Skąd akurat 30-40%?
Wartość rynkowa wierzytelności to ok. 11% z 53 mln przeterminowanych a więc ok.5.5 mln/18.6= ok.30% ( a i tak nigdy nie wpływa 100% tej kwoty bo trzeba by było odliczyć koszt restrukturyzacji, odwołań ogólnie czas)
Tak więc realnie z tej kwoty zostałoby niewiele
Są jeszcze należności terminowe ale to też maks 70%*10= 7 mln (minus koszty likwidacji)
Realnie przy naprawdę sprawnej likwidacji do odzyskania jest jakieś 7-8 mln a więc teoretycznie 40% nominału tyle, że gzie ryzyka i gdzie czas (odwołania, zgody, przetargi itd)?
To wersja giga optymistyczna, bo wersja statystyczna w tzw. polskich warunkach oznacza najczęściej zero odzysku w porywach do 10%
Dlatego tak ważne jest by ktoś wykonał ruch! Nie da się z tego wyjść bez poniesienia kosztów.
Inaczej ma się sprawa gdy ten dlug byłby w jednych rękach, bo wtedy otwierają się inne możliwości (redukcja długu po skupie za 30-40% nominału, nowe warunku układu lub zakończenie procesu, sprzedaż pakietów wierzytelności i kontrola nad tym, nowe produkty, mocna pozycja w rozmowach z inwestorem)
W takim scenariuszy z pewnością te 3-4 mln by się zwróciło ew. otwartym pytaniem jest ile odzyskano by z dlugu wcześniejszego? na pewno nie mniej niż bez takiego ruchu