Choć dostępne na rynku produkty kredytowe znacząco się od siebie różnią, niektóre ich aspekty są do siebie podobne. Przede wszystkim każdy z nich oznacza konieczność spłaty nie tylko pożyczonej sumy, ale również dodatkowych kosztów, które stanowią zysk banku. Te przybierają natomiast różne formy.
Jedną z najbardziej rozpowszechnionych jest prowizja kredytu, czyli opłata pobierana za jego uruchomienie. Choć coraz częściej można spotkać się z kredytami bez prowizji, nie zawsze będzie to oznaczało, że taki produkt jest naprawdę opłacalny. Przed wyborem konkretnej opcji warto zapoznać się ze szczegółowymi warunkami i innymi kosztami. Jest to szczególnie ważne w przypadku kredytów hipotecznych, które wiążą się z wysokimi kosztami oraz długimi okresami spłaty.
Prowizja od kredytu: na czym polega?
Prowizja za udzielenie kredytu to opłata wnoszona przez kredytobiorcę w związku z jego uruchomieniem. Jako taka pełni rolę rekompensaty dla banku za koszty poniesione w związku z całą procedurą udzielenia kredytu. Zazwyczaj określa się ją jako procent od kwoty udzielonego zobowiązania przez bank. W przypadku kredytu hipotecznego prowizja od kredytu może więc być sporym obciążeniem dla domowego budżetu: przyjmując jej wysokość na poziomie 2% oznacza to, że kredytobiorca musiałby zapłacić 6000 zł jeszcze zanim środki zostaną odblokowane i trafią na konto sprzedawcy.
Szczególnie uciążliwą formą prowizji z perspektywy długoterminowych wydatków domowych są prowizje udzielane z tytułu udzielenia kredytu hipotecznego. Prowizja bankowa towarzyszy nam wówczas przez cały okres kredytowania, pod warunkiem, że kredyt hipoteczny nie zostanie spłacony wcześniej. O tym jednak nieco później.
Wysokość prowizji a limity kosztów pozaodsetkowych
Jeszcze większy procentowy udział prowizji można zaobserwować w przypadku kredytu gotówkowego: w tym przypadku prowizje bankowe często wynoszą nawet kilkanaście procent całości zobowiązania. Czy istnieją jednak instrumenty prawne, które mogą decydować o maksymalnej wysokości prowizji?
Maksymalną wysokość prowizji i innych kosztów pozaodsetkowych reguluje ustawa antylichwiarska, ostatni raz znowelizowana w 2018 roku. Już 20 lutego 2006 roku w Polsce pojawiła się pierwsza forma regulująca wysokość prowizji m.in. kredytu gotówkowego.
Co ważne jednak, ze względu na pandemię koronawirusa i potencjalne problemy Polaków z regulowaniem opłat bankowych, w 2020 roku w ramach tarcz antykryzysowych rząd wprowadził pewne zmiany do ustawy, które utrzymywały się w mocy do 1 lipca 2021 roku. Odtąd łączna suma kosztów pozaodsetkowych jest ustalona na poziomie 25 proc. pożyczonej kwoty plus 30 proc. za każdy rok kredytowania, jednak nie więcej niż 100 proc. kredytu. Dla przykładu, pożyczając 1000 zł na 12 miesięcy w ramach kredytu gotówkowego, maksymalne koszty pozaodsetkowe mogą wynieść 550 zł. Natomiast wraz z początkiem 2022 roku zaczęto mówić o pewnej aktualizacji ustawy lichwiarskiej.
Rodzaje prowizji
Prowizje bankowe można podzielić na kilka typów, ze względu na obszar usług świadczonych kredytobiorcy:
- Prowizja za rozpatrzenie wniosku: nadal można spotkać się z dodatkowymi opłatami za samo rozpatrzenie wniosku kredytowego jeszcze przed przyznaniem decyzji kredytowej. Jest to jednak prowizja kredytu, z której instytucje coraz częściej rezygnują.
- Prowizja za zmianę warunków umowy: może to być m.in. podwyższenie kwoty otrzymanego kredytu, przewalutowanie danej kwoty, a także otrzymanie limitu oraz przedłużenie umowy, a więc obszarach najczęściej związanych z obsługą kredytów odnawialnych.
- Prowizja za udzielenie kredytu: to najpowszechniejszy rodzaj prowizji, pobieranej w przypadku wielu różnych produktów kredytowych. Zdarza się, iż założenie karty kredytowej również wiąże się z naliczeniem prowizji.
- Prowizja za wcześniejszą spłatę kredytu: obecne ustawodawstwo umożliwia wcześniejszą spłatę kredytu bez jakiejkolwiek prowizji po 36 miesiącach od daty udzielenia finansowania. Wcześniej może wiązać się to z koniecznością opłacenia wskazanej w umowie prowizji od kredytu. Warto mieć jednak świadomość, że znaczna część instytucji zrezygnowała z tej możliwości, więc w większości przypadków wcześniejsza spłata nie wiąże się z jakimikolwiek opłatami. Ten typ (potencjalnej) prowizji jest szczególnie istotny w przypadku kredytu hipotecznego.
