Ishiba oświadczył na konferencji prasowej, że Japonia „stanowczo podtrzymuje i nie ma planów rewizji” tzw. trzech zasad niejądrowych, tzn. nieposiadania, nierozwijania i niepozwalania na obecność broni jądrowej na swoim terytorium.
Jednocześnie zaznaczył potrzebę wzmocnienia amerykańskiego odstraszania, które obejmuje zdolności nuklearne. – Nie stoi to w sprzeczności z naszym stanowiskiem o ostatecznym urzeczywistnieniu świata wolnego od broni jądrowej – przekonywał premier cytowany przez agencję Kyodo.
Ishiba, jeszcze zanim objął stanowisko szefa rządu jesienią 2024 roku, proponował stworzenie azjatyckiej wersji NATO i sugerował, że organizacja ta mogłaby rozważyć udział w amerykańskim programie „nuclear sharing”, czyli udostępniania broni atomowej w regionie, jako środka odstraszającego przed rosnącymi zagrożeniami ze strony Chin, Korei Północnej i Rosji.
Premier zwrócił uwagę podczas środowej konferencji na powagę sytuacji w zakresie bezpieczeństwa wokół Japonii, zaznaczając w szczególności, że w regionie znajdują się państwa posiadające broń jądrową.
6 sierpnia 1945 r., w końcowej fazie II wojny światowej, bombowiec Enola Gay sił powietrznych USA zrzucił bombę atomową, która wybuchła nad miastem Hiroszima. Sama eksplozja i skutki promieniowania spowodowały do końca 1945 roku śmierć 130–140 tys. mieszkańców Hiroszimy.
Krzysztof Pawliszak (PAP)
krp/ ap/