Niespełna doba wystarczyła bitcoinowi, żeby jego cena spadła o ponad 13%, co przekłada się na tysiącdolarowy spadek. W ten sposób najpopularniejsza kryptowaluta wymazała mozolne, 3-tygodniowe zwyżki.


Jeszcze w środę przed południem cena bitcoina przekraczała 7300 dolarów. To wynik wzrostu ceny wirtualnej waluty z lokalnego minimum poniżej 6000 dolarów, jaki ta zanotowała w połowie sierpnia. Jednak potem, w dwóch szybkich „aktach” bitcoin stracił na wartości 1000 dolarów. Pierwszy akt spadków miał miejsce w środę tuż po południu. W ciągu nieco ponad godziny kurs bitcoina stracił na wartości ponad 300 dolarów, czyli niespełna 5%. Potem nastąpiła stabilizacja, by w czwartkową noc nastąpił drugi, równie szybki, ale jeszcze większy spadek. Tym razem cena bitcoina runęła o ponad 500 dolarów, a spadek zajął równo godzinę.


W ten szybki sposób nie powiodła się kolejna próba bitcoina przerwania trendu spadkowego, który trwa z przerwami od grudnia ubiegłego roku. W czwartkowe przedpołudnie kurs najpopularniejszej walut stabilizuje się na poziomie około 6300-6400 dolarów.
Według obserwatorów rynku przyczyną spadków bitcoina mogła być decyzja banku Goldman Sachs, który zdecydował o odłożeniu „ad acta” utworzenia trading desku zajmującego się kryptowalutami. Nieoficjalne informacje na ten temat opublikował Business Insider. To najwyraźniej oznacza, że ten jeden z najbardziej znanych amerykańskich banków uznał, że nie jest w stanie na razie znaleźć sposobu na bezpieczny handel kryptowalutami. To musi być bolesny cios dla niektórych zwolenników kryptowalut, a jednocześnie sygnał, że środki finansowe na ten rynek nie będą płynęły tak szybko, jak prognozowano.
Współgra to z innymi informacjami, która także mają negatywną wymowę dla rynku wirtualnych walut. Michael Novogratz, jeden z największych kryptowalutowych byków, zrezygnował z planów utworzenia kryptowalutowego funduszu hedge. Kilka dni temu Amerykański nadzorca rynku finansowego SEC (odpowiednik polskiej KNF) ponownie odrzucił wniosek o utworzenie funduszu ETF opartego na bitcoinie. Nadzieją dla rynku jest natomiast projekt kilku wielkich amerykańskich spółek. Bakkt ma być nowym regulowanym rynkiem, na którym pierwszym notowanym produktem mają być jednodniowe kontrakty terminowe na bitcoina.
Obserwatorzy rynku zauważają, że sygnały dotyczące adopcji kryptowalut na Wall Street mają duże znaczenie dla notowań na tym rynku. Dlatego jakakolwiek informacja na ten temat ma duży wpływ na notowania bitcoina oraz innych kryptowalut. Także w tym przypadku. W ciągu ostatnich 24 godzin takie waluty jak ethereum czy bitcoin cash zniżkowały o około 20%. Tylko spadki na ripple były bardziej ograniczone - ta kryptowaluta, podobnie jak bitcoin, zniżkowała o około 13%.
Marcin Dziadkowiak