Bezpośrednie inwestycje zagraniczne (BIZ) znów opuszczają Chiny - pokazały opublikowane w piątek oficjalne dane państwowej administracji za drugi kwartał 2024 roku. Deficyt w okresie kwiecień-czerwiec sięgnął prawie 15 mld dolarów. Od początku roku odpływ BIZ wyniósł 5 mld dolarów.
Jednocześnie chińskie inwestycje poza granicami kraju wzrosły w drugim kwartale do rekordowych 71 mld dolarów, co stanowi wzrost o ponad 80% w porównaniu do 39 mld dolarów w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Według agencji Bloomberga odpływ zagranicznego kapitału z Państwa Środka prawdopodobnie odzwierciedla głęboki pesymizm dotyczący drugiej co do wielkości gospodarki świata. Zaledwie w 2021 roku bezpośrednie inwestycje zagraniczne w Chinach sięgnęły rekordowych 344 mld dolarów. Dziś możemy mówić o ich rekordowym odpływie, nie widzianym od czasów rozpoczęcia pomiaru.
Patrząc na rok wstecz, saldo przepływów BIZ z Chin osiągnęło w tym czasie wartość -204 mld dolarów. Inwestycje przychodzące do kraju sięgnęły zaledwie 1 mld dolarów.
Dlaczego zagraniczne firmy wycofują inwestycje z Chin?
Bezpośrednie inwestycje zagraniczne w Chinach wkroczyły na ujemne terytorium po raz pierwszy w trzecim kwartale 2023 roku. Odnotowano wówczas deficyt na poziomie 11,8 mld dolarów. "To z jednej strony efekt ograniczenia nowych inwestycji przez firmy zagraniczne w ramach deriskingu, czyli ograniczenia zależności od Chin, a z drugiej — wycofywania kapitału z Państwa Środka, czy to poprzez repatriację zysków, czy wewnątrzkorporacyjny transfer środków w obliczu wyższych stóp procentowych w USA" - komentował wówczas dla Bankier.pl Maciej Kalwasiński z Ośrodka Studiów Wschodnich.
Rozbieżności w polityce monetarnej USA i Chin pozostają wciąż aktualne i skłaniają międzynarodowe korporacje do trzymania pieniędzy poza Państwem Środka. Podczas gdy wiele zachodnich banków centralnych utrzymuje wysokie stopy procentowe, co przekłada się na atrakcyjność ich obligacji, Pekin obniża je, chcąc stymulować gospodarkę.
Według Bloomberga wśród czynników stojących za odpływem BIZ z Chin, obok obaw geopolitycznych i spowolnienia gospodarczego, można postawić też szybkie przejście państwa na samochody elektryczne rodzimej produkcji. Zaskoczyło ono zagraniczne koncerny motoryzacyjne i skłoniło niektóre z nich do ograniczenia lub wycofania inwestycji.
Oprac. MM