Resort infrastruktury chce uzależnić stawki dostępu do infrastruktury kolejowej od punktualności pociągów.


Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa, wdrażając unijne dyrektywy, szykuje sporo zmian. Dotyczą m.in. zasad naliczania stawek, które przewoźnicy płacą zarządcy torów. Projekt nowelizacji ustawy o transporcie kolejowym, opracowany niedawno przez resort, przewiduje rekompensaty dla operatora pociągu, jeśli spóźnienie wynika z winy zarządcy infrastruktury. Ten zaś może otrzymać zadośćuczynienie za zablokowanie sieci na przykład z powodu awarii pojazdu. Może także uzależnić wysokość stawek dostępu do torów od jazdy pociągów zgodnie z rozkładem jazdy.
Remontowy rozkład
Przepisy budzą sporo kontrowersji. — W okresie realizacji wielu projektów modernizacyjnych w sieci kolejowej, których spodziewamy się w najbliższych latach, utrzymanie zaplanowanych terminów przejazdu na wielu odcinkach może się nie udać. Będą wzajemne roszczenia, a w skrajnym przypadku karanie przewoźników wyższymi stawkami dostępu do infrastruktury — uważa Jakub Majewski, prezes Fundacji ProKolej.
Czytaj więcej w "Pulsie Biznesu"























































