomarzyć o domku jednorodzinnym. Nawet jeśli jakimś cudem takowy posiada, to może mieć problem z ogrzaniem go w zimie. Rachunki za ogrzewanie domu jednorodzinnego stanowiłyby 12% jej dochodów.

Łukasz Piechowiak
Bankier.pl



Źródło:
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (9)

dodaj komentarz
~dana
A ja myślę że te opłąty są po to aby solary opłacało się instalować. Zanim klient zobaczy że w większości płaci stałe opłaty to solary ma na dachu. Bo jak uzasadnić opłacalność solrów gdy wiesz że z gaz do podgrzania wody płacisz 50zł na miesiąc. A przecież też kosztuje konserwacja solarów i prąd .
~Leo
Tak jest.
Żaden rząd nawet nie próbował negocjować podatków, zawsze zasłaniając się dyrektywami UE. To jest skandal co robią barany w UE.
Powinniśmy postawić sprawę jasno: albo uelastycznienie stawek albo wyjście z UE.
~Eh...
Odpowiedź jest prosta, jak wynegocjują niższe ceny (lub podatki) to od niższych cen będą naliczone niższe podatki i "mniej trafi do budżetu".
~wesoly romek
Hehe dobre to po co zakladac gaz skoro dom ma dziury z kazdej strony - bo przy tych kosztach co sa tu opisywane na to wyglada. Poza tym przy budowie na samym poczatku warto sie zastanowiec jaka technologia zbudowac nastawiajac sie na gaz. Ja budowalem z nastawieniem sie na gaz a wiec porzadne okna z trzyszybowym pakietem 15cm ocieplenie Hehe dobre to po co zakladac gaz skoro dom ma dziury z kazdej strony - bo przy tych kosztach co sa tu opisywane na to wyglada. Poza tym przy budowie na samym poczatku warto sie zastanowiec jaka technologia zbudowac nastawiajac sie na gaz. Ja budowalem z nastawieniem sie na gaz a wiec porzadne okna z trzyszybowym pakietem 15cm ocieplenie porzadnym styro. welna issover na poddasze 30cm z folia odblaskowa na zasadzie przegrody termosowej, rekuperacja z odzyskiem ciepla, niskotemperaturowe grzanie, w calym domu podlogowka 160 m kw. kociol vaillant kondensat. Srednio w zimie dzienne zuzycie gazu to ok 4,5 kubika to 10 pln dziennie a w lecie na podgrzanie wody 0,5 kubika dziennie. Porownujac to do bandyckiego mieszkania w bloku osiedlowym kiedy tam mieszkalem to za 42 metry kw ogrzania placilem caly rok po 200 pln. No i porownajcie to ze 160 metrami hehe taniej jest mieszkac w luksusowym domku niz w osiedlowym kolchozie - a mialy byc dla biedakow a dzis tylko bogaczy stac na mieszkanie w blokach.
~dana
Ale się uśmiałam. A ile kosztuje Ciebie konserwacja rekuperatora rocznie?Może na tym oszczędzasz?
~ra
wstawiajcie piece weglowe ,wtedy chociaz gornicy zarobia a nie jacys bezimienni dystrybutorzy!!!
~sxsx
Z naszych podatków opłacamy też urzędy mające z założenia bronić nas przed taką kreatywną księgowością ! I co ? i nic ! Siedzą, "urzędują", pie*dzą w stołki, biorą wypłaty i udają że nic złego się nie dzieje ! A taki np. TAURON pobiera opłatę "za obsługę rozliczenia handlowego " !!! Już słyszę ten ogólnopolski Z naszych podatków opłacamy też urzędy mające z założenia bronić nas przed taką kreatywną księgowością ! I co ? i nic ! Siedzą, "urzędują", pie*dzą w stołki, biorą wypłaty i udają że nic złego się nie dzieje ! A taki np. TAURON pobiera opłatę "za obsługę rozliczenia handlowego " !!! Już słyszę ten ogólnopolski lament gdyby to markety wprowadziły do każdej transakcji taką opłatę. Tymczasem tutaj cisza, spokój i nikt
(włącznie z urzędnikami np. UOKiK) nie widzi niczego nieodpowiedniego
~xxy
Większość tej wysokiej opłaty to stawka za dystrybucję i monopol PGNiG, choć szkodliwy nie ma tu wiele do rzeczy. Przecież nikt równoległych rur nie będzie budował, a i zwrotu kosztów dystrybucyjnych raczej nie ma co się spodziewać, nawet dla tych najlepszych klientów sprzedawców gazu. Na pewno miło byłoby płacić tylko za zużyte Większość tej wysokiej opłaty to stawka za dystrybucję i monopol PGNiG, choć szkodliwy nie ma tu wiele do rzeczy. Przecież nikt równoległych rur nie będzie budował, a i zwrotu kosztów dystrybucyjnych raczej nie ma co się spodziewać, nawet dla tych najlepszych klientów sprzedawców gazu. Na pewno miło byłoby płacić tylko za zużyte metry, tylko kto wtedy i jakiej formule zapłaci za utrzymanie sieci? Osobiście, dla własnego bezpieczeństwa, nie chciałbym, żeby oszczędzano na doglądaniu sieci.
Tylko po co wprowadzono różne wielkości opłat dystrybucyjnych w taryfach, to jakoś nie specjalnie rozumiem.
~Krzysztof
Wysokie oplaty abonamentowe, czyli placenie bez uzywania gazu powoduje, ze ktos kto ogrzewa dom w zimie, w lecie wiekszosc jego platnosci to oplata stala, a nie podgrzewanie wody. Monopol PGNIG hamuje skutecznie rozwoj solarow do podgrzewania wody, bo skro w lecie i tak place ogromna oplate stala ok. 60zl/mies w W3, to nie ma zadnego Wysokie oplaty abonamentowe, czyli placenie bez uzywania gazu powoduje, ze ktos kto ogrzewa dom w zimie, w lecie wiekszosc jego platnosci to oplata stala, a nie podgrzewanie wody. Monopol PGNIG hamuje skutecznie rozwoj solarow do podgrzewania wody, bo skro w lecie i tak place ogromna oplate stala ok. 60zl/mies w W3, to nie ma zadnego sensu oszczedzanie gazu na podgrzewanie wody, gdyz gaz to niewielka czesc rachunku w lecie.
Oplaty powinny byc pobierane z kazdym zuzytym metrem a nie pobierane kwotowo.

Powiązane: Budżet rodziny

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki