W ciągu roku od wejścia w życie nowych przepisów skarbówka dokonała 3,2 mln zajęć kont bankowych. To o ok. 200 tys. więcej w porównaniu z analogicznym okresem w 2021 r. - informowaliśmy z początkiem lipca. Skarbówka może dokładnie przeanalizować nasze konta - wpływy, wydatki, tytuły przelewów i inne szczegółowe dane.
Od kilku miesięcy informujemy także, że fiskus sprawdza podatników na Facebooku, Instagramie i platformach handlowych. Ogłoszenia lub posty zamieszczane w sieci stanowią dla skarbówki cenne źródło informacji i pomagają ustalić, kto nie płaci podatków lub zaniża ich wysokość, ale też kto prowadzi działalność gospodarczą bez rejestracji.
"Urząd Skarbowy ma wiedzę o Pana działalności. Powinien Pan zarejestrować działalność gospodarczą i wywiązywać się z obowiązków podatkowych" - pisma takiej treści dostają w ostatnim czasie Polacy od skarbówki, informuje portal wyborcza.biz.
Skarbówka, zanim wyśle list, dokonuje analizy własnych danych i składanych przez podatników PIT-ów. Trzeba też pamiętać, że urzędy skarbowe dostają informacje od innych organów, np. prokuratury. – Wreszcie sądy, komornicy sądowi oraz notariusze są obowiązani sporządzać i przekazywać właściwym organom podatkowym informacje wynikające ze zdarzeń prawnych, które mogą spowodować powstanie zobowiązania podatkowego - tłumaczy w rozmowie z wyborcza.biz Jarosław Ziobrowski, adwokat z kancelarii Ziobrowski Tax&Law.
Działalność gospodarcza bez rejestracji "pod okiem" fiskusa
Urzędy skarbowe szczególnie interesują osoby prowadzące działalność gospodarczą, ale bez jej zarejestrowania. Zgodnie z definicją, działalnością gospodarczą jest "zorganizowana działalność zarobkowa, wykonywana we własnym imieniu i w sposób ciągły".
Bardzo istotnym fragmentem jest "sposób ciągły" - jeśli więc podatnik regularnie wykonuje usługę, np. sprząta mieszkania czy udziela korepetycji – albo kupuje i sprzedaje produkty, to spełnia tę definicję. Definicji działalności gospodarczej nie spełni natomiast ktoś, kto wyprzedaje swój majątek prywatny po pół roku od jego nabycia - używane meble, książki czy ubrania - mówi z kolei Robert Nogacki, partner zarządzający z Kancelarii Prawnej Skarbiec.
Dostałem list ze skarbówki - co zrobić?
Otrzymanie listu z urzędu skarbowego może budzić różne emocje. Najważniejsze jednak jest to, by go nie zignorować. To najgorsze co można zrobić.
Brak reakcji jest praktycznie równoznaczny z rozpoczęciem kontroli podatkowej, a w przypadku ustalenia, że podatnik prowadzi niezarejestrowaną działalność gospodarczą - z karami wynikającymi z kodeksu karnego skarbowego i odsetkami. A te np. po zakończeniu kontroli dotyczącej VAT wynoszą już nie 100, ale 150 proc. - tłumaczy Nogacki.
Eksperci wskazują, że choć w polskim prawie nie funkcjonuje coś takiego jak "list behawioralny", to nie ma też przepisu zabraniającego urzędom skarbowym wysyłania tego typu korespondencji. Co więcej, listy te mogą być wysyłane losowo z nadzieją, że akurat trafi się na kogoś, kto ma na sumieniu unikanie podatków i sam zgłosi się do skarbówki.
Przypomnijmy, że urząd skarbowy ma prawo do kontroli obejmującej aż 5 ostatnich lat podatkowych. Jeśli unikaliśmy płacenia podatków przez tak długi okres, może uzbierać się całkiem spora suma. Wszystko jednak zależy od skarbówki - czy uzna, że prowadziliśmy działalność gospodarczą, czy też była to działalność okazjonalna.
JM