Według niego, pomysły na podział Mazowsza są "absolutnie nieracjonalne i wręcz szkodliwe". „Politykierskie pomysły, żeby dzielić województwo, obietnice, że a to w Radomiu będzie stolica (nowego województwa - PAP), a to w Płocku będzie stolica, są absolutnie bezsensowne" – ocenił w poniedziałek Struzik.
Na konferencji prasowej w Płocku marszałek Mazowsza przedstawił założenia budżetu tego województwa na 2020 r., w tym plan inwestycji w subregionie płockim. Podkreślił m.in., że tegoroczny budżet Mazowsza jest rekordowy, a na inwestycje trafi tam ponad 1,1 mld zł. Według mazowieckiego urzędu marszałkowskiego, ok. 85 mln zł z tegorocznego budżetu województwa przeznaczonych zostanie na inwestycje w subregionie płockim, a środki te posłużą do remontów i modernizacji dróg oraz szpitali, a także do realizacji przedsięwzięć w instytucjach kultury.
Struzik wspomniał m.in., że dzięki podziałowi statystycznemu, który na Mazowszu obowiązuje od 1 stycznia 2018 r., w tej chwili w instytucjach europejskich i w Komisji Europejskiej zostały już przeliczone wskaźniki na dwa regiony statystyczne, czyli ten stołeczny i ten regionalny, mazowiecki. "I nie ma żadnych racjonalnych powodów, żeby powoływać nową strukturą administracyjną po to, żeby uzyskać odpowiednie wsparcie finansowe z Unii Europejskiej w tej perspektywie 2021-27" – oświadczył marszałek Mazowsza.
Zaznaczył jednocześnie, że przydział pieniędzy unijnych dla Mazowsza "będzie miał dychotomiczny charakter", co oznacza, że inny poziom i inne priorytetowe cele będą realizowane w obszarze metropolitalnym, który obejmuje Warszawę i okoliczne powiaty, a inne w pozostałej części województwa. "I to jest do wynegocjowania z Komisją Europejską na poziomie instytucji europejskich i nie ma powodów żeby tworzyć nowe województwo" – powiedział Struzik. Wyjaśnił, iż odnosi się do podziału Mazowsza, ponieważ co jakiś czas pojawiają się tego typu sygnały.
Jego zdaniem, efekt podziału Mazowsza byłby taki, że "mielibyśmy bardzo bogate województwo stołeczne, warszawskie, z olbrzymimi obciążeniami +Janosikowym+ /.../, natomiast ta pozostała cześć musiałaby mieć charakter województwa +zaopatrzeniowego+, czyli musiałyby być pieniądze transferowane i tak z tego bogatego centrum". Dodał, iż skutkiem podziału Mazowsza byłaby też podwójna administracja, podwójne urzędy wojewódzkie i marszałkowskie. "Jest to więc przedsięwzięcie nieracjonalne i nie broni się ekonomicznie" – ocenił Struzik.
Marszałek Mazowsza zapowiedział, że jego urząd chce powtórzyć cykl konferencji, na których prezentowane byłyby argumenty przeciwko podziałowi tego województwa. "Takie konferencje miały już miejsce w przeszłości, ale chcemy je powtórzyć, bo po prostu chcemy uświadomić opinii publicznej, jaka jest prawda" – wyjaśnił Struzik.
Pomysł podziału województwa mazowieckiego na dwie części przedstawił prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas konwencji partii w Siedlcach we wrześniu 2019 r. Według niego, mogłoby to rozwiązać problem zawyżania przez dochody stolicy dochodu na mieszkańca Mazowsza, co ma znaczenie przy przyznawaniu unijnego wsparcia. (PAP)
mb/ robs/