Rynki

Twoje finanse

Biznes

Forum

Majówkowe tankowanie będzie najtańsze od 4 lat

Krzysztof Kolany

Końcówka kwietnia przyniosła dalsze obniżki cen przy dystrybutorach. Dzięki temu przed tegoroczną majówką będziemy mogli zatankować najtaniej od czterech lat. Przy czym „taniej” nadal nie znaczy „tanio”.

fot. Monika Dekrewicz / Bankier.pl

W ostatnim tygodniu kwietnia średnia detaliczna cena benzyny Pb95 wynosiła 5,86 zł/l i była o 2 gr/l niższa niż tydzień wcześniej – wynika z danych BM Reflex. Olej napędowy tankowano przeciętnie po 5,91 zł/l, a więc o 3 groszy na litrze taniej niż przed tygodniem. W obu przypadkach były to najniższe średnie ceny detaliczne od lutego 2022. Ponadto autogaz potaniał o 4 gr/l i kosztował średnio 3,04 zł/l. Czyli także najmniej od blisko pół roku.

reklama
(Bankier.pl na podstawie danych BM Reflex)

Był to czwarty z rzędu tydzień spadku średnich detalicznych cen paliw w Polsce. Ale jeśliby pominąć niewielką wzrostową korektę z początku kwietnia, to ceny przy dystrybutorach spadają nieprzerwanie od końcówki stycznia. Dzięki temu tankujemy już wyraźnie taniej niż rok temu. Średnia cena detaliczna Pb95 jest już o 83 gr/l niższa niż 12 miesiącu temu, zaś olej napędowy w tym czasie potaniał o 79 gr/l. Jedynie ceny autogazu utrzymują się na poziomie 18 gr/l wyższych niż rok temu.

Majówka jak przed wojną na Ukrainie

Z obliczeń Bankier.pl wynika, że są to najniższe „majówkowe” ceny paliw od czterech lat. Od czasu pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku przed wiosennymi wyjazdami tankowaliśmy benzynę i olej napędowy grubo powyżej 6 zł/l. Teraz po raz pierwszy od 4 lat widzimy obie te ceny z piątką z przodu.

Nie znaczy to jednak, że na stacjach paliw zrobiło się tanio. Obecne stawki nadal przewyższają wszystko, co w tym okresie widzieliśmy przed wiosną 2022 roku. W ostatnich latach najtańsze paliwa na majowe wyjazdy mogliśmy zatankować pięć lat temu, gdy wymuszone przez rządy ograniczenia w przemieszczaniu się spowodowały drastyczny spadek notowań ropy naftowej. Dzięki temu można było kupić litr Pb95 czy ON nawet za mniej niż 4 złote.

(Bankier.pl na podstawie danych BM Reflex)

Był to jeden z trzech takich okresów w ciągu ostatnich 20 lat, gdy paliwa można było uznać za względnie tanie. Ceny z trójką z przodu mogliśmy jeszcze obserwować na początku 2016 roku (po saudyjskim gambicie) oraz w pierwszej połowie 2009 (podczas globalnej recesji po kryzysie finansowym).

Jak zwykle dodajmy do tego, że paliwa mogłyby być dużo tańsze, gdyby nie podatki narzucane przez władze. Z każdego zakupionego litra benzyny bądź oleju napędowego ponad 40% trafia w ręce państwa. Gdyby np. stawka VAT nadal wynosiła 8%, to benzyna i olej napędowy kosztowałyby mniej niż 5,10 zł/l. Ponadto rządzący mogliby znieść „opłatę emisyjną” wprowadzoną przez swych poprzedników, co pozwoliłby obniżyć ceny brutto o kolejne 10 gr/l. Czyli nawet poniżej 5 zł/l.

Źródło: Bankier.pl
powiązane
polecane
najnowsze
popularne
najnowsze
bankier na skróty