• Wróćmy do początku do Planu Naprawczego i długu obligacyjnego Autor: ~baza [95.215.232.*]
    Wracając do Planu Naprawczego możemy zauważyć, że Marka ma

    wartość nominalna 18.663.000 zobowiązań obligacyjnych licząc po nominale z dnia złożenia planu (obecnie do tego trzeba doliczyć odsetki ale liczy się nominał)

    30%-40% tego długu to 5.6 mln-7.4 mln!

    I dopiero od takiej pozycji można cokolwiek kształtować.
    Tak jak akcje tak obligacje nigdy nie wiemy kto i po ile chce sprzedać swój dług

    .... ale gdyby tak 10 mln nominału zechciało sprzedać za 30-40%? licząc od wartości nominalnej (rezygnując przy tym z odsetek?)

    Zakładam, że tak jak na akcjach tak na obligacjach inwestorzy mogą mieć inne cele czasowe, strategiczne i stąd w zależności od indywidualnych preferencji ew. kierunki.

    Spółka (każda spółka) ma to do siebie, że rentowna może być nawet przy 1 mln przychodów (ew. można od tego budować skalę) ale trzeba do tego dostosować koszty.

    W takim ruchu jest znacznie łatwiej później decydować o wierzytelnościach (czy to poprzez egzekucję windykacyjną czy poprzez sprzedaż pakietów lub oba rozwiązania łącznie)

    Aby skupić 10 mln nominału trzeba co najmniej dwóch elementów
    1. chętnych do sprzedaży - o to raczej nie powinno być trudno (mimo strat)
    2. musi być ktoś kto ma 3-4 mln i będzie widział potencjał w długu Marki i ew. pozostających aktywach.

    Dług pożyczkowy nie jest wymagalny a długi inne w tym bankowe idą w kierunku zera (w kierunku nieistotnym dla dalszego funkcjonowania spółki)

    Jedno jest dziś pewne w spółce nie ma 100% plus odsetki!

    Gdy próba skupu długu jest nierealna (czy to z przyczyn finansowych czy z np. braku podaży) to nie ma innego wyjścia niż rozmowy z wierzycielami.

    Tylko ktoś kto złapie to w całości może widzieć cele. Dla każdego z osobna cele są inne przez co gotowość do negocjacji inna.
    Niezależnie od tego każdy tutaj już praktycznie powinien założyć straty a jedynym celem powinno być ograniczenie strat.
    Dopiero po takich ruchach można cokolwiek planować (Nowe cele, nowe produkty, sprzedaż pakietów wierzytelności itd)

    Dla ew. sprzedających będzie to też jakieś rozwiązanie, bo można sobie wyobrazić, że gdy nie sprzedadzą to drogi wyjścia będą inne

    1. Nigdy nie da się skupić z rynku wszystkich akcji czy wszystkich obligacji ale nikt tutaj nie sprawdził jaka jest podaż (dobrowolna) i przy jakim poziomie nominału (według mnie na dziś spokojnie znaleźliby się chętni do sprzedania po 30-40% nominału)
    2. Tylko tak można kształtować i tak można wdrażać realne rozwiązania
    3. Umocniona pozycja w rozmowach z inwestorem
    4. Uspokojenie rynku wierzytelności po aferze getback (powrót popytu na rynku wierzytelności)
    5. nowe produkty Marki.
    6. Mniejsza skala ale też kontrola wierzytelności i komfort decyzji.

    Czy warto wydać 3-4 mln na ew. skup np. 10 mln nominalnego długu obligacyjnego? czy coś to da? trzeba policzyć i zastanowić się ile można uratować. A może wystarczy skupić tylko 5 mln nominału za 1.5 mln do 2 mln?
  • Re: Wróćmy do początku do Planu Naprawczego i długu obligacyjnego Autor: ~baza [95.215.232.*]
    Przy takim rozwiązaniu trzeba nieco abstrakcyjnego myślenia a więc nie zastanawiam się czy odzyskam wcześniej zainwestowane pieniądze ale trzeba sobie postawić pytanie czy zainwestowanie 3-4 mln w dług Marki przyniesie zwrot tych 3-4 mln i ew. zysk z tych 3-4 mln (dług wcześniejszy i wcześniej zainwestowany kapitał jest jakby w tle ale on w obecnym momencie i tak jest 'zamrożony' 'uwięziony')

    Natomiast gdybym już dziś miał większość w długu Marki (można sobie wyobrazić, że grupa inwestorów ma) to i tak trzeba skupić 'rykoszet' (tzw. drobnicę) ew. drobnicy zaproponować uprzywilejowanie np. 100% w zamian za rezygnację z odsetek - ale to już nie poprzez skup a poprzez nowy układ - przez skup na dziś 30-40% nominału jest ceną właściwą dla wszystkich bez względu na wielkość długu)

    Reszta to już nowe propozycje układowe, głosowanie i cele ale zawsze jest lepiej występować z pozycji kształtującego niż z pozycji niepewności.
    Trzeba też wiedzieć jaka jest wartość wierzytelności Marki.
  • Re: Wróćmy do początku do Planu Naprawczego i długu obligacyjnego Autor: ~baza [95.215.232.*]
    Skąd akurat 30-40%?

    Wartość rynkowa wierzytelności to ok. 11% z 53 mln przeterminowanych a więc ok.5.5 mln/18.6= ok.30% ( a i tak nigdy nie wpływa 100% tej kwoty bo trzeba by było odliczyć koszt restrukturyzacji, odwołań ogólnie czas)
    Tak więc realnie z tej kwoty zostałoby niewiele

    Są jeszcze należności terminowe ale to też maks 70%*10= 7 mln (minus koszty likwidacji)

    Realnie przy naprawdę sprawnej likwidacji do odzyskania jest jakieś 7-8 mln a więc teoretycznie 40% nominału tyle, że gzie ryzyka i gdzie czas (odwołania, zgody, przetargi itd)?

