Dane 1000 klientów mBanku zostały opublikowane w internecie. Posiadacz listy, który próbuje sprzedać dane innym podmiotom w internecie, mówi jednak o rekordach dotyczących 100 000 podmiotów – donosi Niebezpiecznik.pl. mBank szybko zareagował i objął tych klientów ochroną.


mBank poinformował redakcję Niebezpiecznika, że nie ma zagrożenia utraty pieniędzy, ale i tak obejmuje poszkodowanych klientów szczególną ochroną. Po przeprowadzeniu przez bank śledztwa w darkwebie nie wykryto podobnych ogłoszeń sprzedaży danych, a te które były oferowane, nie wystarczą do uzyskania dostępu do konta.
O sprawie dowiedziano się za pośrednictwem osoby podającej się za pracownika firmy pośrednictwa lub doradcy finansowego. Jak pisze Niebezpiecznik.pl, w przykładowej liście przekazanej mu przez anonimowego internautę znajdowało się 1000 rekordów z numerami kont, imieniem i nazwiskiem (lub nazwą firmy) oraz adresem korespondencyjnym podanym w banku.
Udało się ustalić, że dane są prawdziwe – namiary na przedsiębiorstwa z listy okazały się kierować na właściwe firmy. – Dane właścicieli firm zwykle są łatwiejsze do ustalenia niż dane osób nieprowadzących działalności. Warto też zwrócić uwagę na to, że numery kont firm nie są tajemnicą, więc ta baza niekoniecznie musiała pochodzić z “wycieku z banku” – pisze Marcin Maj w artykule.
Dodaje, że w pliku nie było ani numerów PESEL, ani loginów czy numerów dowodów.
Bank w oficjalnym stanowisku skierowanym do redakcji serwisu zapewnił, że wszyscy klienci z listy zostali powiadomieni o sytuacji i otoczeni szczególną ochroną – oznacza to, że operacje dokonywane na ich kontach będą weryfikowane dokładniej. Sprawa została przez mBank zgłoszona już do Urzędu Ochrony Danych Osobowych, a dodatkowo trafi do organów ścigania.
Przypomnijmy, że mBank jest zdobywcą wyróżnienia za najlepsze praktyki bankowe w kategorii bezpieczeństwa w tegorocznej edycji rankingu Złoty Bankier. – Bezpieczeństwo dla banku takiego jak mBank – który bazuje na kanałach zdalnych – jest wręcz kwestią krytyczną. Bez poczucia bezpieczeństwa klienci po prostu nie będą chcieli z nami bankować – powiedział Cezary Kocik, wiceprezes zarządu mBanku po odebraniu nagrody.
MG