Rozwiązanie jest banalnie proste i cały świat je dobrze zna i stosuje.
Ciąć koszty.
Tylko, że tutaj nikomu nie zależy na uratowaniu spółki tylko odwlekaniu upadłości.
Co robią te rzesze sprzedawców jak nie ma co sprzedawać, kierowników handlowych itp.
Po co im te auta jak nie ma po co nimi jeździć.
Może tak poprosimy o książki przebiegów tych samochodów i zobaczymy co tak naprawdę się tam dzieje.
Czy tylko auta stoją i się za nie płaci.