    To wersja giga optymistyczna, bo wersja statystyczna w tzw. polskich warunkach oznacza najczęściej zero odzysku w porywach do 10%
    Dlatego tak ważne jest by ktoś wykonał ruch! Nie da się z tego wyjść bez poniesienia kosztów.

    Inaczej ma się sprawa gdy ten dlug byłby w jednych rękach, bo wtedy otwierają się inne możliwości (redukcja długu po skupie za 30-40% nominału, nowe warunku układu lub zakończenie procesu, sprzedaż pakietów wierzytelności i kontrola nad tym, nowe produkty, mocna pozycja w rozmowach z inwestorem)
    W takim scenariuszy z pewnością te 3-4 mln by się zwróciło ew. otwartym pytaniem jest ile odzyskano by z dlugu wcześniejszego? na pewno nie mniej niż bez takiego ruchu

  • Re: Wróćmy do początku do Planu Naprawczego i długu obligacyjnego Autor: ~baza [95.215.232.*]
    I juz na koniec takie porównania
    1. wartość wierzytelności przeterminowanych Marki gdyby je sprzedać to maks 11% ale gdyby jest sprawnie windykować to może być 30% (ale na to trzeba czasu a czas można tylko kupić! poprzez kontrolę nowego układu a można to kontrolować jedynie poprzez kontrolę długu czy to poprzez negocjacje z największymi wierzycielami czy poprzez odkup za ułamek nominału - z uwzględnieniem strony formalnej przy ew. głosowaniu)

    2. każda obligacja z osobna nie jest dziś warta nawet tych 30-40%, bo każdy jest zakładnikiem każdego i nie można wdrożyć odpowiednich narzędzi nawet gdyby była taka wola natomiast ten sam dług w jednych rękach z pewnością jest warty 30-40%! 

    Bez ugody lub ruchów na długu nie ma możliwości wyjścia z tej sytuacji. Po ruchach na długu i ocenie obecnej wartości wierzytelności Marki oraz przy odpowiedniej skali inwestycji w ten dług Marki jest choćby szansa wyjścia z tego.

    Marka ma z jednej strony dług wobec obligatariuszy i pożyczkodawców a z drugiej wierzytelności klientów w tym głównie nieterminowe i tylko odpowiednie zeskalowanie tego jest jedyną drogą wyjścia.

    Równolegle musi być inwestor lub celne pomysły odnośnie nowych produktów Marki (choćby testowe)
  • Re: Wróćmy do początku do Planu Naprawczego i długu obligacyjnego Autor: ~zxc [87.207.165.*]
    Rozwiązanie jest banalnie proste i cały świat je dobrze zna i stosuje.

    Ciąć koszty.

    Tylko, że tutaj nikomu nie zależy na uratowaniu spółki tylko odwlekaniu upadłości.
    Co robią te rzesze sprzedawców jak nie ma co sprzedawać, kierowników handlowych itp.
    Po co im te auta jak nie ma po co nimi jeździć.

    Może tak poprosimy o książki przebiegów tych samochodów i zobaczymy co tak naprawdę się tam dzieje.
    Czy tylko auta stoją i się za nie płaci.
  • Re: Wróćmy do początku do Planu Naprawczego i długu obligacyjnego Autor: ~baza [95.215.232.*]
    Zxc, nie wystarczy. Trzeba zeskalować dług z wierzytelnościami. Odnośnie zmian w sposobie zarządzania, mentalności i nawyków jest zapewnienie, ze się to odbywa.

    Już tak jest w dzisiejszym świecie, że albo stać Cię na to by podnieść się o własnych siłach (w tym przypadku ugoda na długu lub skup obligacji i w ten sposób kontrola wierzytelności) lub leżysz i zostajesz pożarty przez sępy.

    Proces trzeba kontrolować inaczej stajesz się padliną! tak to działa.
    Aby kontrolować trzeba albo ugody z dużymi wierzycielami albo doinwestować w skup długu (od tych co chcą sprzedać) za 30-40% nominału.
  • Wariant X Autor: ~syndyk [194.181.85.*]
    Ustalony termin trzech miesięcy na zorganizowanie wyjścia z impasu upływa we wrześniu. Po tym czasie będą składane wnioski o upadłość.
  • Re: Wariant X Autor: ~baza [95.215.232.*]
    Wszystko zależy jakie są możliwości. Jaki jest układ/struktura zobowiązań marki. Jaki stosunek. Na pewno różnica między 11% a 30% z 53 mln jest na tyle duża, że warto pokalkulować. (rozpatrzyć różne scenariusze)

    Mając 30% z 53 mln nawet w skali 3 lat można na tym budować skalę, proponować rozwiązania inwestorom z mocnej pozycji.
    A przy dobrych pomysłach na produkt utrzymać nogę pożyczkową z 11? mln?

    11% i nabijanie kasy syndyka będzie wtedy gdy Kowalczyk straci kontrolę nad długiem z tego sporo upije syndyk, bo odwołania i procedury oraz restrukturyzacja oraz brak podstawowej działalności. 30% będzie wtedy gdy utrzyma kontrolę oraz utrzymanie podstawowej działalności, która mimo wszystko daje ponad 1 mln/kwartał (tego nie będzie w ramach likwidacji)
    Na ten moment wszystkie znaki na niebie wskazują, że koniunktura od strony zatrudnienia się utrzyma (nawet gdyby popsuła się koniunktura w ogóle to stan zatrudnienia się nie będzie zmniejszał choćby z powodów demograficznych i imigracyjnych (inne rynki dowodzą, że nawet gdyby to pierwsi pracę tracą imigranci) i to jest potencjał, bo wprost przekłada się na zdolność do uzyskiwania dochodu dłużników Marki))

    Tyle, że trzeba odważnie stanąć przed prawdą i zliczyć stan i przedstawić fakty bo lepsze słabe informacje niż nieprawdziwe.

