Zgodnie z danymi KPMG, w 2023 r. dobrze zarabiających, których zarobki przekraczają 120 tys. zł rocznie, było w Polsce 2,5 mln. Większość (1,8 mln) stanowili zarabiający pomiędzy 120 a 140 tys. zł rocznie. Na konto ponad pół miliona Polaków (545 tys. osób) w 2023 r. wpływało od 240 a 600 tys. zł.
Zarobki ponad 1 mln zł dotyczyły 73,5 tys. naszych rodaków. Co piąty mieszkał w woj. mazowieckim. Liczba „milionerów” najmocniej w ciągu roku wzrosła w woj. zachodniopomorskim (+31 proc. r/r), podkarpackim (+17 proc. r/r) oraz warmińsko-mazurskim (+17 proc. r/r).
Samochody premium coraz popularniejsze, ale to nie znaczy, że "Kowalscy" się bogacą
Wciąż największą kategorię produktów luksusowych stanowiły auta. Dodatkowo, wzrost wydatków na auta z segmentu premium wzrósł najmocniej – o 34 proc. w ujęciu rocznym.
Jak zauważa cytowany przez „Forbes” Andrzej Marczak, partner i szef działu doradztwa podatkowego w Europie Środkowo-Wschodniej w KPMG w Polsce, wpływ na wspomniany wzrost miała przede wszystkim większa dostępność aut z segmentu premium w porównaniu z poprzednimi latami, gdy branża cierpiała na zerwane łańcuchy dostaw i brak mikrochipów.
Jak wynika z danych Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar, w ciągu jedenastu miesięcy 2024 r. Polacy zarejestrowali 117 641 aut z segmentu premium, czyli kosztujących co najmniej 150 tys. zł. To o 18,8 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Dla porównania, cały rynek nowych aut osobowych wzrósł w analizowanym okresie o 14,5 proc.
Najczęściej do bazy Centralnej Ewidencji Pojazdów trafiało volvo xc60 (5625 szt.), lexus nx (5110 szt.) oraz audi a4 (4610 szt.).
Udział aut premium w rynku nowych aut w ciągu pierwszych jedenastu miesięcy wyniósł 23,7 proc. Wzrost liczby rejestracji nowych aut kosztujących co najmniej 150 tys. zł jest jednak logiczną konsekwencją podwyżek w cennikach producentów. Zgodnie z analizą Bankier.pl, już przed rokiem poniżej 150 tys. zł można było znaleźć jedynie 108 spośród przeszło 400 modeli oferowanych w polskich salonach samochodowych. W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy próg ten przekroczyły ceny katalogowe kolejnych kilku modeli.
Trzeba jednak oddać, że Polacy rejestrują także auta z najwyższej cenowej półki. Od początku roku do końca listopada, do bazy CEPiK trafiło m.in. 11 mclarenów, 18 rolls royce’ów czy 40 aston martinów.
Rynek perfum, odzieży i alkoholi hamuje wzrost luksusu
Więcej niż rok wcześniej Polacy wydawali także na usługi hotelarskie czy spa. Zgodnie z danymi KPMG, wydatki w tych kategoriach wyniosły 7,8 mld zł – o 16,7 proc. więcej niż rok wcześniej.
Znacznie wolniej rósł rynek luksusowych kosmetyków i perfum (o 5,8 proc. do 2 mln zł) oraz rynek luksusowych alkoholi (o 4,2 proc. r/r do 1,5 mln zł), wśród których wciąż największy udział miało whisky. O 2,8 proc. (do 3,5 mld zł) wzrósł z kolei rynek luksusowej odzieży i akcesoriów.
Pięć razy więcej od średniej
Rosną także wydatki na luksusowe nieruchomości. Jak informuje KPMG, w 2024 r. ich wartość wzrośnie do 3,5 mld zł a przeprowadzone dotychczas rekordowe transakcje w Warszawie i Gdańsku w przeliczeniu na metr kwadratowy opiewały na ponad 62 tys. zł.
Jak ocenia Tomasz Wiśniewski z KPMG, cytowany przez „Forbes”, to wciąż jednak średnio dziesięciokrotnie mniej niż w najdroższych europejskich miastach.