Synektik spodziewa się, że wprowadzenie refundacji dla kolejnych zabiegów chirurgii robotycznej będzie widoczne w rosnącej liczbie zabiegów w najbliższych miesiącach - poinformował wiceprezes Dariusz Korecki. Synektik oczekuje, że w perspektywie trzech lat liczba systemów da Vinci w Polsce podwoi się.


"Ciężko pokusić się o cyfrę, ale jeśli mamy na dziś trzydzieści kilka systemów, to w perspektywie kolejnych trzech lat możemy przyjąć założenie, że ulegnie podwojeniu – to nasz wewnętrzny target, jeśli mówimy wyłącznie o rozwoju robotyki da Vinci” – ocenił wiceprezes podczas czwartkowej wideokonferencji.
"Ale myślę, że systemów będzie więcej, bo na rynku działają też inne firmy. Chłonność rynku jest większa” – dodał.
Na koniec czerwca liczba systemów da Vinci w Polsce (będących pod opieką grupy Synektik, w tym dzierżawionych od grupy) wyniosła 31.
W trzecim kwartale 2022/23 (kwiecień-czerwiec 2023 r.) w Polsce wykonano blisko 1,6 tys. zabiegów w asyście systemu da Vinci (ok. 100 proc. wzrost rdr), a w Czechach i na Słowacji ponad 1,9 tys. zabiegów (ok. 20 proc. wzrost rdr). W Polsce w tym okresie zostały zainstalowane dwa systemy da Vinci, a w Czechach trzy systemy.
"W przypadku rynku w Polsce minimum cztery instalacje to nasze oczekiwania, jeśli chodzi o bieżący kwartał” - powiedział wiceprezes.
Na rynku czeskim w kolejnych kwartałach również planowane są co najmniej cztery umowy.
"W ostatnim kwartale podwoiła się liczba wykonywanych zabiegów (w asyście da Vinci w Polsce – PAP). Dochodzą nowe placówki, a w kolejnych kwartałach spodziewamy się, że +game changerem+ i istotnym krokiem milowym będzie wprowadzenie od 1 sierpnia dedykowanej refundacji dla dwóch kolejnych zabiegów chirurgii robotycznej” – powiedział wiceprezes.
W prezentacji spółka podała, że 1 sierpnia wprowadzono dedykowaną refundację dla zabiegów chirurgicznych w asyście robotycznej dla dwóch kolejnych obszarów - leczenia chirurgicznego raka błony śluzowej macicy oraz leczenia raka jelita grubego.
Wiceprezes poinformował, że w Polsce takich zabiegów rocznie jest wykonywanych kilkanaście tysięcy, więc o tyle zwiększa się pula potencjalnych zabiegów.
"Oczywiście nie wszystkie kwalifikacje nadają się do robotyki chirurgicznej, ale wierzymy, że ta metoda (...) będzie w pewnych obszarach dominująca (...). Ten potencjał jest bardzo duży i myślę, że w perspektywie kilku miesięcy będzie widoczny w istotnie rosnącej liczbie zabiegów" - dodał.
W lipcu Synektik poinformował o pozytywnym zakończeniu procesu konsultacji projektu kardioznacznika z amerykańską Agencją Żywności i Leków (FDA) w ramach procedury Pre-IND meeting.
Jak podawano, konsultacje miały na celu uzyskanie potwierdzenia zaproponowanej strategii rozwoju cząsteczki kardioznacznika, przeznaczonej do badań perfuzji mięśnia sercowego metodą PET-CT poprzez zaakceptowanie głównych założeń protokołu badania klinicznego fazy III w Stanach Zjednoczonych. Konsultacjom podlegały wykonane badanie przedkliniczne, kliniczne oraz główne założenia fazy III.
"Informowaliśmy o uzyskaniu zgody w tzw. fazie konsultacji, co oznacza, że faza konsultacji z FDA została zakończona. (...) Możemy powiedzieć, że mamy przez regulatora zwalidowany proces wykonanych badań i wniosków fazy I i II. (...) Żeby rozpocząć badania w Stanach (fazy III - PAP) musimy dokonać transferu technologii (...). Zgoda FDA jest formalnością, bo nasz wniosek to będzie 1:1 to, co było konsultowane” – powiedział Korecki.
"Plan na 2023 i 2024 r. jest taki, by badania na terenie Stanów się odbywały” – dodał.
Wiceprezes ocenił, że grupa nie odczuwa dużej presji pozyskania dodatkowego kapitału, by zrealizować kolejną fazę badań.
"Oczywiście spodziewamy się, że ta faza w Stanach będzie kosztowała więcej niż faza wykonywana na ternie Polski. Nasz plan związany z komercjalizacją nie ulega zmianie – pozyskanie partnera, który w przyszłości będzie produkował i sprzedawał znacznik na terenie Stanów. (...) Ale nie ma wielkiej presji, że bez partnera nie jesteśmy w stanie dalej prowadzić projektu (...). Chcemy skomercjalizować projekt, by zmaksymalizować jego wartość i dotychczas poniesione nakłady” – powiedział Korecki.
doa/ ana/