  • Re: Wariant X Autor: ~zxc [87.207.165.*]
    My fakty znamy.
    Marka nie zamierza oddać kasy.
    Dowodem na to jest brak przygotowań do spłaty pierwszej raty.
    Marka miała czas, ponieważ nie musiała płacić odsetek dzięki układowi.
    Obligatariusze już poszli firmie na rękę, dali jej szansę, ponieważ mogli wnioskować od razu o upadłość.

    Jakoś firma nie kwapiła się do działań naprawczych to teraz nikt się z nimi nie będzie już cackał.
    Kredyt zaufania został wyczerpany.
  • Re: Wariant X Autor: ~baza [95.215.232.*]
    Czas miała i to prawda co więcej były zgłaszane konkretne pozycje (należności jako kluczowy wskaźnik) do nadzorcy a oprócz nadzorcy w spółce jest kurator i Sędzina oraz biegły rewident.

    Dlatego dziś jest już czas na mocne ruchy (są deklaracje... zobaczymy)
    cudów nie ma ale dopóki dlug marki ma wartość trzeba kalkulować i rozważać różne scenariusze.

    Zxc, (bez jakiś podtekstów, pytam serio)... jaki przewidujesz odzysk z likwidacji przy obecnej strukturze należności i uwzględnieniu tego, że akcjonariusze i pożyczkodawcy mają możliwości odwołań, wydłużania itd? Czy sądzisz, że jednak duzi wierzyciele będą kalkulować, negocjować ale w tym momencie z pewnością już nie na zasadzie (dajemy wam czas a na zasadzie co proponujecie? jak wkład jakie rozwiązania ew. jaki poziom odkupu obligacji)

  • Re: Wariant X Autor: ~baza [95.215.232.*]
    * z podkreśleniem, że dług Marki ma (jakąś? jaką trzeba policzyć) wartość tylko wtedy gdy będzie skumulowany w 'jednych rękach' lub grupie o wspólnych celach.
    Rozproszony dług marki ... pojedyncza obligacja nie ma wartości z racji obecnej sytuacji. Po co komu jedna obligacja? zresztą widać to na rynku akcji gdzie nikt nie zawiera transakcji, bo po co komu 10 tys akcji? Natomiast mając pełną kontrolę nad spółką i długiem można ksztaltowac (oczywiście trzeba znać wartość wierzytelności i pod do wdrażać narzędzia)
  • Re: Wariant X Autor: ~baza [95.215.232.*]
    Na takie sprawy zwraca różnież uwagę nadzorca (KNF) i sąd. Tutaj tzw. drobnica jak ja choćby kwotowo nie jest duża a ogarnięcie tego uspakaja dyskusję i sprowadza to gry w otwarte karty na poziomie dużych wierzycieli.

    Stara zasada mówi 'im grupy schudnie tym chudy ....' i tak to wygląda i ze strony otoczenia Kowalczyka musi być zrozumienie, że każdy ma inne cele i w momencie gdy grubą kasę połknął Konopka z kadrą rozprawianie o drobne teraz nie ma najmniejszego sensu, bo więcej strat z tego niż korzyści. Trzeba się skupić na tym co jest (głównie wierzytelności). Ile można za to zapłacić (obligacje) i zdjąć rykoszet (drobnicę).

    Z takiej pozycji będzie komfort podejmowania decyzji i ew. negocjacji z inwestorem w przyszłości z mocnej pozycji.
    Jeżeli samemu nie ma woli wyłożenia 3-4 mln to trzeba w najbliższym czasie poszukać kogoś (tfi lub podobny podmiot) który skupi dług ale chodzi o to aby miał cel w tym skupie a więc wspólną strategię.

    Nie ma dziś inne go wyjścia (drugiego kredytu zaufania bez werbalnych (finansowych) ruchów nikt tutaj nie da)

    Ten dług ma wartość teraz jest kwestia kalkulacji by zapłacić za niego więcej lub na poziomie likwidacji przy czym takie argumenty wyłącznie w stosunku do dużych wierzycieli, bo w stosunku do drobnicy trzeba uprzywilejowania lub zdjęcia (wykupu) by oczyścić dyskusję.
  • Re: Wariant X Autor: ~baza [95.215.232.*]
    Obecnie duzi wierzyciele Marki wiedzą, że na rynku handlu wierzytelnościami jest zastój (z komunikatu Bestu wynika, że nieco ruszyło w II kwartale) i paradoksalnie jest to silna karta przetargowa dla Marki do rozpoczęcia negocjacji!

    W sytuacji gdy rynek sprzedaży (pakietowo) wierzytelności ustał jedyną drogą jest ściągnięcie należności we własnym zakresie choćby do czasu uspokojenie po aferze getback i powrotu płynności na rynku wierzytelności.
    Do tego potrzebny jest menedżęr lub zespół od windykacji z wiedza na temat automatyzacji procesów lub współpraca (umowa ramowa) z firmą windykacyjną. I dziś gdy wszyscy wiemy jaki jest stan rynku powinniśmy rozpocząc negocjacje (lepszego momentu nie będzie)

    Jakbym to widział! Znów odwołam się do Kowalczyka (do otoczenia) - w ramach negocjacji Kowalczyk powinien zadeklarować pożyczkę ok. 200 tys jako dokapitalizowanie na wynagrodzenie menedżera oraz min. 100 tys na szkolenia pracowników (poszerzenie zakresu pracy).

    Tyle by musiał obecnie wyłożyć Kowalczyk. Tyle, że musiałaby być pewność co do tego, że te pieniądze pójdą na wynagrodzenie menedżera i szkolenie pracowników. (zgoda wierzycieli, nadzorcy i Kowalczyka)
    Równolegle powinna pójść sprzedaż nieruchomości z której pieniądze powinny być przeznaczone na przekształcenia akurat nadwyżka 500-750 tys wystarczyłaby na 10-12 mln przekształcen a więc ogarnięto by temat.

    I to jest sprawa na teraz. Tyle 300 tys plus sprzedaż nieruchomości trzeba wyłożyć na już (ew. pożyczka mogłaby być transzami miesięcznymi w kwocie równej wynagrodzeniu menedżera i kwot za szkolenia) Tyle Kowalczyk musi (nie lubię tego słowa ale w tym przypadku oddaje ono stan).

