Rynki

Twoje finanse

Biznes

Forum

Nowe poprawki w projekcie ustawy medialnej. PiS chce wydłużyć okres na "dopasowanie udziałów"

, aktualizacja: 2021-08-11 16:10

Komisja kultury i środków przekazu przyjęła w środę dwie poprawki PiS do nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji; wcześniej odrzuciła poprawki opozycji, a także wniosek o odrzucenie projektu w drugim czytaniu.

(fot. Sejm RP)

Poprawki zgłoszone przez PiS były głosowane łącznie. Pierwsza z nich zakłada, że koncesje udzielone podmiotom, o których mowa w ustawie, które wygasają w okresie dziewięciu miesięcy od dnia wejścia w życie przepisu, zostają przedłużone na okres siedmiu miesięcy od dnia upływu terminu obowiązywania koncesji, a trwające w stosunku do tych podmiotów postępowania o udzielenie koncesji, ulegają zawieszeniu do dnia upływu 7 miesięcy od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy.

reklama

Druga poprawka zakłada, że przepis ten wchodzi w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia ustawy, a nie - jak cała ustawa - po upływie 30 dni od ogłoszenia..

Komisja odrzuciła natomiast poprawki m.in. Klubu Koalicji Polskiej - PSL zakładające objęcie przepisami również państw członkowskich Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego. Nie poparła też poprawek Koła Parlamentarnego Polska 2050 - likwidujących wymóg posiadania kapitału wyłącznie z Europejskiego Obszaru Gospodarczego oraz - zmierzającej do tego, aby podmioty posiadające koncesję mogły odnowić ją na dotychczasowych zasadach.

Komisja odrzuciła też wniosek opozycji o odrzucenie projektu w drugim czytaniu.

Poprawki złożył podczas drugiego czytania poseł PiS Marek Suski.

Produkty finansowe
Produkt
Kwota
Okres
miesięcy

"Zgłosimy też poprawki wydłużające okres przejściowy, żeby ta jedna ze stacji (TVN - PAP), której tak bronicie, mogła dopasować do polskich przepisów swoje udziały" - zapowiadał Suski, zwracając się do posłów opozycji.

Suski, prezentując w Sejmie stanowisko klubu PiS w sprawie projektu nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, przekonywał, że przepisy w tej materii w innych krajach są bardziej surowe.

"W tych krajach nikt rządom naszych przyjaciół z Unii Europejskiej nie zarzuca braku wolności słowa" - powiedział. "Wszystkie kraje bronią swojego rynku medialnego od nadmiernego udziału kapitału z zewnątrz, ponieważ rynek medialny jest bardzo ważnym warunkiem właśnie wolności" - dodał.

W odpowiedzi na wznoszone przez posłów okrzyki "Hańba!", Suski ocenił, że ci, którzy to krzyczą, "krzyczą o sobie". "To wy żeście wyrzucali dziennikarzy z telewizji, z gazet, to wy zakładaliście dziennikarzom podsłuchy, inwigilowaliście dziennikarzy" - wyliczał.

Jak zapewnił, PiS nie chce "przejmować" kontroli nad "pewną stacją", co się zarzuca partii rządzącej. Przypomniał, że przyjęto do projektu poprawkę Kukiz'15, która stanowi, że spółki Skarbu Państwa nie będą mogły kupować udziałów.

"Zgłosimy też poprawki wydłużające okres przejściowy, żeby ta jedna ze stacji (TVN - PAP), której tak bronicie, mogła dopasować do polskich przepisów swoje udziały" - poinformował, zwróciwszy się do posłów opozycji.

Powiedział ponadto o opozycji, że straszy, iż ta ustawa popsuje stosunki z USA. "My wierzymy w to, że Stany Zjednoczone jako ostoja demokracji i praworządności nie będzie w interesie firmy łamiącej polskie prawo wyciągać konsekwencji" - dodał.

Budka do PiS: Stoicie dziś tam, gdzie stało ZOMO

Stoicie dzisiaj tam, gdzie kiedyś stało ZOMO, bo tak rozumiecie demokrację. Wy dzisiaj niczym nie różnicie się od Władimira Putina, Alaksandra Łakaszenki, Tayipa Recepa Erdogana - to są wasze wzorce - mówił w środę w Sejmie szef klubu Koalicji Obywatelskiej Borys Budka.

Budka, który zabrał głos w imieniu swego klubu, nawiązał m.in. do słynnych słów prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego sprzed lat. "Wy kiedyś mówiliście gdzie stoicie. Dzisiaj sprawdziły się te wasze słowa: wy dzisiaj stoicie tam, gdzie kiedyś stało ZOMO. Tak, bo wy tak rozumiecie demokrację. Wy dzisiaj niczym nie różnicie się od Putina, Łukaszenki, Erdogana. To są wasze wzorce" - oświadczył szef klubu KO.

