Rynki

Twoje finanse

Biznes

Forum

Inflacja CPI spadła w pobliże 3%. Cel NBP już blisko

Krzysztof Kolany

W lipcu inflacja CPI wyraźnie spadła i po raz pierwszy od przeszło roku znalazła się w pobliżu 3%. To wprawdzie w znacznej mierze zasługa efektów statystycznych, ale nie zmienia to faktu, że 2,5-procentowy cel NBP znalazł się już w zasięgu.

fot. Tomasz Czernek / FORUM

W lipcu 2025 roku indeks cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) był o 3,1% wyższy w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku – wynika z szybkiego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego. To wyraźnie mniej od 4,1% odnotowanych w czerwcu oraz najniższa roczna dynamika CPI od czerwca 2024 roku.

reklama
(Bankier.pl na podstawie GUS)

Taki rezultat można jednak uznać za spore rozczarowanie. Rynkowy konsensu zakładał bowiem, że zobaczymy odczyt poniżej 3%, przy medianie prognoz ekonomistów wynoszącej 2,85%. Oczekiwania na tak mocny spadek inflacji CPI wynikały jednak przede wszystkim z efektów statystyczny. Chodzi o to, że w lipcu ubiegłego roku rząd drastycznie podniósł taryfy na energię, częściowo urynkawiając ceny płacone przez konsumentów. Ten efekt podbijał nam inflację CPI przez poprzednie 12 miesięcy i w lipcu wygasł.

Niezadowalająco wysoka był też miesięczny przyrost wskaźnika towarów i usług konsumpcyjnych (czyli CPI). Wyniósł on bowiem 0,3% mdm i był dwukrotnie wyższy od oczekiwań ekonomistów. Tutaj zaskoczeniem może być wzrost (o 1,1% mdm) cen nośników energii, która w skali roku podrożała o 2,4%. Odnotowano też zwyczajowy sezonowy spadek cen żywności (o 0,6% mdm),  ale była ona aż o 4,9% droższa niż przed rokiem. Ceny paliw w lipcu były wprawdzie o 3,5% wyższe niż w czerwcu, ale w skali roku paliwa potaniały aż o 6,8%.

Tak duża rozbieżność danych GUS z prognozami ekonomistów nie przydarzyła się nam od dłuższego czasu. Najwyraźniej eksperci od gospodarki albo nie doszacowali skali wakacyjnego skoku cen na stacjach paliw albo zaskoczył ich wzrost cen w tzw. kategoriach bazowych (czyli poza żywnością, paliwami i energią).

Nie zmienia to jednak zasadniczej tendencji: inflacja CPI w najbliższych miesiącach ma nadal spadać, powoli zmierzając do 2,5-procentowego celu Narodowego Banku Polskiego. Warto jednak pamiętać, że przez zaledwie 4 z poprzednich 69 miesięcy inflacja CPI kształtowała w ramach tego celu. W rezultacie cel inflacyjny NBP został trwale przekroczony i to zarówno w średnim, jak i długim terminie. Średnia (geometryczna) inflacja CPI za ostatnie 5 lat wyniosła 7,48%, za 10 lat to 4,42%, a za 20 lat ukształtowała się na poziomie 3,33%.

Średnioroczna inflacja CPI za rok 2024 wyniosła według GUS-u 3,6%. To wciąż zbyt dużo, ale też wyraźnie mniej niż w latach ubiegłych. Wynik za rok 2023 to bowiem 11,4%, w 2022 r. średnioroczna inflacja wyniosła 14,4%, a w 2021 roku 5,1%.

Był to „szybki szacunek” lipcowej inflacji, więc nie dysponujemy pełnymi danymi w rozbiciu na poszczególne kategorie i wyszczególnione konkretne dobra. Te informacje pokaże raport, który zostanie opublikowany w połowie sierpnia.

Źródło: Bankier.pl
powiązane
polecane
najnowsze
popularne
najnowsze
bankier na skróty