LOT w komunikacie podkreślił, że kapitan Tadeusz Wrona "jest cenionym i niezwykle doświadczonym pilotem Polskich Linii Lotniczych LOT".
"Osiągnięcie przez niego wieku 65 lat, zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa unijnego, uniemożliwia mu pilotowanie statku powietrznego z pasażerami w zarobkowym transporcie lotniczym" - tłumaczy spółka.
Dlatego LOT zawarł z kapitanem Wroną "umowę dotyczącą współpracy na nowych warunkach, która umożliwia mu między innymi szkolenie kandydatów na pilotów w ramach LOT Flight Academy, jak również promowanie marki LOT na różnego rodzaju sympozjach, konferencjach, wykładach oraz spotkaniach rekrutacyjnych".
W czwartek TVN24 przekazał, że Polskie Linie Lotnicze LOT zwolniły kapitana Tadeusza Wronę.
"Z naszych informacji wynika, że Tadeusz Wrona wypowiedzenie z pracy w LOT otrzymał 15 lipca tego roku, pierwszego dnia, gdy wrócił ze zwolnienia lekarskiego po zabiegu na sercu" - podał TVN24. LOT tłumaczył decyzję unijnymi przepisami. "Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego piloci po osiągnięciu określonego wieku mają zakaz uczestniczenia w zarobkowym transporcie lotniczym. Przepisy nie pozwalają osobom powyżej 65. roku życia na pełnienie funkcji pilota statku powietrznego" - podał TVN24, cytując odpowiedź, którą otrzymał od LOT.
Kapitan Wrona awaryjnie lądował boeingiem 767 bez wysuniętego podwozia na Lotnisku Chopina w Warszawie 1 listopada 2011 roku. Samolot wracał z USA. Nikomu na pokładzie nic się nie stało.
autor: Aneta Oksiuta