"I wy mówcie o wolności mediów? Wy po prostu się tego boicie" - dodał szef klubu KO i ocenił, iż Prawo i Sprawiedliwość obawia się mediów, które pokazują "skok na kasę".

"Boicie się, że media pokażą w jaki sposób korumpujecie kolejnych posłów, jak oferujecie kolejne stanowiska rządowe" - powiedział Budka. Zarzucił też Prawu i Sprawiedliwości, że forsując zmiany w tzw. ustawie medialnej, ryzykuje konflikt z USA, narażając bezpieczeństwo Polski. 

Gawkowski: "Lex TVN"  to nie głosowanie klubów, tylko konkretnych nazwisk

Głosowanie nad zmianami w tzw. ustawie medialnej to głosowanie imienne; nie klubów, tylko konkretnych nazwisk - uważa szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski. Jak powiedział w środę, głosując ws. "lex TVN ", każdy poseł podniesie rękę za tym, żeby "obalić w Polsce niezależne media albo żeby je obronić".

W środę na konferencji prasowej przed Sejmem Gawkowski zapowiedział, że Lewica "w całości zagłosuje przeciw ustawie Lex TVN, dlatego że to jest ubezwłasnowolnienie mediów, ograniczenie ich niezależności".

"Kaczyński ma za sobą dwustu kilkudziesięciu posłów, każdy z nich ma swoje imię i nazwisko, w swoim regionie jest odpowiedzialny za to, co ludzie będą oglądali. Albo im to uświadomimy, albo odpowiedzialność zbiorowa będzie ich usprawiedliwiała" - oświadczył Gawkowski na konferencji prasowej przed Sejmem. "Na usprawiedliwienie w sprawach niezależności nie może być zgody" - dodał.

"To kolejny krok po mediach publicznych, mediach regionalnych do tego, żeby wolne media w Polsce przestały nadawać, żeby media były polityczne - tak jak media publiczne" - podkreślił Gawkowski.

"Są w polskim parlamencie siły, które mówią, że są jedną nogą na opozycji, ale drugą w koalicji. Trzeba się im przyglądać i mówić, że to głosowanie w sprawie lex TVN, to nie jest głosowanie Prawa i Sprawiedliwości" - przekonywał. "To jest głosowanie imienne, każdego posła i każdej posłanki. Każdy dzisiaj podnosi rękę za tym, żeby obalić w Polsce niezależne media albo żeby je obronić" - dodał.

Scheuring-Wielgus: Jeśli pozwolimy na przejęcie TVN24, to PiS wprowadzi przepisy pozwalające przejąć inne media

Jeśli pozwolimy na przejęcie TVN24, to PiS wprowadzi przepisy pozwalające przejąć inne media - oceniła podczas sejmowej debaty nad projektem "ustawy medialnej" posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus. Z kolei zdaniem posłanki Joanny Senyszyn, "Amerykanie nie podarują Polsce wrogiego przejęcia TVN".

"Jeśli dziś pozwolimy na przejęcie TVN24, to rozochocony PiS wymyśli i wprowadzi takie przepisy, aby przejąć media z zagranicznym kapitałem, ale również z polskim kapitałem" - mówiła. "Jeśli dziś pozwolimy PiS-owi przejąć TVN24, to jutro zapukają do Onetu i do Radia Zet, a pojutrze złożą propozycję nie do odrzucenia Wirtualnej Polsce i Polsatowi, a propozycja będzie brzmiała tak: +albo się sprzedajcie, albo was wykończymy+ i będą to robić do skutku, aż wszędzie będzie tak jak w szczujni TVP" - mówiła posłanka.

Scheuring-Wielgus podkreślała, że Lewica chce odrzucenie projektu ustawy w całości. Z kolei posłanka Joanna Senyszyn oceniła, że "procedowana ustawa narusza konstytucyjne gwarancje wolności słowa i dostępu do informacji". "Amerykanie nie podarują Polsce wrogiego przejęcia TVN. Odbije się to na zagranicznych inwestycjach i zapłacimy odszkodowanie" - stwierdziła.

Suchoń (Polska 2050): ta ustawa jest ostrzem wymierzonym w serce wolnej Polski

Ta ustawa jest ostrzem wymierzonym w serce wolnej Polski; to broń, której ostrze przebija biało - czerwone serca polskich patriotów. Ten projekt nigdy nie powinien przekroczyć progu parlamentu - mówił w środę w Sejmie poseł Mirosław Suchoń (Polska 2050) w debacie nad projektem noweli tzw. ustawy medialnej.

"Wolność mediów jest wartością nienaruszalną i tu nie może być kompromisów. Albo jesteś demokratą i niezależnie od poglądów wierzysz w wolne i niezależne media, albo jesteś tyranem i prędzej czy później poniesiesz konsekwencje" - powiedział Suchoń.

