Z deklaracji Kowalczyka wynikało
1. do miesiąca powinna wyjaśnić się kwestia inwestora
2. do 3-miesięcy powołanie nowego prezesa i strategia
3. rozważone zostanie wycofanie Marki z giełdy poprzez wezwanie (powody wyżej)
4. Nadto zalecenie RN jest pozyskanie finansowania zewnętrznego
Tym samym nie ma możliwości by jechać na dotychczasowym paliwie i na tej samej nucie. I nie jest to kwestia wiary czy niewiary a tego, że warto w tej sytuacji tą deklarację rozważyć.
Jednak w tym okresie przejściowym aby nie był bezproduktywnym dobrze by było aby Zimnoch z racji, że ma ku temu kwalifikacje przygotował solidną wycenę aktywów (z uwzględnieniem należności windykacyjnych (według parametrów), których dziś w bilansie nie widać)
Taki jest tok rozumowania. Nie widzę tutaj innego wyjścia na ten moment niż ułożenie się wszystkich stron (wierzyciele, akcjonariusze, otoczenie Kowalczyka) ale oczywiście przez cały czas musi być poczucie, że intencje są czyste.
Jedno jest pewne obecny proces w obecnym kształcie prowadzony być nie może ale można w ramach tego co jest spróbować przedstawić rozwiązania na bazie faktów, liczb rzecz jasna.