Szanowny Panie redaktorze.
Chciałem się odnieść do odpowiedzi Pana Piotra Kuczyńskiego na zadane przeze mnie pytania w tej audycji, której adres podaje.
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Kuczynski-Zloty-nie-zasluguje-na- lanie-8227298.html
Dla mnie jest zupełnie nie do przyjęcia fakt, że analityk tej klasy co Pan Piotr, twierdzi, że jeśli chodzi o teorię fal Elliotta, to dopiero po fakcie można potwierdzić zmianę trendu. Wszak nic nie stoi na przeszkodzie, aby ostatni swing analizować na niższym interwale.
Powstaje więc pewna sprzeczność co do roli i zadań analizy technicznej.
Po kiego diabła potrzebna mi analiza, która nie odpowiada na najważniejsze pytanie, kiedy kupić, kiedy sprzedać, a kiedy trzymać się z dala od rynku.
Skoro jak twierdzi Pan Piotr, Ralph Elliott nie sprawdza się w czasie rzeczywistym, to tym gorzej dla Elliotta?
W styczniu 2018 roku analiza fal doskonale pokazała koniec hossy stopnia Cyklu trwającej bez mała 26 lat.
Obecnie wszystko wskazuje na to, że fala B formacji korygującej ABC stopnia Cyklu, zakończyła wzrosty pomiędzy 12 października na Wigu 20, a 8 listopada na Wigu, wychodząc trzema falami ponad szczyt hossy ze stycznia 2018 roku, co jasno wskazuje z czym przychodzi nam się zmierzyć.
Oczywiście analiza fal Elliotta nie jest jedynym narzędziem jakim się posługuje, nie mniej jednak jest to narzędzie ważne.
Do tego dochodzi formacja świecowa jaka powstała na szczycie WIGu w interwale tygodniowym. Myślałem, że Pan Kuczyński wymieni ją, że tak powiem z imienia i nazwiska? Dlaczego to, co poprzedzało Objęcie Bessy było tak ważne?
Cały proces dystrybucji jaki odbył się w tych dniach na rynku potwierdza Volume Spread Analysis, jak i trzecie prawo Wyckoffa.
Po co więc Panie Piotrze cokolwiek analizować, skoro Pana analizy nic nie wnoszą? Nie pokazują ani momentów kupna, ani momentów sprzedaży. Nie pokazują nawet zachowania Smart Money.
Pytanie więc co pokazują?
Byłem przekonany panie redaktorze, że te spotkania w sieci mają nie tyle wymiar sympatycznej pogadanki, co przede wszystkim edukacji. Czyżbym się w tej kwestii mylił?
Panie Piotrze omawia Pan rynek globalny w sposób bardzo ogólny, poświęcając jak spostrzegłem dużo czasu Ameryce. Większość z nas mieszka jednak tu w Polsce i to polska giełda interesuje nas wszystkich najbardziej, oraz to co dzieje się w sferze społecznej i politycznej, bo to również w znaczny sposób odpowiada za nastroje na parkiecie.
Jeśli zgodnie z moją analizą, właśnie teraz na przełomie października i listopada 2021 dobiegła końca fala B stopnia Cyklu, potwierdzona także pomiarem czasu, to czeka nas zjazd po równi pochyłem i prosiłbym, aby temu tematowi poświęcił Pan kolejne spotkanie z inwestorami. Nie czas Panie Piotrze na kupowanie czegokolwiek. Teraz trzeba stanąć z boku rynku i dać mu czas na jasną deklarację, w którą stronę pójdzie.
Pozdrawiam Pana serdecznie jak i Pana redaktora prowadzącego.
Wyrażam przekonanie, że w momencie tak przełomowym dla polskiego rynku, poświęcenie 30 minut na omówienie tego, co dzieje się na warszawskim parkiecie, jest oczekiwane przez wielu zwłaszcza drobnych inwetorów. Chętnie poznam Pana stanowisko w tej sprawie.
środa 24 listopada 2021 www.chodzikksiezycowy.wordpress.com albo jak kto woli
Fryderyk
a jeśli chodzi o Anglików, to ja ich też nie lubię, tylko za coś innego niż Pan.
Za to jak potraktowani polskich kryptologów, przypisując sobie załugi złamania niemieckiego szyfru i za zachowanie wobec polskich lotników, po zakończeniu wojny
i za paradę zwycięstwa też.