"Nasza wolność to spełnienie marzeń wielu pokoleń Polaków. Walcząc o nią, wielu naszych przodków poświęciło wszystko. Autorzy tego projektu pokazali pogardę dla walki pokoleń o wolną Polskę" - mówił.

Suchoń ocenił, że ten projekt uderza w najważniejsze wartości, na których oparta jest konstytucja - wolność słowa, pluralizm, praworządność, dialog i wolność gospodarcza.

"Bezczynność Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (braku decyzji ws. przedłużenia koncesji TVN24 - PAP) nosi znamiona przestępstwa z art. 231 kodeksu karnego - to niedopełnienie obowiązków i działanie na szkodę interesu publicznego, bo udział w likwidacji wolnych mediów jest rażącym działaniem na szkodę interesu publicznego" - oświadczył.

"Składam wniosek o odrzucenie tego szkodliwego projektu i poprawki. Mam nadzieję, że ta próba zdrady ideałów i wartości, na których zbudowana jest Polska, zostanie odrzucona przez Sejm w całości" - podsumował.

Kosiniak-Kamysz: proponujemy, żeby nowelizacja tzw. ustawy medialnej nie obejmowała państw NATO

Proponujemy, żeby nowelizacja tzw. ustawy medialnej nie obejmowała państw należących do Paktu Północnoatlantyckiego - powiedział podczas środowej debaty w Sejmie prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Zgłosił też wniosek o odrzucenie projektu w drugim czytaniu.

Kosiniak-Kamysz ocenił, że projekt jest wymierzony w wolność i bezpieczeństwo, a jego klub - razem z całą opozycją - zawsze będzie bronić wolności i bezpieczeństwa.

"Ta ustawa jest niezgodna z Konstytucją RP w zakresie wolności słowa art. 14 i 54, w zakresie pewności państwa prawa art. 2, starannej legislacji i przewidywalności. Jest niezgodna z polską konstytucją w zakresie ochrony własności gospodarczej z art. 21. Ponadto ta ustawa jest niezgodna z Kartą Praw Podstawowych w zakresie ochrony własności gospodarczej" - wymieniał.

Lider ludowców stwierdził, że projekt noweli tzw. ustawy medialnej psuje relacje Polski ze Stanami Zjednoczonymi. "Zaklasyfikują nas do państw kategorii Białoruś i temu podobne. Relacje zostaną zamrożone, może wojska zostaną wyprowadzone. I wy mówicie, że to jest o bezpieczeństwie. To my do was powiemy: sprawdzam. Oczywiście, zgłaszamy wniosek o odrzucenie tej ustawy w drugim czytaniu. Poprzemy wnioski innych klubów opozycyjnych" - powiedział Kosiniak-Kamysz.

Ale - dodał - żeby sprawdzić wiarygodność PiS, jego klub zgłosi też jedną poprawkę "dotyczącą państw, które mają być objęte tym zakazem". "Proponujemy, żeby z tego zestawu wykluczyć państwa należące do Paktu Północnoatlantyckiego, bo przecież to jest gwarant naszego bezpieczeństwa" - powiedział.

Dodał, że jeśli PiS nie poprze tej poprawki, to znaczy, że słowa o wolności to "pic na wodę", a tak naprawdę partii rządzącej "chodzi o zawłaszczanie mediów, likwidację niezależnego dziennikarstwa". "Ta poprawka jest zgłoszona. Ona nie sprawi, że ustawa będzie dobra, bo ona ma grzech pierworodny. Jest przeciwko wolności, więc nie da się wymazać grzechu pierworodnego i nie da się tej ustawy poprzeć. Ale dla was to będzie test prawdy, czy jesteście za bezpieczeństwem czy chcecie je niszczyć" - podsumował Kosiniak-Kamysz. 

Lex anty-TVN

Projekt PiS nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji zmienia zasady przyznawania koncesji na nadawanie dla mediów z udziałem kapitału spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Zdaniem wielu dziennikarzy, ekspertów i polityków opozycji projekt jest wymierzony w Grupę TVN, bo wejście w życie zawartych w projekcie przepisów może oznaczać konieczność sprzedaży TVN-u przez amerykański koncern Discovery.

Według projektu koncesję na rozpowszechnianie programów radiowych i telewizyjnych może uzyskać podmiot z siedzibą w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego, pod warunkiem że nie jest zależny od osoby zagranicznej spoza EOG. Porozumienie proponuje, aby katalog państw mających dostęp do rynku medialnego w Polsce obejmował państwa należące do Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), w tym Stany Zjednoczone.

Źródło: PAP
powiązane
polecane
najnowsze
popularne
najnowsze
bankier na skróty