Musimy pamiętać, iż zwiększenie kwoty kredytu czy jego restrukturyzacja, co do zasady powodują podwyższenie kwoty otrzymanego kredytu. Szczegóły jednak zależą od poszczególnych zapisów umowy kredytowej.
RRSO a prowizja kredytu
Bardzo często, analizując oferty kredytów, skupiamy się na oprocentowaniu. Warto mieć jednak świadomość, że to nie uwzględnia wielu dodatkowych kosztów, które trzeba będzie ponieść w związku ze zobowiązaniem, w tym także prowizji od kredytu. Dlatego też, chcąc znaleźć najlepsze rozwiązanie, należy przede wszystkim porównywać ze sobą wskaźniki RRSO (Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania). Pozwala ona na poznanie realnych kosztów ponoszonych w skali roku, z uwzględnieniem prowizji kredytu i innych obowiązkowych opłat. Na RRSO bazują również rankingi kredytów gotówkowych czy hipotecznych. Znalezienie najtańszej opcji jest bardzo łatwe.
Szukasz dodatkowej gotówki? Sprawdź ofertę najlepszych kredytów gotówkowych na 5000 zł
Prowizja kredytu a marża
Wpływ na koszty związane z kredytem ma kilka czynników. Obok prowizji jednym z najważniejszych okaże się marża banku, a więc ważna część składowa oprocentowania, która wpłynie na wysokość miesięcznej raty. Co ważne: w przeciwieństwie do stopy referencyjnej nie ulega zmianie, generuje przy tym wysokie koszty, ponieważ opłacamy ją w ramach każdej płatności. Choć pozornie prowizja od kredytu i marża nie są w żaden sposób połączone, w rzeczywistości można zaobserwować pewną zależność: im niższa prowizja od kredytu, tym wyższa marża. Często banki przerzucają zresztą w ten sposób część swojego zysku z opłacanej jednorazowo opłaty na spłacaną przez zdecydowanie dłuższy czas marżę, co nie zawsze jest korzystne z punktu widzenia kredytobiorcy.
Jak obniżyć prowizję od kredytu?
Na rynku znaleźć można coraz więcej ofert kredytów bez prowizji. Istnieją również sposoby, aby wynegocjować niższą prowizję lub całkowicie z niej zrezygnować. Dla przykładu, jeśli staramy się o kredyt hipoteczny, musimy wykazać odpowiednią zdolność kredytową, na którą składa się m.in. historia kredytowa. Będąc w oczach banku zaufanym kredytobiorcą, kredytobiorca może naliczyć prowizję relatywnie niższą niż w przypadku osoby z gorszą zdolnością. To w konsekwencji przekłada się na całkowity koszt kredytu.
Ponadto, wysokość prowizji może ulec zmianie dzięki tzw. cross-sellingowi, a więc wykupieniu przez kredytobiorcę innych produktów oferowanych przez bank. Należą do nich m.in. konta osobiste, karty kredytowe albo różnego typu ubezpieczenia. Warto mieć przy okazji świadomość, że część z nich (jak ubezpieczenie nieruchomości czy ubezpieczenie na życie) może mieć charakter obowiązkowy i być niezbędne do uzyskania środków.
W przypadku podpisania dodatkowej umowy bank może zgodzić się na rezygnację z prowizji lub jej znaczące obniżenie. Przed podjęciem decyzji warto jednak dokonać obliczeń i upewnić się, że skorzystanie z bardziej rozbudowanej oferty nie będzie się wiązało z wyższymi kosztami. Nie zawsze będzie to opłacalne zarówno przy kredycie gotówkowym, jak i kredycie hipotecznym. Ponadto istnieją również sytuacje, w których możemy starać się o zwrot prowizji.
Prowizja nie musi być zła
Choć najczęściej prowizja, zwłaszcza jeżeli opiewa na wysokie sumy, potrafi zaboleć, jednocześnie nie zawsze należy ją demonizować. Przede wszystkim jest to jednorazowa opłata, którą da się najczęściej efektywnie obniżyć. Z perspektywy kredytobiorcy, zwłaszcza takiego, który nie planuje dokonać wcześniejszej spłaty kredytu w najbliższym czasie, dużo większym finansowym obciążeniem może okazać się marża kredytu.
W niektórych przypadkach możliwość jej obniżenia kosztem wyższej prowizji będzie więc opłacalna. Warto mieć również świadomość, że nie zawsze trzeba również dysponować środkami pozwalającymi na spłatę prowizji kredytu w jednej racie: bank powinien zgodzić się na jej doliczenie do pozostałego do spłaty kapitału.