    Po tych dwóch krokach trzeba rozpocząć negocjacje czy to z wierzycielami czy z inwestorem ale na pewno już te dwa kroki (dokapitalizowanie na pensję menedżera i szkolenia wraz ze sprzedażą nieruchomości na przekształcenia) powinny mocno umocnić pozycję negocjacyjną. (sprawy nie załatwi ale zwiększy wiarygodność a więc też wycenę wierzytelności - a co istotne pozwoli na przeczekanie w okresie obecnego marazmu na rynku wierzytelności po aferze getback)

  • Re: Wariant X Autor: ~baza [95.215.232.*]
    Dziś Marki nie stać na dobrego menedżera. Do tego potrzebne jest poszerzenie zakresu i wiedzy obecnych pracowników (wykorzystanie obecnych zasobów poprzez przesunięcia wewnętrzne - jedne stanowiska są niepotrzebne ale innych brakuje)
    I gdy dziś nie ma przyzwolenia na wynagrodzenie menedżera (niestety czynnikiem szkodzącym było wynagrodzenie dla Konopki ale tylko dlatego, że nie szła za tym wiedza i efekty) - jedyną możliwością jest dokapitalizowanie w formie pożyczki na te właśnie cele.

    Głównym problemem Konopki nie było to, że pobierał 35 tys ale że nie przekładało się to na efekty. I dziś trzeba maksymalnie wyeksplorować te 65 mln by mieć mocną pozycję negocjacyjną (na ten moment nawet nie trzeba stawiać celu samodzielnego funkcjonowania ale właśnie celem powinno być umocnienie pozycji negocjacyjnej z wierzycielami lub inwestorem oraz uwiarygodnienia (spisu i klasyfikacji wierzytelności) poprzez zakomunikowanie rykowi, że zostało to zrobione przez osobą z rynku wierzytelności a więc w sposób wiarygodny przedstawiając metody) - mając taki stan wierzyciele lub inwestor będą mogli podjąć decyzje.

    Nie wpłyniemy na decyzje innych ale gdy Marka przedstawi realne liczby zarządzający będą mogli argumentować w inny sposób (dziś rynek jest skłonny spisać Markę w straty właśnie dlatego, że nie ma wypełnienia obietnic a liczby cały czas się zmniejszają - i to trzeba zmienić by dać podstawę do kalkulacji i oceny)
  • Re: Wariant X Autor: ~baza [95.215.232.*]
    powyższe jest
    1. przedstawieniem rozwiązania jak wprowadzić menedżera na którego Marki nie stać (pożyczka na ten konkretny cel) oraz jak wykorzystać, zreorganizować (restrukturyzacja już jest zakończona) poprzez szkolenia obecnych pracowników Marki.
    2. po co wprowadzać? nie tylko po to by 'uratował' ale też po to by uwiarygodnił spis wierzytelności by wierzyciele nie podnosili argumentu 'spisujemy Markę w straty bo jest niewiarygodna i nie wiemy jaki jest stan'
    3. by dać punkt odniesienie dla potencjalnych inwestorów z rynku windykacji i pożyczkowego - bo niestety inwestorzy z tego rynku też Marce nie wierzą przez co na ten moment mogą proponować po najniższych parametrach a więc maks 11%*65 mln (a na tyle to i Kowalczyka stać)

    tyle trzeba zrobić na już! a dopiero od tego można cokolwiek kalkulować

  • Re: Wariant X Autor: ~zxc [87.207.165.*]
    Napisz proszę jakie do tej pory Marka wykonała działania naprawcze.
    Jakie restrukturyzacje się dokonały w działaniu firmy.
    Nie pisz o przekształceniach wierzytelności bo to przecież normalna działalność, że długi się windykuje.
  • Re: Wariant X Autor: ~baza [94.254.132.*]
    Gdy chodzi o należności a co za tym idzie też przychody to mamy drastyczny spadek tyle, że odbyło się to za przyzwoleniem nadzorcy i sądu a pod zarządem Konopki. Jednak na dziś mamy też deklarację Kowalczyka i zalecenie RN o poszukiwaniu inwestora. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Na pewno tego czego nie wolno pròbować to przeczekanie i brak fundamentalnych zmian, bo nikt tego nie zaakceptuje.
  • Re: Wariant X Autor: ~baza [95.215.232.*]
    Jednak aby nie zniekształcić obrazu trzeba też widzieć czuwanie nad procesem od strony proceduralnej a jest to bardzo ważne, bo pozwala spółce funkcjonować i uważam, że ta 'praca' na zapleczu jest tylko dlatego, że jest tutaj Kowalczyk (wsparcie).
    W ogóle niektóre osoby są tutaj tylko dlatego, że jest Kowalczyk (to jest swego rodzaju też aktywo)

    Aby to uzmysłowić trzeba by było przytoczyć wiele procesów likwidacyjnych gdzie jedynym komunikatem końcowym jest.

    'syndyk wzywa wierzycieli do zgłaszania wierzytelności'

    Natomiast tutaj od strony prawno formalnej jest kontynuacja działalności dzięki czemu jest choćby szansa wdrażania zmian na podstawowej działalności.
    W obecnym momenci gdy mamy aferę getback a firmy windykacyjne zmniejszyły zakupy wierzytelności gdyby Marka była rozjechana na poziomie proceduralnym to już byłoby pozamiatane (i to trzeba widzieć jednak i tak to za mało, bo trzeba zmian fundamentalnych)

    poniżej masz przykład
    Iwona Borzym, syndyk LZMO, wobec którego w styczniu ogłoszono upadłość, wzywa obligatariuszy papierów dłużnych serii B i C do kontaktu celem zgłoszenia wierzytelności.
    https://obligacje.pl/pl/a/syndyk-lzmo-prosi-obligatariuszy-o-kontakt

