Władze Komunistycznej Partii Chin z Xi Jinpingiem na czele odwołały ze stanowiska Jianga Chaolianga, sekretarza partii w prowincji Hubei - epicentrum epidemii koronawirusa. Zastąpił go bliski współpracownik przewodniczącego i burmistrz Szanghaju Ying Yong.

To nie jedyna zmiana na szczytach władzy za Murem. Stanowisko stracił również Ma Guoqiang, szef partii w Wuhanie - stolicy Hubei i mieście, w którym zaczęła się epidemia. Jego fotel objął Wang Zhonglin - dotychczasowy numer 1 w Jinanie, stolicy prowincji Shandong.
W chińskim systemie politycznym to dygnitarze partyjni górują nad administracją rządową - Jiang i Ma byli dwoma najważniejszymi politykami w Hubei. Jak dotąd są najwyżej postawionymi figurami, które straciły stanowiska na skutek epidemii koronawirusa. I próżno też szukać wyżej postawionych w hierarchii, którzy mogliby (na razie) zapłacić polityczną cenę za obecny kryzys za Murem. Wcześniej zdymisjonowano dwóch najwyższych rangą urzędników komisji zdrowia.
Następcy dotychczasowych władz lokalnych dostali od Xi Jinpinga możliwość sprawdzenia się na trudnym terenie. Ewentualny sukces otwiera im szybką ścieżkę na szczyty władzy - nowy szef partii w Hubei Ying Yong może spokojnie liczyć na awans do Stałego Komitetu Biura Politycznego Komitetu Centralnego KPCh, ścisłego centrum decyzyjnego Chińskiej Republiki Ludowej. Szczególnie że cieszy się wsparciem Xi, z którym blisko współpracował przy flagowej kampanii antykorupcyjnej.
Przeczytaj także
MKa
