Na nagraniu opublikowanym w czwartek widać m.in. wnętrze komory gazowej; zarejestrowana jest agonia zwierząt. Pokazano także, że część zwierząt, które nie padają w trakcie gazowania, dobijanych jest m.in. uderzeniami metalowym prętem.
"Hodowcy używają sformułowania +usypianie norek+ w odniesieniu do gazowania. Na nagraniach widać jednak powolną agonię zwierząt, które walczą o każdy oddech. Taki ubój jest nie tylko niehumanitarny, ale i również nieskuteczny. Te norki, które przeżyły pobyt w komorze gazowej zostały później dobite metalowym prętem lub poprzez uderzanie nimi o ziemię" – podkreśliło Stowarzyszenie Otwarte Klatki.
Stowarzyszenie dodało, że ferma położona we wsi Długie Stare "jest legalnie działającą i zarejestrowaną hodowlą". "Oznacza to, że według przepisów, powinna być regularnie kontrolowana przez Powiatowy Inspektorat Weterynarii. Tymczasem komora gazowa, którą widać na nagraniach ewidentnie nie pozwala na szybkie i bezbolesne zabicie zwierząt" - zaznaczono.
Stowarzyszenie Otwarte Klatki zapowiedziało zgłoszenie sprawy do prokuratury.(PAP)
autor: Anna Jowsa
ajw/ mark/