    rozumiesz te 'polskie warunki' likwidacji? w styczniu upadłość a dziś syndyk 'wzywa" wiesz co to znaczy dla finansów bez podstawowej działalności? (i nie piszę by straszyć bo sam już nie chcę dłużej tutaj być ale aby pokazać jak to wygląda w tzw. polskich warunkach)
  • Re: Wariant X Autor: ~wierzyciel [194.181.85.*]
    Ocho, teraz straszenie upadłością jest grane, realiami i niskim bądź, żadnym odzyskiem. Niektórzy to nawet mają licencję na takie straszenie. Po nowelizacji ustawy o postępowaniu restrukturyzacyjnym doszło do wysiewu licencjonowanych nadzorców - ohukiwaczy, którzy w pakiecie straszą upadłością, w standardzie, na wstępie, żeby tylko zatwierdzić postępowanie restrukturyzacyjne, na pożytek nasz i wasz. I tym przeliczaniem wirtualnym ludzi mamią. Więc, nie strasz, nie strasz bo napiszę na przykładach jak wygląda to w praktyce w porównaniu z upadłościami, żeby lud miast i wsi też miał pełne rozeznanie.
  • Re: Wariant X Autor: ~baza [95.215.232.*]
    Wierzyciel ale ja się z Tobą zgadzam. Prawda jak zwykle jest gdzieś pośrodku. Jednak ważne jest by było na czym kalkulować by było to wiarygodne. I jak najbardziej nie może być to powód do przyzwolenia. Wielu wierzycieli może stwierdzić, że woli uciąć straty niż wodzić się za nos. Jednak zakładam, że deklaracja i determinacja Kowalczyka mają wartość w tym rynkową.
  • Re: Wariant X Autor: ~nioch_nioch [188.146.163.*]
    Wierz w to dalej. A tymczasem: "w raportowanym okresie w spółce wystàpił znaczny spadek ilości udzielanych pożyczek". A i tak byli pod wodà. Wszystko w temacie.
  • Re: Wariant X Autor: ~baza [94.254.245.*]
    W co? Deklarację Kowalczyka? Zaryzykowałem. Bo co do reszty nie ma miejsca na ani trochę naiwności, bo mam świadomość, że żerujących tutaj nie brakowało czego efektem jest obecny stan należności stąd za obecnymi zmianami muszą iść kolejne fundamentalne.
  • Re: Wariant X Autor: ~baza [95.215.232.*]
    skoro przytoczyłem LZMO to tak na szybko sobie zerknąłem w raport za 2017 (nie znam spółki ale tak na szybko)

    Aktywa - na papierze teoretycznie 10.9 mln - w stosunku do badaj 30 mln długu (bez pożyczek) i teraz ktoś może pomyśleć 10 mln z 30 to i tak dużo jak na likwidację bo 30% no ale gdy wejdziemy w szczegóły do zabaczymy, że maszyny i urządzenia to 5.8 mln w tych aktywach.

    I tutaj jest właśnie ten myk ukazujący wartość gdy spółka prowadzi podstawową działalność i za chwile zobaczysz ile te maszyny i urządzenia są warte (ile z tego wróci do wierzycieli) na koniec procesu.

    Oczywiście takie przykłady nie mogą prowokować do przyzwolenia tutaj Marce. Granica postawiona musi być i uważam, że dziś niektórzy wierzyciele tak to interpretują jak napisałem (są w stanie spisać Markę w straty dlatego, że nie ma oparcia w liczbach ... nie są w stanie wiarygodnie skalkulować ryzyka a patrząc historycznie należności w terminie cały czas topniały) - stąd trzeba elektrowstrząsu i decyzji fundamentalnych.
  • Re: Wariant X Autor: ~zxc [87.207.165.*]
    Te maszyny w LZMO są bez znaczenia.
    Obligacje są zabezpieczone na nieruchomości.
    To są złoża gliny.

    Lepiej odzyskać w upadłości 1% niż nic.
    Sama z siebie Marka nic nie odda.
    Wszyscy dobrze o tym wiemy.
    Ponieważ nie odłożyła ani 1 grosza na spłatę.
    Jak się odstawi od koryta tych co przejadają wszystkie pieniądze które wpływają do spółki to coś zostanie.
    W obecnej sytuacji nic nie zostaje.
    Co wyraźnie widać w raportach i pożyczkach dla byłego prezesa na wypłatę.

    Za to ten pan pójdzie siedzieć.

  • Re: Wariant X Autor: ~zxc [87.207.165.*]
    Co do LZMO to po pierwsze upadłość nie jest jeszcze prawomocna.
    I firma nadal prowadzi działalność i coś tam sprzedaje.
    Dodatkowo, wierzytelności można było zgłaszać do marca do sądu.
    Nie wiem co ta pani chce jak wszystko jest już złożone do sądu i terminy dawno już minęły.
  • Re: Wariant X Autor: ~baza [95.215.232.*]
    Odnośnie LZMO - nie znam spółki ale jak widzę takie terminy to już wiem, że zgłoszenie się po wierzytelność nie jest warte znaczka pocztowego (na nieruchomościach najpewniej hipoteki a więc obligatariusze też nic z tego mieć nie będą). Takim pokrewnym i bardziej miarodajnym przykładem będzie eurocent i loyd - bo to te spółki są oparte o tzw. know-how - gdzie specyfika jest taka, że jak się kręci to wzrastają ponad rynek ale jak przestaje się kręcić to nie ma co zbierać, bo nawet fax w leasignu - ale ok zostawmy to bo nie znam tematu na tyle by podjąć dyskusję.

