REKLAMA
TYLKO U NAS

ZAKUPYNajwiększa sieć handlowa na świecie wprowadza płatne kasy samoobsługowe

Jacek Misztal2024-03-19 07:59redaktor Bankier.pl
publikacja
2024-03-19 07:59

Kasy samoobsługowe to silny trend w handlu. Popularność zyskały w ostatnich latach, choć nie wszyscy lubią z nich korzystać. Tymczasem część sklepów amerykańskiej sieci Walmart wprowadza ograniczenia w korzystaniu z nich i każe klientom płacić. 

Największa sieć handlowa na świecie wprowadza płatne kasy samoobsługowe
Największa sieć handlowa na świecie wprowadza płatne kasy samoobsługowe
fot. frantic00 / / Shutterstock

Kasy samoobsługowe w polskich sklepach widujemy od ponad dekady, choć w ostatnich latach jest ich coraz więcej. Teraz sieć Walmart postanowiła poeksperymentować.

W amerykańskich mediach społecznościowych zaczęły krążyć zdjęcia "kas samoobsługowych dla wybrańców". Owymi wybrańcami są np. kurierzy popularnej w USA aplikacji Spark lub subskrybenci opcji Walmart+, która kosztuje 98 dol. rocznie, czyli niecałe 400 zł. Jak odnotowuje Business Insider, eksperymenty z kasami prowadzi również sieć Target.

Rzecznik prasowy Walmart Joe Pennington podkreślił, że to nie jest decyzja centrali, a kierownicy sklepów mają swobodę w eksperymentowaniu i ustalaniu, co działa najlepiej dla ich klientów i pracowników. Zapewnia przy tym, że firmie nie chodzi o pompowanie bazy subskrybentów, a jedynie usprawnienie zakupów jak w przypadku kas "do 10 produktów".

Był szał, ale zachodni handel jest w odwrocie

Eksperci twierdzą, że porażką kas samoobsługowych jest to, że w wielu przypadkach nie prowadzą one do oszczędności, na które liczyły poszczególne firmy.

Czy kasy samoobsługowe odchodzą do lamusa na naszych oczach? Wiele firm zainwestowało duże środki w rozwój technologii kas samoobsługowych. Eksperci wskazują, że wprowadzenie tego systemu do sklepu nie jest tanie i często wiąże się z sześciocyfrowymi wydatkami.

Polacy pokochali kasy samoobsługowe, zagranica z nich rezygnuje. Dlaczego?

O ile w Polsce kas samoobsługowych przybywa, o tyle w krajach Europy Zachodniej oraz w USA entuzjazm wobec nich słabnie. Okazuje się, że powodem może być spadek lojalności klientów, którzy irytują się, gdy przyjdzie im zeskanować samodzielnie duże zakupy.

Pomimo poniesienia wysokich kosztów niektóre sklepy zmieniają kurs. Target ogranicza liczbę przedmiotów, które można kupić za jednym razem. Walmart usunął część kas samoobsługowych w niektórych sklepach, aby powstrzymać kradzieże. W Wielkiej Brytanii sieć Booths również zmniejszyła liczbę urządzeń, ponieważ klienci twierdzili, że działają powoli i zawodzą.

Źródło:
Jacek Misztal
Jacek Misztal
redaktor Bankier.pl

Redaktor działu newsroom, absolwent ekonomii oraz przedsiębiorczości i finansów na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach. Wśród zainteresowań można wymienić geopolitykę, rynki finansowe oraz kino. Telefon: 502 924 237

Tematy
Najlepsze konta premium – wrzesień 2025 r.
Najlepsze konta premium – wrzesień 2025 r.
Advertisement

Komentarze (23)

dodaj komentarz
innowierca
na zachodzie nie ma odwrotu. Po prostu z rozpedu likwidacji kasjerow, doszli do punktu, gdzie musieli sie zatrzymac, a w niektorych sieciach posuneli sie z rozpedu za daleko, i musieli troche zrewidowac swoj poped. Sa sieci gdzie w mniejszych sklepach, pozwolili sobie zupelnie zlikwidowac kasjerow, i zastapic automatami.
pakamera
Tusk:nikt nie da wam tyle,ile ja wam będę obiecywać
distefano
A co jeśli za legalizacją kradzieży powodującej zamykanie tysięcy sklepów miesięcznie stoi ich największy konkurent, czyli Bezos...
kryzysio
Można poczytać jakiś słownik w tym wypadku.
(usunięty)
(wiadomość usunięta przez moderatora)
hylobiusnews
Jankesi wymiękli, bo wyborcy dekokratyczni tak skręcili w lewo, że przestali karać za kradzierze i rozboje.
Typowy wyborca „Silni Razem”.
peter_griffin
Ale oni nie rezygnują z tych kas, bo klienci nie chcą korzystać, tylko dlatego, że skala kradzieży jest duża. Np w takiej Kalifornii kradzież towarów o wartości poniżej 950 dolarów jest jedynie wykroczeniem, a nie przestępstwem. W Polsce jakoś tych kas nie ubywa, a wręcz odwrotnie: instalowane są w coraz większej ilości sklepów. Ale oni nie rezygnują z tych kas, bo klienci nie chcą korzystać, tylko dlatego, że skala kradzieży jest duża. Np w takiej Kalifornii kradzież towarów o wartości poniżej 950 dolarów jest jedynie wykroczeniem, a nie przestępstwem. W Polsce jakoś tych kas nie ubywa, a wręcz odwrotnie: instalowane są w coraz większej ilości sklepów. To czy jest to wygodne i czy tak powinno być, to już inna dyskusja. Ale np te automaty w fastfoodach, gdzie sobie na spokojnie wybieramy co chcemy zamówić moim zdaniem są świetnym rozwiązaniem.

Powiązane: Zakupy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki