REKLAMA
WAKACJE NA GIEŁDZIE

Nowe życie uzdrowisk w Polsce

2016-02-12 01:36
publikacja
2016-02-12 01:36

Sanatoria pojechały na turnus uzdrowiskowy, dzięki temu dziś przyjmują coraz więcej pacjentów. Nie tylko z Polski, ale też ze Wschodu — Bliskiego i Dalekiego.

fot. leaf / / YAY Foto
Chińscy kuracjusze w polskich uzdrowiskach? Nie, to nie jest scena z filmu, lecz obrazek z jednego z polskich sanatoriów. Bo choć wieczorne dancingi pozostały, zmieniła się — i ciągle się zmienia — baza noclegowa i zabiegowa, więc odwiedzają je nie tylko rodacy.

— Rozmowy z ministrem Kuwejtu przyniosły pierwsze efekty i pierwszych pacjentów — Kuwejtczycy już leczą się na Lubelszczyźnie. Odzew jest bardzo pozytywny. Pojawiają się opinie, że standard w naszych ośrodkach jest wyższy niż niemieckich czy francuskich. Obecnie pracujemy nad kolejnymi umowami — rozmawiamy m.in. z sułtanem Omanu — mówi Tomasz Kwiatkowski, prezes Uzdrowiska Nałęczów. Polska Grupa Uzdrowisk (PGU), która jest właścicielem ośrodków w Cieplicach, Dusznikach, Kudowie, Polanicy, Połczynie oraz Świeradowie, gościła już pierwszych kuracjuszy z Emiratów Arabskich oraz Chin (w 2015 r. PGU podpisała umowy w 16 touroperatorami).

Przed turnusem…

Kilka lat temu nic nie zapowiadało obecnych sukcesów. Choć tradycja uzdrowiskowo-sanatoryjna w Polsce sięga kilkuset lat, większość podmiotów, głównie publicznych, wymagała gigantycznych inwestycji. Kilka lat temu Ministerstwo Skarbu Państwa zdecydowało się na kolejną turę prywatyzacji. Potrzeby inwestycyjne uzdrowisk w jego ówczesnym portfelu były szacowane na ponad 1 mld zł. Większość podmiotów została sprzedana. Wśród inwestorów były: PGU, Uzdrowiska Polskie-Zarządzanie, należąca do grupy BPS, PCZ (dzisiaj w upadłości) czy AHP-Polsko-Amerykańskie Kliniki Serca (kupiły uzdrowisko Ustroń). Część ośrodków, m.in. w Świnoujściu i Kołobrzegu, trafiła w ręce mało raczej zasobnych samorządów, ale z racji bardzo atrakcyjnej lokalizacji — blisko morza i granicy z Niemcami — są uważane za biznesowe samograje.

Czytaj więcej w dzisiejszym "Pulsie Biznesu"

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (9)

dodaj komentarz
~ŻART
Kazdy "emeryt" powinien mieć "zagwarentowany" pobyt (bezpłatny) 1 tydzień, co 6 lat w uzdrowisku (płacacy "składki" zdrowotne i z nich nie "korzystając").
Słucham "komentarzy" (uzdrowicieli państwa0.
~kkk11
wszędzie uzdrowiska i podobne zarabiają tylko pod kierownictwem PO zbankrutowany ale po przejęciu przez właściwe osoby od razu okazały sie kurami znoszące złote jajka cud a mówia ze PO zrujnowało Polskę nie panowie nie zrujnowało przekazało odpowiednim osoba oczywiście kto byl odpowiedni decydowali ludzie z PO
~Tadeusz
A ja byłem w sanatorium Uzdrowisko Ciechocinek i było jak najbardziej w porządku, bardzo dobre zabiegi i dobra kadra medyczna. Widać zależy gdzie się trafi.
~H_E
Brawo dla nich, że potrafią zadbać o kuracjusza.
~GOSC
Bylam w ubieglum roku a Sanatorium w Ustroniu Gorskim. Cos koszmarnego. Sanatorium Narcyz z epoki wczesnego GiERKA. Pracownicy przy zabiegach niesymaptyczni wręcz chamscy. Jedzenie obozowe.
~JANKOF
Cofnąc te prywatyzację ,a winnych do pudła
~wielkiprz
Uzdrowisko Ustroń w 2014r. "sprywatyzowane" za 90 mln PLN ! Czyli za ile promili realnej wartości. Jak nazwać taką prywatyzację z punktu widzenia skarbu państwa?

Powiązane: Zdrowie

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki