„Obyś żył w ciekawych czasach” - życzyli ponoć swym najgorszym wrogom Chińczycy. Z pewnością do ciekawych czasów należy zaliczyć okresy różnego rodzaju przełomów i przesilenie czy decydujących zwrotów. A takie właśnie momenty starożytni Grecy zwykli określać terminem „krisis”, od którego pochodzi nasz „kryzys”, czyli okres załamania gospodarczego. Wiele wskazuje na to, że właśnie zmagamy się z takim kryzysem, czyli że ziszcza się chińska klątwa. Jednak wcale nie wszyscy są pewni, że polska ekonomia się załamuje. Czyby tego nie zauważali?
- Niektórzy może uważają, że kryzys następuje tylko nagle, z zaskoczenia, że jest wstrząsem. Ten to klasyczny kryzys pełzający. Pewnie dlatego wiele osób go nie dostrzega – mówi ekonomista Ryszard Petru.
Podpowiada też, jak obronić się przed kryzysem. Ma na niego trzy recepty. Nie on jeden. Swoje pomysły mają także przewodniczący OPZZ, Piotr Ostrowski, czy lider Agrounii Michał Kołodziejczak. Pierwszy stawia na układy zbiorowe pracy, drugi chce ratować wolny rynek rozbijając monopole.
Lepiej jednak zapobiegać, niż leczyć. Dlatego warto się zastanowić nad przyczynami kryzysu. Łukasz Bernatowicz, prezes Związku Pracodawców BCC i przewodniczący Rady Dialogu Społecznego przestrzega przed rozbuchanymi obietnicami polityków, szczególnie przed nadchodzącymi wyborami, czyli w taki właśnie okresie, jaki mamy teraz. Tomasz Prusek, prezes fundacji „Przyjazny Kraj” demaskuje zaś chciwość banków i pokazuje, jak wiele razy w historii to właśnie ona doprowadzały do kryzysów. Zastanawia się też nad tym, w jakich realiach mogłaby się toczyć jego kolejna powieść o kryzysie.
Goście:
2'42" Ryszard Petru, Instytut Myśli Liberalnej: o trzech receptach na kryzys
13'58" Łukasz Bernatowicz, BCC: o tym, co najbardziej niepokoi przedsiębiorców
24'42" Michał Kołodziejczak, Agrounia: o tym, że formuła III RP się wyczerpała
33'40" Piotr Ostrowski, OPZZ: o znaczeniu układów zbiorowych pracy
44'05" Tomasz Prusek, „Przyjazny Kraj”: o winach banków i powieściach z kryzysem w tle.
57'40" Zakończenie