    Chcę jeszcze wrócić do raportu miesięcznego.
    1. lepsze złe informacje niż podkolorowane - Zimnoch z tego co wiem chce postawić na fundamentu odrzucając księgowe zagrywki - i dobrze (nie twórzmy presji na sztuczki księgowe bo to w dłuższym okresie niczego nie rozwiązuje a jedynie powstanie wrażenie, że oto gdy był Konopka to przychody były 2x a dziś są o połowę niższe - nic bardziej mylnego, bo oceną Konopki jest spadek należności co oznacza, że sporo było kolorowania)
    2. Spółkę można zeskalować nawet pod 1 mln przychodów i w ten sposób z umocnionej pozycji negocjacyjnej przygotować pod inwestora
    3. Są wierzytelności (przekształcone i nieprzekształcone) i to jest aktywo, które trzeba eksplorować.
    4. Zimnoch ma kwalifikacje by zrobić spis i przedstawić metody według jakich to uczyniono co więcej te kwalifikacje są warte więcej niż 5 tys brutto (w tym sensie Kowalczyk już dokapitalizował Markę - poprzez to, że Zimnoch jest kojarzony z Kowalczykiem)
    5. Pytanie podstawowe brzmi czy z racji tego, iż Zimnoch jest z otoczenia Kowalczyka wierzyciele są w stanie uwierzyć i zaakceptować w spis zrobiony i ręczony przez Zimnocha? - jeżeli tak to to rozwiązywałoby kwestię 'na już'

    Zapowiedź Zimnocha na WZA w obecności Kowalczyka była taka, że nie chcą robić żadnych sztucznych manewrów z aktualizacją itp. co można sugerować, że chcą zrobić spis by można było kalkulować i oceniać ryzyko (decyzja będzie każdego indywidualną sprawą ale to co spółka może uczynić to przedstawić fakty by można było ocenić jakie rozwiązanie jest najkorzystniejsze)

  • Re: Wariant X Autor: ~zxc [87.207.165.*]
    Pożyjemy zobaczymy.
    Więcej jest z upadłości niż z odwlekania upadłości.
    W tej chwili wartość Marki dla obligatariuszy i akcjonariuszy wynosi ZERO.

    Po upadłości mniej nie będzie niż w tym momencie.
    Jeżeli uważasz że jest inaczej to bardzo chętnie sprzedam ci moje obligacje.
    Ile jesteś gotów za nie zapłacić ?
  • Re: Wariant X Autor: ~baza [95.215.232.*]
    30% - 10 obligacji mogę kupić - serio - daj maila i skontaktuj się z DM jak to załatwić
  • Re: Wariant X Autor: ~baza [95.215.232.*]
    30% nominału aby była jasność a więc za 10 obligacji Marki zapłacę 3 tys zł (więcej na ten moment nie chcę)
  • Re: Wariant X Autor: ~baza [95.215.232.*]
    Jeżeli masz mniej niż 10 to też kupię.
  • Re: Wariant X Autor: ~baza [95.215.232.*]
    Konopka utrzymywał księgowo przychód by odwrócić uwagę od spadku należności (by nie przerwać procesu naprawczego). Jednak przez cały czas nadzorca była informowana, że to ta pozycja (należności) jest wymierna i kluczowa. Te zgłoszenia do nadzorcy aby zwróciła uwagę na spadek należności w terminie i to krótko po przedstawieniu planu są zapisane na serwerze. Nadzorca to zignorowała ale nie ma takiej możliwości by nie została z tego rozliczona.

    W sytuacji gdy nastąpił drastyczny spadek należności w krótkim czasie a jednocześnie są umowy współpracy firm powiązanych z akcjonariuszami to taka kwestia musi być wyjaśniona do samego spodu (przykład getbacku pokazał, że to właśnie na takim powiązaniu wyprowadzano pieniądze i dziś trzeba i jak najbardziej każdy ma prawo stawiać takie pytania, bo jest konkretny dowód w postaci spadku należności w terminie z 24.8 mln do niecałych 11 mln. Alternatywnie inwestor i dokapitalizowanie.

    Gdyby spółka miała czyste 2.5-3 mln przychodów z pożyczek i 600 tys wpływu z windykacji to życiu nie spadłyby należnosci w terminie w IV kwartale.
  • Re: Wariant X Autor: ~baza [95.215.232.*]
    Najgorszym ruchem jaki można by było teraz wykonać to wpaść w 'objęcia' audytorów i doradców.
    Zapewniam, że w takich instytucjach pracują też ludzie z wiedzą ale nie zostaną oddelegowani do Marki a po drugie na starcie mają włączoną lampkę (lobbuj by ssać)

    Pozostałe 80% osób w takich instytucjach to faktycznie osoby z kwalifikacjami ale innymi niż dziś są potrzebne Marce. Są mocni w procedurach ale w kontekście rozwiązań to ameby, matoły nie potrafiące kojarzyć faktów (przy czym nie to jest od nich wymagane, oni mają być mocni w metodach) - i zapewniam, że wiem co mówię - dla usprawiedliwienia przy dużych korpo nawet się to sprawdza, bo likwiduje ręczne sterowanie ale tutaj trzeba jednak użyć też czynnika ludzkiego (wielowarstwowe podejście) - głównie ze względu na skalę - w późniejszym etapie jak najbardziej trzeba wykorzystać zarówno czynnik ludzki jak i automatyzację procesów

    No ale jakie zaproponować rozwiązania? dla Marki? co na ten moment jest potrzebne?
    1. wypracowanie standardu na poziomie wierzyciele-spółka (w dalszej perspektywie pod inwestora), który pozwoli na uwierzenie w to co jest przedstawiane.

