Według danych statystycznych opublikowanych przez Wyższą Szkołę Ekonomiczną (HSE) w Moskwie od 2020 roku 7,6 tys. naukowców opuściło krajowe instytucje naukowe i akademickie, a w porównaniu z 2015 r. ich liczba zmniejszyła się o 40,5 tys., czyli o 11 proc.
Wiąże się to ze zmniejszeniem środków na rosyjską naukę – według HSE od 2015 r. finansowanie zmalało o 14 proc. w ujęciu realnym po uwzględnieniu inflacji. Moscow Times wskazał, że rozpoczęcie przez Rosję pełnowymiarowej wojny w Ukrainie nasiliło exodus naukowców – od lutego 2022 roku kraj opuściło co najmniej 2,5 tys. naukowców, w tym ponad 800 badaczy publikujących w wiodących światowych czasopismach naukowych.
Najwięcej, bo aż 23 proc., naukowców odeszło z uniwersytetów moskiewskich, w tym z HSE, Moskiewskiego Uniwersytetu Państwowego (MGU), Instytutu Nauki i Technologii w Skołkowie oraz Moskiewskiego Instytutu Fizyki i Technologii (MIPT).
Dmitrij Dubrowski, założyciel Programu Studiów Etnicznych na Uniwersytecie Europejskim w Petersburgu, szacuje, że liczba badaczy, którzy opuścili kraj, w rzeczywistości jest jeszcze wyższa i wynosi 7-8 tys. „Wielu naukowców spotkało się z prześladowaniami z powodu swoich poglądów politycznych, a także w związku ze współpracą z kolegami z zagranicy” – powiedział.
Po rozpadzie ZSRR w Rosji pracowało prawie milion naukowców, najwięcej na świecie w tamtym czasie. Do 1995 roku liczba ta spadła do ok. 518,7 tys., w 2000 roku osiągnęła ok. 426 tys., a w 2010 roku – ok. 368,9 tys. (PAP)
mzb/ akl/