Jutro w Wiedniu zbierają się przedstawiciele naftowego kartelu i najprawdopodobniej podejmą decyzję o ograniczeniu wydobycia ropy. Analitycy prognozują, że podaż zostanie zmniejszona o 1-2 mln baryłek dziennie. Kraje OPEC odpowiadają za prawie 40% światowej produkcji ropy naftowej.
„Możemy obserwować zamykanie krótkich pozycji przed jutrzejszym szczytem w Wiedniu. Powinniśmy dzisiaj usłyszeć sporo pesymistycznych słów od przedstawicieli kartelu. Ale i tak decyzja zależy od Saudyjczyków” – powiedział agencji Reuters Robert Laughlin z londyńskiej firmy MF Global.
Mimo to o godzinie 14:30 baryłka ropy marki Brent kosztowała 64,16 dolarów i była o 0,4% tańsza niż na zamknięciu wczorajszych notowań. Za taką samą ilość amerykańskiej ropy gatunku Light Crude trzeba było zapłacić 65,95$, a więc o 1,3% mniej niż w środę.
Tymczasem opublikowane wczoraj dane amerykańskiego Departamentu Energii pokazały kolejny wzrost zapasów ropy. Rezerwy „czarnego złota” przyrosły o 3,2 mln baryłek, a rezerwy beznyny i pozostałych destylatów wzrosły odpowiednio o 2,7 i 2,2 mln baryłek. Zużycie paliw w Stanach Zjednoczonych było o 8,5% niższe niż przed rokiem.
K.K.