    Tyle, że to trzeba zrobić w gronie wierzyciele marki - spółka a inicjatorem powinna być spółka (gdy będzie komunikacja i przekonanie, że liczby są realne to będzie też kalkulacja a to pierwszy mały krok do przodu jednak na dziś najważniejszy) - żadnych podmiotów trzecich ew. dokoptować członka RN i prezesa zarządu z autorytetem (gdyby nie było akceptacji dla przeprowadzenia wycen przez Zimnocha z racji tego, że jest kojarzony z Kowalczykiem a nie dlatego, że nie ma kwalifikacji)
  • Re: Wariant X Autor: ~baza [95.215.232.*]
    Aby była jasność w powyższym nie mam na myśli produktu czy wierzytelności (tutaj trzeba szukać metod i.lub inwestora z know-how) - a tego co jest potrzebne na już czyli czynnika ludzkiego jakim jest zaufanie i kalkulacja ryzyka w oparciu o stan należności w terminie, wierzytelności i odpowiednie zeskalowanie tego do ew. przyszłej wielkości zadłużenia (stan w który wierzyciele uwierzą innymi słowy który zostanie uwiarygodniony by w ogóle można było otworzyć drogę do negocjacji)

    Co prawda jest nadzorca i jest biegły ale naprawdę odrzućmy tą droge na ten czas, bo dziś wiemy, że te bezpieczniki nie zadziałały i nie ma najmniejszego sensu się na tym opierać.
  • Re: Wariant X Autor: ~zxc [87.207.165.*]
    Stanęliśmy na krawędzi przepaści ale zrobimy krok naprzód.
    Gdybyśmy mieli stal to produkowalibyśmy więcej konserw - ale nie mamy mięsa.

  • Re: Wariant X Autor: ~baza [95.215.232.*]
    Nie jest tak. Sytuacja jest kryzysowa ale gdyby wszyscy uczestnicy zebrali się to mogą wypracować standard (język) w którym mogą się porozumieć, który będą rozumieć dzięki czemu będą mogli kalkulować I wcale więcej stali potrzebne nie jest. Można z tego co jest plus ew. jakieś wyrównawcze (punktowe ale mądre dorzucanie przy czym ważne, że są to poziomy w zasięgu)
    I mówię to z uwzględnieniem faktu, że w akcjonariacie jest Kowalczyk. (to daje dodatkowe pewne pole manewru)

    podstawowym błędem było przedstawienie (obiecanki) 100% spłaty przez co mamy chochole tańce pod to a w konsekwencji kroczenie ku przepaści (i tego błędu trzeba tym razem uniknąć)

    https://sciaga.pl/slowniki-tematyczne/1600/chocholi-taniec/
  • Re: Wariant X Autor: ~zxc [87.207.165.*]
    A więc nie ma co gadać.
    Lecz windykatorzy do windykacji obligatariusz do obligacji a akcjonariusz do akcji.
    Niech każdy rękawy zakasze i język swój nadstawi aby nić porozumienia możliwa była.
    A niemożliwe stanie się możliwe i 100% spłaty realne będzie.
    Wystarczy na rachunku akcje skondensować potem ścisnąć i pieniądz wypłynie i dla każdego wystarczy.
    Wtedy równo każdego wg załóg się obdzieli.

  • Re: Wariant X Autor: ~baza [95.215.232.*]
    Liczby!
    jest 65 mln w tym przekształconych windykacyjnych 30.7 mln a terminowych (według ostatniej informacji) prawie ponad 10.5 mln (jest nieruchomość z której nadwyżki można przekształcić ponad 10 mln) i jest blisko 700 tys wpływów z windykacji/kwartał.

    Zapewniam Cię, że jest 'kilku' co przytuliłoby te pieniądze (wierzytelności). I zapewniam Cię, że jest o co (wierzyciele mają) powalczyć.

  • Re: Wariant X Autor: ~zxc [87.207.165.*]
    To niech przytulacze przytulą i zawalczą.
    Po co zwlekać mają, niech swe myśli w czyn przekuwać zaczną.
    A wszyscy zyski zobaczymy 100% zwrotu z obligacji będzie i jeszcze odsetki zapłacone
    a i akcjonariusze z pełnymi torbami pieniędzy koleją odjeżdżać będą.

  • Re: Wariant X Autor: ~baza [94.254.146.*]
    Nie będą w tej wersji zakładam max 60 procent odzysku ale i tak najpierw trzeba to zliczyć. Natomiast jak najbardziej miałem propozycję że spòłki objęcia członka RN by z tej pozycji wdrażać, ale odmòwiłem. Swoją drogą najprawdopodobniej nie będzie wskazany członek RN w miejsc p. Kowalczyk z racji, że ja odmòwiłem a na Jaszczurka zgody nie ma a wdrażanie osoby trzeciej niczego nie wnosi.
  • Re: Wariant X Autor: ~zxc [87.207.165.*]
    Ja zakładam 78,25% tyle wychodzi z moich kalkulacji w najnowszej wersji Excela.
    Chociaż gdy użyje innej metody wyliczeń to nawet 82%

    A zwykły kalkulator pokazuje że zwrócą wszystko z odsetkami i komu tu wierzyć.

  • Re: Wariant X Autor: ~baza [94.254.227.*]
    Właśnie dlatego najpierw trzeba uwiarygodnienia stanu by można było w ogòle cokolwiek kalkulować i oceniać warianty oraz ryzyka
  • Re: Wariant X Autor: ~zxc [87.207.165.*]
    Warianty to uwiarygadnia Kowalczyk i jego otoczenie.
    A kalkulacja kalkulacji nie równa.
    Ważne że nie ma zgody na człona RN.

  • Re: Wariant X Autor: ~baza [94.254.243.*]
    Zgoda RN jest aby była jasność. Albo ja napisałem niejasno albo jest problem ze zrozumieniem tekstu. Po tym gdy nie ma zgody dla Jaszczuka z podniesieniem kwestii konkurencji a ja odmòwiłem jest zgoda na to by wskazać kogoś innego ale to jest rozwiązanie połowiczne, bo ciężko teraz wdrożyć i zmotywować osoby trzecie
  • Re: Wariant X Autor: ~zxc [87.207.165.*]
    Jasne jest, że jest zgoda, że nie ma zgody.
    To wynika samo z siebie.
    A liczby są najważniejsze.
  • Re: Wariant X Autor: ~Obligas [83.13.127.*]
    Baza chyba zapomniałeś, że Konopka był z otoczenia Kowalczyka i to otoczenie Kowalczyka ssało ze spółki pełnymi garściami.
    Ba przecież Kowalczyk i Zimnoch byli cały czas w RN więc na to wszystko pozwalali.
    No przecież spółka sama w tej sytuacji się nie znalazła. Tak, tak Kowalczyk pewnie o niczym nie wiedział.
    Teraz naobiecywał ci przeróżnych spraw po to tylko by zamknąć ci usta i grać na zwłokę, A ty już po obiecankach w to uwierzyłeś.
    A dlaczego Jaszczuk nie może a ty możesz być członkiem RN?
    Ciekawe co ci jeszcze obiecali? Obiecanki cacanki ...
    I ile z tego zrobili.

  • Re: Wariant X Autor: ~baza [95.215.232.*]
    Obligas, tyle, że ja to tło mam w pamięci stąd zauważ stawiam pytanie czy wierzyciele są wstanie zaufać, uwierzyć w metody (wycen) przedstawione przez Zimnocha? (chcę tutaj zwrócić uwagę, że audyt sprawdza się w dużych spółkach i nie tyle jest przekazaniem wiedzy co uwiarygodnieniem - ale tutaj skala Marki pozwala postawić pytanie czy dziś warto wydawać 100-200 tys? więcej? (do tego dochodzi ryzyko włączenia ssania prze audytora poprzez propozycje rozwiązań) czy może korzystniej jest spróbować znaleźć język i wypracować standard do wyceny?)

    Odnośnie członka RN. Z tego co wiem Jaszczuk w swej grupie ma firmę pożyczkową do tego funkcjonującą na tym samym rynku (baza klientów, pracowników itd. się przeplata) przy czym w mojej ocenie można go powołać nie udostępniając tak wrażliwych danych. (w tym momencie chodzi głównie o sprawdzenie umów Marki z firmami akcjonariuszy powiązanych ze spółką) - nikt nie jest naiwny i nie liczy na to, że będzie kopał w umowach z klientami (to jest poza zasięgiem na tym poziomie czyli z pozycji członka RN - to ew. musiałoby być badane na innym etapie)

    Co mi obiecał? Na WZA poruszyłem kwestię wezwania na akcje Marki z racji realnego free floatu na poziomie max 10%, innych celów czasowych i strategicznych pozostałych akcjonariuszy choćby z takiego powodu, że uzyskują profity ze współpracy z Marką a więc inaczej rozliczają inwestycję, braku płynności, kosztów, utraty wizerunku Kowalczyka ogólnie jakiejkolwiek korzyści z faktu przebywania na rynku NC jako formy wyjścia z inwestycji z podkreśleniem poddania ocenie strategii. Odpowiedź była, że już próbowano kiedyś ale zaniechano. Obecnie przedstawiłem tanie rozwiązanie wyjścia z newconnect i na dziś ma to być rozważone.

    Tyle, że to jest bez związku, bo tak jak pisałem ja tutaj reprezentuję swoje interesy ale też przy okazji pozostali uczestnicy rynku skorzystali na tym jednak na dziś postawiłem granicę (po 2.5 roku a nie po tygodniu) i choćby dlatego odmowna decyzja objęcia członka RN. Z podkreśleniem, że przy takim rozwiązaniu i tak zanotuję przeogromne straty.

    Ze swej strony ja tutaj nie mam nic do ukrycia a wręcz gdybym szukał profitów pod progowych to nie domagałbym się wezwania a właśnie objąłbym członka RN i próbował mediować na swoją korzyść (wezwanie to oficjalne i formalne) wyjście z inwestycji w tym dla pozostałych akcjonariuszy (zauważ, że to dodatkowy koszt a w swej logice skoro ciągnę jakiś ogon osób mi obojętnych to przecież powinienem szukać krótszej i tańszej drogi)

  • Re: Wariant X Autor: ~baza [95.215.232.*]
    Chcę zwrócić uwagę, że ja tutaj celowo idę drogą formalną a więc to pytanie o wyjściu z rynku NC (z powyższych powodów) zadałem na WZA i odpowiedź też była na WZA (nie gdzieś na zapleczu w kawiarni czy parku). To pytanie nie dotyczy odkupu wyłącznie moich akcji a właśnie wezwania na akcje pozostające w obrocie, które dziś stanowią pewnie mniej niż 10% (według kryterium, że część akcjonariuszy ma wspólne inne cele i strategie)
  • Re: Wariant X Autor: ~zxc [87.207.165.*]
    Dobrze,że jest zgoda bo liczby są najważniejsze i otoczenie.
  • Re: Wróćmy do początku do Planu Naprawczego i długu obligacyjnego Autor: ~baza [95.215.232.*]
    Z deklaracji Kowalczyka wynikało
    1. do miesiąca powinna wyjaśnić się kwestia inwestora
    2. do 3-miesięcy powołanie nowego prezesa i strategia
    3. rozważone zostanie wycofanie Marki z giełdy poprzez wezwanie (powody wyżej)

    4. Nadto zalecenie RN jest pozyskanie finansowania zewnętrznego

    Tym samym nie ma możliwości by jechać na dotychczasowym paliwie i na tej samej nucie. I nie jest to kwestia wiary czy niewiary a tego, że warto w tej sytuacji tą deklarację rozważyć.

    Jednak w tym okresie przejściowym aby nie był bezproduktywnym dobrze by było aby Zimnoch z racji, że ma ku temu kwalifikacje przygotował solidną wycenę aktywów (z uwzględnieniem należności windykacyjnych (według parametrów), których dziś w bilansie nie widać)

    Taki jest tok rozumowania. Nie widzę tutaj innego wyjścia na ten moment niż ułożenie się wszystkich stron (wierzyciele, akcjonariusze, otoczenie Kowalczyka) ale oczywiście przez cały czas musi być poczucie, że intencje są czyste.
    Jedno jest pewne obecny proces w obecnym kształcie prowadzony być nie może ale można w ramach tego co jest spróbować przedstawić rozwiązania na bazie faktów, liczb rzecz jasna.

[x]
MARKA 0,00% 0,32 2025-11-25 11:00:00
Przejdź do strony za 5 Przejdź do strony »

Czy wiesz, że korzystasz z adblocka?
Reklamy nie są takie złe

To dzięki nim możemy udostępniać
Ci nasze treści.